Kita czeka, Asta kocha Fugę, a Azor całuje Lunę NAJ wątek :)

najszczesliwsza pisze:Bo jeszcze pracodawca chciałby by pracować w łikend, a problem jest jak mam zjazd, te 2 razy w miesiącu...

A najważniejsze jest teraz dla mnie to co się dzieje z teściową, żyjemy tylko tym.

ale tego do garnka nie włożysz i nie ugotujesz.
jestem pewna, że większość prac biurowych jest pn-pt. Jeżeli jest praca w weekendy to przeważnie jest regulowany grafik, a to przecież zawsze można poprzestawiać.

najszczesliwsza pisze:Bo jeszcze pracodawca chciałby by pracować w łikend, a problem jest jak mam zjazd, te 2 razy w miesiącu...

A najważniejsze jest teraz dla mnie to co się dzieje z teściową, żyjemy tylko tym.

» Wto gru 06, 2011 15:16 Re: ...

Czy na pewno ja?

» Wto gru 06, 2011 15:18 Re: ...

W klepaniu w klawiaturę, Twojego rekordu Femka raczej nie pobije.

Ja inaczej uważam, wystarczy na liczbę postów zerknąć :/

w jednym wątku śmichy-chichy i gaciory, a w drugim błagalne prośby o modlitwę za teściową?
:roll:

najszczesliwsza pisze:Bo jeszcze pracodawca chciałby by pracować w łikend, a problem jest jak mam zjazd, te 2 razy w miesiącu....

Jak wypadnie Ci praca w weekend, w którym masz zjazd to się po prostu z kimś zamienisz, albo poprosisz o wolne dni w momencie robienia grafiku. Wszystko da się załatwić.

Nie mogę jeszcze zrozumieć co znaczy, że wysyłasz wymagane dokumenty z adnotacją, że tylko nocki. Tak po prostu, jak leci, na wszystkich aplikacjach piszesz "tylko nocki" choć w ogłoszeniu stoi jak byk, że praca dzienna?

I powiem Ci jeszcze coś. Nie masz pojęcia co znaczy pracować na nocki i prowadzić dom.
Ubzdurałaś sobie coś i trzymasz się tego jak pijany płota.

» Wto gru 06, 2011 18:55 Re: ...

gdybym była kotem, to istniałoby ryzyko, że się zakłaczyłam.
ale że kotem nie jestem, to idę stąd byle dalej, bo rzygam z obrzydzenia...

[i to mnie w domu nazywają wygodnicką i leniem... :roll:

]

novacianka pisze:gdybym była kotem, to istniałoby ryzyko, że się zakłaczyłam.
ale że kotem nie jestem, to idę stąd byle dalej, bo rzygam z obrzydzenia...

[i to mnie w domu nazywają wygodnicką i leniem... ]

[quote="novacianka"]gdybym była kotem, to istniałoby ryzyko, że się zakłaczyłam.
ale że kotem nie jestem, to idę stąd byle dalej, bo rzygam z obrzydzenia...

Muszę przyznać, że ilość empatii rośnie na forum z dnia na dzień. Zwłaszcza do rzygania :ok:

najszczesliwsza pisze:Nie wiem jak sobie radzić z piachem, jaki Lunka nanosi z dworu, to jest wszędzie.
Jak wracamy ze spaceru, to dokładnie wycieram jej łapy i brzuch i ogon z błota i piachu, a ten piach nadal jest wszędzie i mnie wkurza

To duży pies?
Bo jamnika swego czasu po spacerze wstawiałam do wanny i opłukiwałam prysznicem po prostu.
Nauczył się tak, że zostawał na linoleum przy samych drzwiach do czasu, aż się go przyszło i zabrało do opłukania

No ale dużego psa trochę trudno nosić, dlatego pytam o gabaryty.

kamari - a napisałam, że rzygam na kogoś? że kogoś się brzydzę? nie. napisałam, że nie wierzę w chorobę teściowej? nie. więc na podstawie czego i jakim prawem oceniasz moją empatię?

mnie obrzydziły wymiany zdań, które tutaj padły, a żebraniem o jałmużnę [bo tak to odbieram] również się brzydzę. z tego co wiem, najszczęśliwsza ma 2 sprawne ręce, 2 sprawne nogi. nie będę jej wyszukiwać ofert pracy, nie będę mówiła co ma robić itp. ale ja osobiście bym się spaliła ze wstydu prosząc obcych ludzi o prezent dla swojego dziecka i mówię to jako prawdopodobnie równolatka najszczęśliwszej

jakbym musiała, to bym nawet cholerne długopisy skręcała, sprzątała ludziom domy, roznosiła gazety czy myła klatki schodowe, byle tylko spełnić marzenie swojego malucha. mało to mam znajomych, którzy pogodzili studiowanie na 1 czy nawet 2 kierunkach z pełnoetatową pracą? ba, nawet mam znajomą, która studiuje dziennie 2 kierunki, z 3 robi doktorat a dodatkowo dorabia na kasie w hipermarkecie. tak, ma życie osobiste

da się? jak się chce, to się da.
ale ja to ja, głupia jestem i dziwnie mnie wychowali i nawet za darmo zapieprzam :ok:

najszczesliwsza pisze:...A ty kto?...

Nikt ważny. Naprawdę.

Chciałam Ci tylko pokazać, że niektóre sytuacje czasem z pozoru wydają się beznadziejne, więc się tak nie unoś.
Powodzenia w szukaniu pracy.

Kita czeka, Asta kocha Fugę, a Azor całuje Lunę NAJ wątek :)

Kto przegląda forum