Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

ROZMOWY
NA DWIE GŁOWY

Meg (Gabuni do uszka) ...i przyjedzie do ciebie malutki narzeczony, pancio tak powiedział, że trzeba ci narzeczonego znaleźć.
Teżet (odrywa się od laptopa) - Co? Nic takiego nie mówiłem!
Meg (kojąco) - Oj tam, oj tam. No może nie narzeczonego, tylko narzeczoną, nie malutkiego, tylko wielką, nie dla Gabuni, tylko dla Leona... ale poza tym, wszystko się zgadza.
Teżet - A temu misiu oczko się odlepiło...?

No w zasadzie po powyższym dialogu widać, że pańcio tego psa to chciał :mrgreen:

Meg, skoro zaplanowałaś dla Gabuni narzeczonego, to może od razu i dzieciątko? :twisted:

viewtopic.php?f=21&t=136631

Żebyś sobie nie pomyślała, że nie potrafię znaleźć dla Ciebie psa. I to nie są żarty!

Iiii, ratlerki to znajdują domy bardzo szybko. Wystarczy jedno gumtree im zrobić i ludzie się pozabijają.

Chodziło mi o to, że Meg zamiast ciągle mówić, że ma ratlerka (wrrr...! Gabunia nie jest żadnym ratlerkiem! żadnym! ani niskoskanalizowanym, ani wysokopiennym, ani żadnym innym! :evil:

), w końcu by go miała... :twisted:

annafreesprit pisze:Meg, skoro zaplanowałaś dla Gabuni narzeczonego, to może od razu i dzieciątko?

viewtopic.php?f=21&t=136631

Żebyś sobie nie pomyślała, że nie potrafię znaleźć dla Ciebie psa. I to nie są żarty!

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Anka, ty maupo!!!!!!!!! Nóż mnię w serce wbijasz fotkami temi!!!!!!!!!!!!!!!!
Cisza mi tu z takimi, bo mnie naprawdę deprecha trzaśnie i kto wam będzie sprawozdawał ostatnie wiadomości??? A tu mezalians na książęcym dworze i w książęcym łożu!!!!

UWAGA UWAGA, jutro godzina zero!
Zsynchronizować zegarki, przygotować maski p-gaz, bagnet na broń, łyżwy naostrzyć, wąsy podkręcić, gacie podciągnąć!!
Wyruszamy po Fi-Staszka!

Kto mi spaskudził Księcia Opolczyka Piasta etc etc????? :evil:

Czy Fi-Staszek już gotowy do przerzutu?

Kciuki za Fi-Staszkowe dopsienie :!:

Ano! Trzymamy :ok:

Czyżby Fistaszek miał już dzisiaj nastać :?:

Ja tam nic nie wiem, bo nic nie słyszę i plotki mnie nie dochodzą...

I nawet mi do głowy nie przychodzi, że pańcia sprowadzi jakiegoś nowego pupilka...

Nikomu nie przychodzi... Nieumyci, nieuczesani...

A to już jutro. FiStaszek gotowy do przerzutu, ciocia Morisowa w gotowości, ciocia Ania w gotowości, pańcia w gotowości i nawet pańcio zaczął coś kumać.

Pańcio - tylko nie sprowadzaj mi tu żadnego ratlerka!
Pańcia - no skąd!! Ratlerka nie!

No wszak ciocia Ania twierdzi.... i nawet ciocia Agnieszka stwierdziła, że i Gabunia i FiStaszek to co najwyżej pinczery są. Średnie.

Pańcio (dość rozpaczliwie) - I znowu będzie problem z okienkiem??
Pańvia (z głupia frant) - Jaki...?
Pańcio - No nie będzie przechodził!
Pańcia (bystro) - Leon też nie przechodzi...
Pańcio - ...
Pańcia (z namysłem) - ... I Kartofel w zasadzie też nie. W każdym razie nie sam.

Koniecznie jutro foteczki poprosimy :lol:

Dupencja, jaka Ty jesteś brudna

czy ten kot w ogóle się myje?

Czy Ś-fistaszek już dotarł do domy????

Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Kto przegląda forum