Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 07, 2011 13:54 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Parafinowanie ciężko. Zamknięci w łazience, zawinięci w ręcznik a i tak spędzilismy tam ładną chwilę. Trochę parafiny wylądowało na mojej twarzy, trochę na ręku, ale mam nadzieję, że sporo dostało się do środka.

Rano Niuniek zjadł normalnie, akcja "parafinka" jakoś się częściowo udała. Po nocy nie znalazłam żadnych wymiocin, więc może jest już lepiej. Na razie jestem w pracy i aż się boję, co zastanę po powrocie do domu. Niuniek rano juz zostawiał po sobie tłustawe "stempelki" więc chyba parafinka przez niego przelatuje (oby kłaczki też z niego wyleciały tyłem a nie przodem).
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Śro gru 07, 2011 14:03 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

:ok:
No to będę czekac na wieści po pracy :)
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro gru 07, 2011 18:10 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

No więc melduję co następuje: po powrocie z pracy śladów wymiocin nie stwierdzono, obiadek zjedzono ładnie a teraz na raty podawana jest parafina (po 1 ml co kilka lub kilkanaście minut). Przynajmniej nie męczę go za jednym zamachem i przez to jest chyba spokojniejszy. Nie umiem niestety powiedzieć, czy robił kupę, bo nie wiem czyja była w kuwecie. Mam nadzieję, że tak bo znalazłam jakiś taki płaski placek przypominający kupę.

Obserwacje Niuńka trwają nadal (przez to w domu jest kompletna cisza a ja nasłuchuję każdego szmeru - PARANOJA!!!)
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Śro gru 07, 2011 18:13 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Oj, to dobre wieści :) Już będzie coraz lepiej i znów będzie dzikie szaleństwo po ścianach :)
Cieszymy się :)
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro gru 07, 2011 18:54 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Ale Niuniek bidulinek jakiś taki markotny :( aż mi go żal.
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Śro gru 07, 2011 19:07 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Kurcze, to znaczy, że nie jest dobrze:( Nie znam się, ale czy od kul włosowych może się kotek tak źle czuć? Mogą spowodować niedrożność? Ale wtedy to się wymoity dołączają.
Kciukasy trzymamy nadal.
Nie dawaj sie Niuńku :1luvu:
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro gru 07, 2011 19:26 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Może zwyczajnie zmęczony po podawaniu parafinki. Teraz śpi na krześle niedaleko mnie.
A kciukasy się przydadzą.
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Czw gru 08, 2011 5:13 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Noc spokojna (nie licząc gaworzenia Julki, :evil: które skutecznie obudziło mnie o 3-ciej nad ranem). Nie wymiotował, parafinkę zjadł. Tylko widzę, że sporo pije. Więcej niż zwykle. Może musi się jeszcze nawodnić po ostatnich wymiotach... sama nie wiem. 8O
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Czw gru 08, 2011 22:13 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

maggie, a idziesz jeszcze do weta? A jak z siusianiem, dużo siusia przy tym piciu, czy raczej normalnie? Może jeszcze poziom glukozy sprawdzić?
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Pt gru 09, 2011 5:25 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

W dalszym ciągu jest ok. Mam nadzieję, że juz tak zostanie. Jak pił dużo to i siusiał dużo. Zgodnie z zaleceniami parafiny już dostaje połowę mniej. Poza tym już widzę, że jest lepiej, bo wczoraj nawet doszło znowu do łapoczynów między nim a Julką.
A Julka... szczere złoto i najczystsza postać ADHD. Dobrze pani Wet powiedziała, że odzwyczailiśmy się od małego kota.

O przepraszam wprowadzam korektę - to nie są już łapoczyny tylko znowu gonitwy po mieszkaniu.
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Sob gru 10, 2011 8:43 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Znaczy kocio dochodzi do zdrowia:) No to niech sobie goni ile wlezie :)
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Wto gru 13, 2011 13:04 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Wczoraj byłem na kontroli i wiecie co... wzystko dobrze. Pani Doktor powiedziała, że jelitka już mam czyste i sierść ładniejszą. Ale profilaktycznie dalej będę dostawał malutką porcję parafinki. Tak na wszelki wypadek. No i tabletki z trawą. Moje ulubione...
Niuniek
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Wto gru 13, 2011 13:07 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

Niuńku, no to wszystko dobrze sie skończyło :) Cieszę się bardzo :ok:
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Wto gru 13, 2011 13:17 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

- Dziękuję - Niuniek.
- No ładnie, a o mnie to już nikt tu nie wspomni? - Julka.
- Nie będziemy o Tobie mówić, bo jesteś niedobra. Napędziłaś wczoraj Panci stracha. - Niuniek.
- Ja? Czym? - Julka.
- No jakto czym. Nałykałaś się wczoraj mojej sierści czy kurzu (sam nie wiem czego) i zaczełaś kasłać. - Niuniek.
- Ojoj, nie chciałam. Ale w nocy juz byłam spokojna. I rano też. - Julka.
- No tak, ale wiesz jak Pancia jest nerwowa na naszym punkcie. A tym bardziej jak Pancio znowy wyjeżdza. - Niuniek.
- Przepraszam. Nie chciałam. - Julka.
ObrazekObrazek
Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia - viewtopic.php?f=1&t=136156

maggie_79

 
Posty: 86
Od: Czw lis 17, 2011 20:01
Lokalizacja: Legionowo

Post » Pt gru 23, 2011 11:58 Re: Niuniek i Julka - moje dwa bure szczęścia

I jak tam kociaste-piękniaste? Duża spokojniejsza? czy dalej się nad wami trzęsie? Z brzuszkami juz oki? I czy juz macie do świąt przygotowane wszystko? Ubieracie choinkę?
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Hana, muza_51 i 991 gości