Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto gru 06, 2011 11:02 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

horacy 7 pisze:Kasiu telefonował pan z Mrągowa żona nie chce maluchów,chcieli by adoptować Lorda.Myślę bo trochę przeraża mnie beztroska o niezabezpieczony balkon ,że kot z pierwszego piętra spadając na trawnik nic sobie nie zrobi.Może jednak zaginąć.Zobaczymy muszę się z tym przespać.

Ja bym nie dała , zwłaszcza jak balkon tak nisko..Albo siatki albo nie..
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto gru 06, 2011 11:26 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

becia_73 pisze:Basiu, chciałam poinformować i Pakt Czarownic zdecydował przydzielić Twojemu DT pomoc w listopadzie.
Nie wiem czy już ktoś Cię poinformował,ale jeśli nie to ja to czynię..choć to babajaga zgłosiła i jej się należy ten przywilej ..myślę,że mi wybaczy.
Podaj proszę dane do przelewu na pw

Babajago,Beciu i inne czarownice dziękuję wam bardzo ,bardzo serdecznie.Bardzo cieszy mnie fakt ,ze ktoś dostrzegł w tłumie potrzebujących nasze koty. :1luvu: Numer konta jest w pierwszym poście na kotach.Dziękuję.
Ostatnio edytowano Wto gru 06, 2011 11:37 przez horacy 7, łącznie edytowano 1 raz
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto gru 06, 2011 11:30 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

horacy 7 pisze:Stan Juby jest bardzo ciężki .


:roll: jest gorzej niż wczoraj wieczorem? :?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 06, 2011 11:47 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

Marzenia11 pisze:
horacy 7 pisze:Stan Juby jest bardzo ciężki .


:roll: jest gorzej niż wczoraj wieczorem? :?

Wydaję mi się ,ze bez większych zmian lecz jego stan był bardzo ciężki od początku.Kompletne odwodnienie,ogromna bolesność,bardzo złe wyniki większość z nich bynajniej.Teraz nie jest odwodniony ,na pewno mniej bolesny lecz tak bardzo spokojny ,ze nie wiem jak to interpretować i to mnie bardzo martwi.Zobaczę co powie pani doktor.Leki przymuje pokornie sama robie mu zastrzyky przy zadnym nawet nie drgnie.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto gru 06, 2011 11:51 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

horacy 7 pisze:
Marzenia11 pisze:
horacy 7 pisze:Stan Juby jest bardzo ciężki .


:roll: jest gorzej niż wczoraj wieczorem? :?

Wydaję mi się ,ze bez większych zmian lecz jego stan był bardzo ciężki od początku.Kompletne odwodnienie,ogromna bolesność,bardzo złe wyniki większość z nich bynajniej.Teraz nie jest odwodniony ,na pewno mniej bolesny lecz tak bardzo spokojny ,ze nie wiem jak to interpretować i to mnie bardzo martwi.Zobaczę co powie pani doktor.Leki przymuje pokornie sama robie mu zastrzyky przy zadnym nawet nie drgnie.


że był w cięzkim stanie to wiem tylko się przestraszyłam, że może jest mu jeszcze gorzej.
Nic to - tylko tu czasu potrzeba i modlitw aby reagował na leczenie, nic wiecej oprócz troski i leków które mu dajesz , nie można zrobić.
Trzymaj się i trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 06, 2011 14:07 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

Tak nie mam wyboru zrobię wszystko co w mojej mocy by go uratować ,reszta w rękach wetki i jego.ASia na kotach napisała ,że wetka myślała ,że przeżyje kilka godzin tylko.Żyje nadal,nadal walczymy. :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto gru 06, 2011 19:47 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

becia_73 pisze:Basiu, chciałam poinformować i Pakt Czarownic zdecydował przydzielić Twojemu DT pomoc w listopadzie.
Nie wiem czy już ktoś Cię poinformował,ale jeśli nie to ja to czynię..choć to babajaga zgłosiła i jej się należy ten przywilej ..myślę,że mi wybaczy.
Podaj proszę dane do przelewu na pw


Jejku, nie dostawałam powiadomień i nie wiedziałam, że tu tyle się dzieje.
To cudowna wiadomość :1luvu:

Ja również chciałam bardzo podziękować wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego, że DT Basi otrzyma wsparcie :1luvu:
Qrcze, wzruszyłam się :oops:
po_prostu_kaska
 

Post » Wto gru 06, 2011 23:29 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

skopiowałam z watku Szczytna bo padam.
Dopiero weszłam do mieszkania do tej pory kapała kroplówka ,niestety powoli.Nie mamy gdzie przekłuć wenflonu ponieważ wet ze Szczytna zrobił na drugiej łapce ogromnego krwiaka.Niestety stan Juby jest bardzo ciężki skacze glukoza w niedziele była 364 dzisiaj 35 mg%.Bolesność mniejsza lecz nadal ogromna,kot mało sika został dołożony furosemid w minimalnej dawce do wlewu kroplowego.Poza tym leki bez zmian.Kot wygląda źle ,właściwie tylko leży bezwolnie.zastanawiamy się nad podaniem chociaż jednostki osocza które jest kosztowne lecz zwiększy szanse na przeżycie tylko czy weci zdobędą.Ostatnio zdobyli w Katowicach lecz jest podobno trudno dostępne.Muszę bardzo uważać na wkłucie ,jak nam pójdzie żyła będziemy mieć kolejny wielki problem. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro gru 07, 2011 5:34 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

Czytam, nic nie piszę, bo nawet czasu nie chcę Basi zajmować :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro gru 07, 2011 7:33 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

Juba odszedł[*]Biegaj szczęśliwy za TM i wybacz :cry: :cry: :cry:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro gru 07, 2011 7:57 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

Kocurku :cry: Białe śliczności. Brykaj za TM [*]

Basiu, przytulam...
po_prostu_kaska
 

Post » Śro gru 07, 2011 8:04 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

Nie mam siły nic napisać.
Ryczę.

Jubuniu [*]
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro gru 07, 2011 8:39 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

meksykanka pisze:Nie mam siły nic napisać.
Ryczę.

Jubuniu [*]

Ja też płaczę bo cóż więcej mogę.Jeszcze czuję ,żal do właścicieli i kierownictwa ,ze przyjmują domowe nieszczepione koty skazując je tym samym na okrutną śmierć.Mam nadzieję ,ze chociaż Juba nie cierpiał tak bardzo otrzymując tramal. :cry:Te odgłosy które wydawał a które większość brała za agresję to były straszne bóle i wtedy on tak płakał z bólu.Mam nadzieję malutki ,że chociaż w tym Ci ulżyłam.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro gru 07, 2011 8:51 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

Biedak. Już nie cierpi [*]
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro gru 07, 2011 14:44 Re: Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

Zacytuję tylko z wątku kotów bo nie mam dzisiaj siły na nic.
Małgosiu byłam w schronisku zawiozłam zwłoki Juby do spalenia.Prosiłam zastępczynię kierowniczki by nie przyjmowali nieszczepionych domowych kotów bez szczepień bo skazują je na śmierć.Powiedziano mi ,że to był nagły wypadek pani musiała wyjechać do chorej leżącej córki do Niemiec i pilnie musiała oddać kota.Dyskutowałam ,lecz bardziej chyba odebrano to jak moją głupotę nie właścicieli.Cóż dodać ludzie są niereformowalni ,a umierają zwierzęta. :cry: Rozmawiałam z dr.Mikulską która już załatwiła dla Juby osocze tylko ściągnąć kurierem nam je pozostało.Też miała ochotę przyłożyć właścicielom ,jej też zależało by tego kota uratować bardzo.Może gdybym wiedziała wcześniej ,że jest chory ,gdybym w piątek pojechała to na niedzielę miałybyśmy osocze a to była szansa największa na życie. Niestety pp to był dodatek bardziej niebezpieczne było to ostre zapalenie trzustki,które spowodowało dramatyczne skoki cukru i inne spustoszenia między innymi wtedy łatwo zaatakował wirus pp.Zresztą mogę sobie teraz pisać,obwiniać lecz to nic nie zmieni już.Chciałabym tylko podziękować dr Mikulskiej-Skupień za serce,czas włożony w ratowanie Juby oraz wszystkim którzy z nami trwali i modlili się o cud.Dziękuję. :cry:

_________________
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości