Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 29, 2011 14:26 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

Dodam - kuweta kryta, śliczne łóżeczko, fajny drapaczek, zabawki na ędce, piłecki, misiaczki jakieś.

Snickers wyluzowany zabrał się za zwiedzanie mieszkania i sprawdzanie miękkości kanapy, pojadsł, zajrzał do kuwety, panią obwąchał, pozwolił łaskawie się pogłaskać.
Pani pokazała mi zdjęcia swojego nieżyjącego psiaka, popłakała się wspominajac go.

Kapnęłam walerianką na drapaczek i kapeć pani - Snickers zaczął się ocierać o jej stopę, byla wniebowzięta.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 02, 2011 23:46 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

Od Snikersa niemam wieści, za to od mei są zdjęcia (później wrzucę) - Meunia już podobno całkowicie wyluzowana, pieszczoszka i miziaczek.
Złapałysmy dziś w szpitalu 9tj. Dorcia złapała - wzięła na ręce i wsadziła do transportera) kotkę, która od paru dni błąkała się po szpitalnym parku. Martwiłysmy się, bo wyraźnie przeziębiona, zmarznięta, a nie chciała się schronić w piwnicach. Postawiłysmy domek, nie skorzystała.
Niestety, u weta stwierdzono zmiany nowotworowe na dziąsłach, straszne zabiedzenie, kicia dostała antybiotyk, leki wzmacniające, przed sterylką trzeba będzie zrobić badania.. Kotka drobniutka, ale ma ok. 7 lat. Na razie została w lecznicy, potem wezmę ją do siebie. Kotka wygląda na wielkiego miziaka.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70340
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 03, 2011 6:04 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

Ale u Ciebie się dzieje, Sabciu 8O
Fasolka

Właśnie 8O 8O
Dla Pani, która nie słyszy i nie mówi, na pewno kot to cały świat. I na pewno świetnie się porozumiewają.
Dobrze, że wszystko dobrze idzie :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob gru 03, 2011 16:06 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

Fasolko, na razie to u nas spokój jeszcze jest, bo ta kotka nowa w lecznicy, a młodych tylko 2 (Staś i Saba).
Sabcia wyluzowana

Nowa kotka ma lekką mocznicę (mocznik 200, kreatynina 2),więc najpierw dostanie trochę kroplówek, dopiero potem (po ponownym sprawdzeniu mocznika i kreatyniny) operacja (koniec przyszłego tygodnia) - próba usunięcia tego nowotworu na dziąsłach. Pewnie przy okazji sterylka?
Kicia jest miziasta, ma apetyt, dostaje oczywiście karmę dietetyczną dla nerkowców. Nie wiem,czy uda się ją wyadoptować - ludzie chcą koty młode i zdrowe... Nie wiem też, jakkontakty z innymi kotami -w moim dt może być zestresowana, a powinna mieć spokój. No nic, zobaczymy.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70340
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 03, 2011 17:02 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

No tak, zobaczymy. Nieustannie podtrzymuję na duchu :1luvu:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie gru 04, 2011 23:13 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

Przyszli ludzie, chcieli adoptować miziaka (pierwszy kot). A moje chłopaki, pewnie przez skromność i wrodzoną niesmiałośc starannie ukrywają swoją miziastośc przed obcymi :twisted: W tej sytuacji wyadoptowałam tymczasową koteczkę pani Janki, staruszki, która mieszka w domu naprzeciwko mojego i ma kotkę rezydentkę, która nie toleruje obcych kotów. Maleńka kicia była bardzo źle traktowana przez rezydentkę. Na szczęscie kicia bardzo proludzka i nie boi się obcych, podobała się swoim nowym Duzym i teraz własnie zwiedza swój nowy domek.
To jest zdjęcietej kici:

Obrazek
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70340
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 05, 2011 6:13 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

Jolu, jesteś niesamowita :1luvu:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon gru 05, 2011 16:33 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

E, zaraz niesamowita... Udało się i tyle :D
Czekam z niecierpliwością na wyadoptowanie Stasia i Saby, bo ta nowa starsza kotka powinna mieć spokój, a przy chłopakach to trudno będzie...

Pralka mi się psuje :( będzie nowy wydatek a przecież kotka z mocznicą jak nic będzie kosztowała 500 zł. :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70340
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 05, 2011 18:22 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

jolabuk5 pisze:E, zaraz niesamowita... Udało się i tyle :D
Czekam z niecierpliwością na wyadoptowanie Stasia i Saby, bo ta nowa starsza kotka powinna mieć spokój, a przy chłopakach to trudno będzie...

Pralka mi się psuje :( będzie nowy wydatek a przecież kotka z mocznicą jak nic będzie kosztowała 500 zł. :(

Nienawidzę, jak się coś psuje. W dodatku tak potrzebnego, jak pralka :evil:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon gru 05, 2011 18:46 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

Sabciu, masz dziś imieniny.
Obrazek Obrazek
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto gru 06, 2011 23:33 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

MalgWroclaw pisze:Sabciu, masz dziś imieniny.
Obrazek Obrazek
Fasolka

Ojej, wcale nie wiedziałam. Duża chyba teżnie wiedziała, bo nic nie dostałam w prezencie... :( Tylko Ty o mnie pamietasz, kochana Fasolko! Dziękuję :oops:
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70340
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 07, 2011 5:28 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

Bo pamiętam o Przyjaciołach :oops:
:1luvu: Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro gru 07, 2011 8:18 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

jolabuk5 pisze:
MalgWroclaw pisze:
jolabuk5 pisze:Trusia od Joli Dworcowej też ma dziury w futerku, przez to nie może iśc do adopcji, chociaż jest grzeczna i ruda. A jej dziurki (dziury wielkie) co się trochę zaleczą to znowu się robią. Same się robią, bo Trusia się nie wylizuje.

Od czego???

Właśnie nie wiadomo. Nie grzyb, to na pewno (były badania). Może toczeń, może uczulenie na coś, a moze zmiany nowotworowe? Trzeba zrobić wycinek, ale Jola nie ma kasy. Muszę poszukać dla Trusi sponsora (opiekuna wirtualnego) bo ona i karmę powinna mieć specjaklistyczną, i leki ciągle jakieś.

Jestem z funduszu onkologicznego wspomagającego w diagnostyce i leczeniu kotów z chorobą nowotworową.
Zapraszam na wątek funduszu - link w moim podpisie.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro gru 07, 2011 10:22 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

Broszka pisze:
jolabuk5 pisze:
MalgWroclaw pisze:
jolabuk5 pisze:Trusia od Joli Dworcowej też ma dziury w futerku, przez to nie może iśc do adopcji, chociaż jest grzeczna i ruda. A jej dziurki (dziury wielkie) co się trochę zaleczą to znowu się robią. Same się robią, bo Trusia się nie wylizuje.

Od czego???

Właśnie nie wiadomo. Nie grzyb, to na pewno (były badania). Może toczeń, może uczulenie na coś, a moze zmiany nowotworowe? Trzeba zrobić wycinek, ale Jola nie ma kasy. Muszę poszukać dla Trusi sponsora (opiekuna wirtualnego) bo ona i karmę powinna mieć specjaklistyczną, i leki ciągle jakieś.

Jestem z funduszu onkologicznego wspomagającego w diagnostyce i leczeniu kotów z chorobą nowotworową.
Zapraszam na wątek funduszu - link w moim podpisie.

Zaraz biegnę na wątek! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70340
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 07, 2011 20:51 Re: Moje koty -dom, tymczasy, przydomowe, szpitalne, Feluś [']

Sabciu, duża powiedziała, że dzisiaj mi daruje oglądanie dziur
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 165 gości