Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
meg11 pisze:Lemoniada to było tylko pytanie a nie żądanie zwrotu pieniędzy za benzynę.
Mnie nie dziwią dlatego że jak czegoś nie wiem -to się pytam, wtedy sprawa jest jasna.
najpierw pomóc osobom spoza jakichkolwiek organizacji.
Axa76 pisze:Mnie wszystko jedno, czy sterylizacja jest za pośrednictwem TOZ-u, czy całkiem prywatna, ważne, żeby była... ale ja jestem tylko pionkiem
magaaaa pisze:Ty się zgodziłaś oficjalnie a ja dysponuje pieniędzmi i nie chciałabym żeby ktoś coś zarzucał.
Na PW dostałam kilka uwag, że nie powinnyśmy finasować organizacji, zwłaszcza jedna osoba bardzo się burzyła i stwierdziłaże jeśli jeszcze raz coś takiego będzie poprosi o zwrot pieniędzy.
Te osoby prosiły o anonimowość, więc to uszanuję, ale sygnalizuję to, ponieważ warto wiedzieć jakie jest zdanie darczyńców.
Tylko dzięki nim funkcjonujemy.
Aga, nie będziesz nic nikomu płaciła ze swoich; niemniej Liliana na przyszłosć powinnaś wiedzieć, że darczyńcy nikoniecznie się muszą godzić na płacenie za przetrzymywanie.
Nadal stanowczo nie zgadzam się na finasowanie organizacji; zatem jeśli ktoś będzie prosił o sfinansowanie zabiegu na organizację proszę o tym uprzedzać. Niby powinno być mi wszystko jedno - jest decyzja; wypłacam i cześć.
Czuję się jednak odpowiedzialna za dysponowanie pieniędzmi darczyńców i radziłabym Ci Aga zwracać na ich wolę baczniejszą uwagę, bo kasa w ogóle przestanie funkcjonować.
magaaaa pisze:Aga, skoro nie masz problemu z takim a nie innym dysponowaniem pieniędzmi KK to może powinnaś sama prowadzić kasę w każdym zakresie?
Ja przeleję pieniądze Liliannie i na tm mogę zakończyć; nie chcę pytań dlaczego płacimy za sterylki kotów które mają właścicieli, albo dlaczego finansujemy np TOZ.
Nie wiem dlaczego do Ciebie nie napisano w tej sprawie, wiem tylko, że jako dysponent pieniędzy darczyńców trzeba chyba liczyć się z Ich wolą.
A te Twoje decyzje są... nieco kontrowersyjne, zwłaszcza że KK pierwotnie finansowała tylko zabiegi bezdomniaków.
O ile z finasowaniem zabiegów w DT nikt nie dyskutował, to jednak powyższe dyspozycje budziły pewien sprzeciw.
Lilianna J-wie pisze:Coś Wam powiem: staraliśmy się o pieniądze tu czy tam i większość organizacji reagowała właśnie tak jak darczyńcy KK- jesteśmy TOZ0em to radżcie sobie sami. Póki były pieniądze, były sterylki, z samego miasta w ciągu tych ostatnich lat kilkaset kotek zostało wysterylizowanych, jednak fundusze się skończyły.
I jeszcze jedno: ja się przyznałam,że jestem z TOZ-u, a czy inne osoby to zrobiły? Skąd pewność, że się nie zapisał i nie skorzystał ktoś z innej fundacji? Ja byłam szczera, pytałam jakie warunki trzeba spełnić..
Jest mi przykro widząc taką reakcję, bo jej nie rozumiem. Przecież tu chodzi o bezdomne koty, a nie z DT! Przecież ja nie przejem tych pieniędzy tylko pomogę tym kocicom. Tak ciężko to zrozumieć? Czym Wy się kierujecie?
Lilianna J-wie pisze:ObyI dziękuję, że dla Ciebie wszystkie koty są równe
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], kasiek1510 i 580 gości