Ciociu Poddasze, może kiedyś pomiziasz osobiście

?
Dzisiaj koty miały miłych gości, Ciocię Afatimę

z Robertem

. CDT aż się obudziły z wrażenia a Bandido kazał się podwieźć z lodówki do przedpokoju na moich pleckach - kto u mnie był, to wie, że to szmat drogi i kotka jeszcze by łapki rozbolały

. Bandido dał się łaskawie adorować, Zidane był tak uprzejmy, że powygłupiał się trochę z myszką a Gerson zrobił swoją pokazową sztuczkę i zademonstrował, jakie długie łapki ma kot gilgany pod pachami

. Reszta podała tyły.
Ciocia Afatima podarowała mi książkę ze wzorami origami, będzie przydatna na najbliższej imprezie i pewnie kolejnych. Dziękuję.
A w ogóle to zapraszamy częściej

.
Cholernypingwin pocharkuje, jakby znowu mniej. Goście zachwycali się zdrowym wyglądem kota

. O, usłyszał i zaczął brzęczeć

. Z Kropką zawarłam porozumienie - w zasadzie je suche, za na to wierzch kładę kilka przysmaczków whiskasa

. Co 2-3 dni dostaje trochę mokrego

, ale jako przysmak.