Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:To wiele tłumaczy, Basiu. Pani musiała wyjechać do chorej leżącej córki do Niemiec, pilnie. A jakoś do tej pory ta sama nie zauważyła potrzeby szczepienia własnego kota, istoty całkowicie od niej zależnej, chociaż chodzącej, a nie leżącej. Bardzo chcę, żeby ta pani dowiedziała się, co zrobiła (bo to ona zrobiła) bezbronnemu stworzeniu, będącemu pod jej opieką.
horacy 7 pisze:Najlepsze jest to ,ze ten sam pan który zwrócił Jubę adoptował dwa koty z lecznicy w której Joasiu Ty zostawiłaś dwa kociaki długowłosego i białego.Koty wziął bez jakiejkolwiek umowy ,więc te zostawione przez Ciebie też tak będą oddane.
MalgWroclaw pisze:horacy 7 pisze:Najlepsze jest to ,ze ten sam pan który zwrócił Jubę adoptował dwa koty z lecznicy w której Joasiu Ty zostawiłaś dwa kociaki długowłosego i białego.Koty wziął bez jakiejkolwiek umowy ,więc te zostawione przez Ciebie też tak będą oddane.
Nic już nie rozumiem z tego świata, nic. Nie pojmuję, jak to możliwe, że z lecznicy oddaje się kota bez umowy i - najwyraźniej - bez sprawdzenia osoby biorącej zwierzę. Nawet nie proszę o tłumaczenie, bo nie jestem w stanie tego pojąć.
po_prostu_kaska pisze:A pan nie byłby zainteresowany innym kotem?Może Falusia?
horacy 7 pisze:po_prostu_kaska pisze:A pan nie byłby zainteresowany innym kotem?Może Falusia?
Niestety tylko cały biały wchodził w gre ,pan ma inne koty lecz marzył o całym białym.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 16 gości