kamari - a napisałam, że rzygam na kogoś? że kogoś się brzydzę? nie. napisałam, że nie wierzę w chorobę teściowej? nie. więc na podstawie czego i jakim prawem oceniasz moją empatię?

mnie obrzydziły wymiany zdań, które tutaj padły, a żebraniem o jałmużnę [bo tak to odbieram] również się brzydzę. z tego co wiem, najszczęśliwsza ma 2 sprawne ręce, 2 sprawne nogi. nie będę jej wyszukiwać ofert pracy, nie będę mówiła co ma robić itp. ale ja osobiście bym się spaliła ze wstydu prosząc obcych ludzi o prezent dla swojego dziecka i mówię to jako prawdopodobnie równolatka najszczęśliwszej

jakbym musiała, to bym nawet cholerne długopisy skręcała, sprzątała ludziom domy, roznosiła gazety czy myła klatki schodowe, byle tylko spełnić marzenie swojego malucha. mało to mam znajomych, którzy pogodzili studiowanie na 1 czy nawet 2 kierunkach z pełnoetatową pracą? ba, nawet mam znajomą, która studiuje dziennie 2 kierunki, z 3 robi doktorat a dodatkowo dorabia na kasie w hipermarkecie. tak, ma życie osobiste

da się? jak się chce, to się da.
ale ja to ja, głupia jestem i dziwnie mnie wychowali i nawet za darmo zapieprzam
