Kilka dni temu Maniusia miała pobieraną krew na badania. Wyszły jeszcze wyższe leukocyty

Do tego wszystkiego od prawie 2 tygodni ma ataki kaszlu podczas którego wykręca głowę na wszystkie strony, jakby tak trochę nietypowo ten kaszel wygląda, jest raczej suchy i nie zdarza się cały czas, tylko 2-3 razy dziennie po kilka minut ciągiem.
Diagnoza: albo zapalenie górnych dróg oddechowych (w płucach nic nie słychać, co oczywiście nie oznacza że nic tam nie ma, słychać za to wyżej) albo astma
Od 4 dni dostaje antybiotyk i nadal kaszle, chyba tak samo często.
Jak nie przejdzie, to podobno znaczy że to jednak astma (choć jak dla mnie mogła po prostu nie zareagować na ten antybiotyk) i wtedy wchodzimy ze sterydami
Co będzie oznaczać że będę miała w domu 3 koty, które cały czas są na sterydach, prawdopodobnie do końca życia.
Jeszcze tylko Antymon czeka z chorowaniem
Z dziąsłami Frotki coraz gorzej, pojawiło się już lekkie wspomnienie o usuwaniu zębów

, ale na razie w sobotę zdejmujemy kamień (przy okazji badamy krew) i podajemy jednak steryd częściej (bo jak przeszłam zgodnie z zaleceniami wetki na podawanie co 3 dni, to było za rzadko, bo się znacznie pogorszyło). Jak mimo zdjęcia kamienia i częstszego faszerowania sterydami (przypominam, że Frotka cały czas jest na convenii, już któryś tydzień z kolei) nie będzie poprawy to...

trzeba będzie usunąć jej wszystkie zęby
Problem główny jest taki, że ona nie chce jeść niczego prócz suchej karmy, olewa wszelkie puszki, czasem zje ciutkę pasztecików Bozita, ale to "od święta", nie za każdym razem jak Bozitę nałożę. No i jeśli z braku zębów i niemożliwości pogryzienia ani jednego chrupka stwierdzi, że ona może nie będzie w ogóle jeść

to będzie problem
A przecież ja z Frotką w tym roku poszłam na wznowienie leczenia tylko dlatego, że miała MINIMALNIE zaczerwienione dziąsła TYLKO Z PRZODU. No owszem, coraz bardziej ją ten przód bolał, ale reszta zębów nie, były w porządku. Jadła i gryzła normalnie. A teraz to koszmarnie wygląda (na szczęście je nadal)

Nie wiem co się dzieje, w zeszłym roku te leki bardzo dobrze na nią działały... a teraz właściwie z każdą wizytą jest gorzej

Już ma nawet czerwone podniebienie za górnymi tylnymi zębami
