Zaginiona OGRYNIA - już w nowym domu ze swoją przyjaciółką!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 06, 2011 22:05 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Wiesz ,że nie jesteś sama, jak będzie tel z Ochoty to dzwoń do mnie, jutro nie biorę pracy do domu bo padam na twarz.Od ponad tygodnia pracuję do wieczora, nawet nie mam czasu na wątku naskrobać ,tylko czytam posty ,żeby być na bieżąco.
Nawet jak mnie nie widać to jestem z Tobą
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto gru 06, 2011 22:11 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :kitty: :-)

kasia_m1

 
Posty: 55
Od: Sob lis 12, 2011 21:59
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto gru 06, 2011 22:13 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Iwonami pisze:Dzwonią do mnie ludzie właśnie zwykli. Najczęściej młodzi, sami mają koty i rozumieją co to znaczy stracić stworzenie. Widzieli najpierw ogłoszenie, potem widzieli kota, więc dzwonią.
Taki był drugi sygnał z Dantyszka. Chociaż dzwonią też i starsi, tyle że z okolic bliżej miejsca zaginięcia. Czyli z Kolonii Staszica i Sędziowskiej.

Ja już do niczego nie mam siły, tracę wiarę w odnalezienie Ogryni, jest we mnie tyle żalu i rozpaczy ile było na samym początku. Czas tu niczego nie zmienił.

Jutro rano jadę do Skierniewic, wrócę wieczorem. Oby w tym czasie nie było jakiegoś ważnego telefonu, ale pewnie nie będzie, jak zwykle..... :cry:

dzwonią ludzie zwykli jak mówisz...ale to kociarze
ktoś kto nie lubi kotów nie przejmuje się takim ogłoszeniem, czasami z premedytacją zrywa...
a czas na pewno niczego nie zmieni...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 07, 2011 0:01 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

puszatek pisze:dzwonią ludzie zwykli jak mówisz...ale to kociarze
ktoś kto nie lubi kotów nie przejmuje się takim ogłoszeniem, czasami z premedytacją zrywa...
a czas na pewno niczego nie zmieni...

Oczywiście Basiu, że kociarze, także psiarze.
Ludzie, którzy lubią zwierzęta, czasem tacy którym też kiedyś zaginął zwierzak.
Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że czas jednak ran nie leczy.
Na pewno "tej" nie wyleczy.

Dziękuję Wam, że jesteście ze mną. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro gru 07, 2011 20:50 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Ja jestem zgłaszam obecność :)
Jestem chora,zasmarkana i zmęczona.Moja Zuzia dzisiaj była w przedszkolu ślicznym aniołkiem na przedstawieniu
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro gru 07, 2011 21:26 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

też jestem...pracowałam dziś od 6 do 19 ale na razie jestem zmęczona ale nie...zasmarkana :mrgreen:
cześć Aniu :D
aniołkiem to chyba jest na co dzień...nie tylko na przedstawieniu :?: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 07, 2011 21:30 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

A ja wróciłam ze Skierniewic. W tamtą stronę jechałam w nieogrzewanym wagonie, z powrotem było lepiej, za to wpadła do przedziału jakaś chora psychicznie kobieta, znowu dziwne zjawisko, bo opowiadała identyczną nierzeczywistą historię jaką opowiada od wielu tygodni moja chora na Alzheimera ciocia. Ciocia ma 93 lata, żyje w swoim świecie, kobieta była dość młoda, sądzę, że miała ok 40 - 45 lat, schludnie wyglądała - zastanawia mnie bardzo zbieżność opowieści.
Do czytania na drogę zabrałam sobie książkę, którą kiedyś dostałam od cioci, a nie miałam czasu aby ją przeczytać, większość z Was pewnie ją zna - to "Dewey, Wielki kot w małym miasteczku".
Sympatyczna historia, fragment opisujący zaginięcie tytułowego bohatera spowodował, że poczułam zazdrość, bo po kilku dniach kotek się odnalazł. W miasteczku znali Deweya wszyscy, jednak przez kilka dni nikt go nigdzie nie widział, mimo że wszyscy go wypatrywali.
Wypowiedziano tam znamienne zdanie, o którym pewnie większość z Was wie, może tylko ja dowiedziałam się o tym zbyt późno - słowa wypowiedziała osoba, która kota znalazła siedzącego pod samochodem, że "był przyklejony do jednego z kół. Wołałam go, ale nie przychodził. Sprawiał wrażenie, jakby chciał uciekać, ale za bardzo się bał. Chyba przesiedział tam cały czas. Uwierzylibyście? Tyle ludzi go szukało, a on był ciągle w tym samym miejscu."
Tak sobie pomyślałam, że z powodu mojego braku doświadczenia, za mało szukałam Ogryni na samym początku, byłam przekonana, że ona musi być gdzieś bardzo blisko, jednak wahadełko pokazywało coraz to inne rejony, a ja ufałam i poddawałam się wskazaniom. I teraz są tego skutki, że kocina się gdzieś oddaliła a szukanie jest coraz trudniejsze :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw gru 08, 2011 0:38 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Tak teraz sobie myślę i myślę, jak tu pomóc. Gdybym ja miał szukać
kota na tak sporej powierzchni, to chyba zacząłbym od poznania
jak największej liczby karmicieli. Kot przecież musi w końcu wyjść,
nawet dziki w końcu się przełamie i trafi do karmiciela. Czy nie jest tak?

Tacy ludzie mają zwykle czas i bystre oko. No i są na takie sprawy
uczuleni. Poza tym, który karmiciel marzy o kolejnym bezdomnym kocie.

Już dla nich lepiej jest chyba poświęcić chwilę czasu i pomóc właścicielowi
wypatrzeć tego poszukiwanego, by wrócił do swojego ciepłego domku,
a nie przychodził po jedzenie i się tułał.

Tak przynajmniej ja to odbieram.
Moje diabełki.
Babuleńka [1]
Laleczka [1][2][3][4]

_DanielK_

 
Posty: 92
Od: Czw sty 20, 2011 21:24

Post » Czw gru 08, 2011 0:52 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Za długi zrobił się wątek, ale po kolei opisywałam jak ja sama docierałam do kolejnych karmicieli, potem pomogły mi forumowiczki, powiadomiona jest chyba każda karmicielka, jaką znamy.
Ogrynia jednak jest koteczką wyjątkowo lękliwą i jestem przekonana, że ona wychodzi jeść gdy już nikogo w pobliżu nie ma, żywi się tym, co inne koty pozostawiły.
Obserwowałam ją u siebie, gdy czasem któryś z sąsiadów wynosił w znane miejsce coś do jedzenia, Ogrynia zawsze siedziała schowana, wychodziła wtedy gdy inne koty się najadły.
Ja sama musiałam jej zawsze dawać jedzenie na oddzielnym talerzyku, bo inaczej by się nie pożywiła.
Ona jest wyjątkowo trudnym przypadkiem. Tak jak bywają ludzie ogromnie niezaradni, taką ona jest koteczką. Dlatego odnalezienie jej jest bardzo trudne, o ile nie niemożliwe :crying:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw gru 08, 2011 11:49 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Rzeczywiście, wątek ma już sporo stron. Może warto byłoby stworzyć odrębny,
choć z drugiej strony, po odnalezieniu koteczki będzie co podziwiać. :)

Z opisu zachowania wynika, że Ogrynia ma dość podobny charakter do mojej
koteczki. Moja też jest strasznie płochliwa.

Czy Ogrynia miała (ma) kocich "kompanów", z którymi lubiła się wałęsać,
czy raczej była "odludkiem" ?

Jeśli to pierwsze, to co z innymi kotami? Też zniknęły?
Moje diabełki.
Babuleńka [1]
Laleczka [1][2][3][4]

_DanielK_

 
Posty: 92
Od: Czw sty 20, 2011 21:24

Post » Czw gru 08, 2011 13:13 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Jestem tutaj codziennie chociaż czasem ukradkiem :oops: Mój Mruczuś[*] chociaż domowy gdy był przestraszony nie reagował na żadne wołanie, na nic - pojawiał się sam!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 08, 2011 14:41 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

DZISIAJ MIJAJĄ DWA MIESIĄCE OD ZAGINIĘCIA MOJEJ OGRYNI Obrazek


_DanielK_ pisze:Rzeczywiście, wątek ma już sporo stron. Może warto byłoby stworzyć odrębny,
choć z drugiej strony, po odnalezieniu koteczki będzie co podziwiać. :)

Z opisu zachowania wynika, że Ogrynia ma dość podobny charakter do mojej
koteczki. Moja też jest strasznie płochliwa.

Czy Ogrynia miała (ma) kocich "kompanów", z którymi lubiła się wałęsać,
czy raczej była "odludkiem" ?

Jeśli to pierwsze, to co z innymi kotami? Też zniknęły?


Danielu, przejrzyj sobie to, co poniżej, to poznasz całą moją historię.
Miłej lektury :)

viewtopic.php?f=1&t=134159&start=165 tu masz opis kociej historii – wpis z godziny 22:48

viewtopic.php?f=1&t=134159&start=210 tak moja Ogrynia codziennie czekała na jedzonko

viewtopic.php?f=1&t=134159&start=225 a tu jej zbliżenie

viewtopic.php?f=1&t=134159&start=240 wpis z 23:09 a poniżej znajdziesz fotkę mojej zmarłej we wrześniu Pigluni.

viewtopic.php?f=1&t=134159&start=165 to są dzieci Justynki [*] – od marca b.r. są u mnie w domu.

viewtopic.php?f=1&t=134159&start=90 Babunia już u mnie w domu

http://www.faunaplanet.tv/409/W_kociej_ ... _II_tv.htm a tu materiał nagrany u mnie w lipcu b.r. przez Faunaplanet TV (bura koteńka z połąwą lewego uszka to moja Ogrynia)

kussad pisze:Jestem tutaj codziennie chociaż czasem ukradkiem :oops: Mój Mruczuś[*] chociaż domowy gdy był przestraszony nie reagował na żadne wołanie, na nic - pojawiał się sam!

Moja Piglunia [*] umarła we wrześniu b.r. też była dziką 6-letnią koteńką zabraną z podwórka przed złym człowiekiem. Była u mnie 11 lat.
Otóż ona była obiektem zazdrości wszystkich poszukujących zaginione koty, bo gdy się tylko zawołało ją po imieniu, a też była bardzo lękliwa, uważam nawet, że Ogrynia jest prawnuczką Pigletki, bo z tym tchórzostwem jest identyczna jak Pigletka, od razu się odzywała. Była zresztą taką kocią gadułą, gdy tylko odezwałam się do niej, od razu mi odpowiadała. Boże, jak ja tę kocinę kochałam. A ona mnie jeszcze bardziej.

Dlatego powtarzam - szczególnie adresuję to do niektórych dziewczyn z Jokota - Nie bójcie się dzikich kotów - dorosłe dzikie koty to są kocie anioły. Naprawdę. Niczego nie niszczą, nie skaczą po meblach. Potrzebują odrobinę cierpliwości i spokoju w początkowym okresie. Trochę może potrwać zanim wskoczą na kolana, czy dadzą się pogłaskać, ale za to co jest potem......... :cat3: :cat3:

Dzisiaj gdy dawałam Babuni jeść, zamiauczała do mnie. Ona też chyba jest z tej samej linii kociej co Piglusia i Ogrynia. Jej adaptacja do warunków domowych może potrwać nieco dłużej, bo kocina najpierw siedziała od 8 do 22 października w ciemnej piwnicy w klatce, w międzyczasie wynosiłyśmy ją z delfinką na zewnątrz, w transporterze - wtedy gdy jeszcze razem szukałyśmy Ogryni. Gdy ja wołałam "Ogryniaaaaaaa", to Babunia miauczała, też ją wołała.
Sądzę jednak, że to były dla niej bardzo stresujące przeżycia i może to przyczynić się do dłuższego okresu adaptacji.
Jednak za radą mziel52 i innych kochanych dziewczyn, babunia ma do dyspozycji położoną na podłodze sosnową deskę do drapania, obok leży chodniczek - drapak, wszystko jest pokropione walerianą i Babunia się tam zabawia :)
Przypuszczam jednak, że już niedługo będzie lepiej, stres minie i stanie się domową kocią przyjaciółką.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw gru 08, 2011 19:06 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Iwonami pisze:DZISIAJ MIJAJĄ DWA MIESIĄCE OD ZAGINIĘCIA MOJEJ OGRYNI Obrazek


:( a zima już. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw gru 08, 2011 20:16 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

jestem ale chora
żadnym nowych telefonów?
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw gru 08, 2011 20:28 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

ruda32 pisze:jestem ale chora
żadnym nowych telefonów?

Telefon milczy, już nic się nie dzieje. :crying:
Zdrowiej Aniu szybko, wszystkiego dobrego :1luvu:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 24 gości