Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
penelope20 pisze:Ma racje jeśli chodzi o koty w miarę dobrym stanie, a Juba już w złym stanie trafił, więc tak jak mówiła wetka surowicę powinien dostać. A teraz teoria: szczepionka to dawka wirusa na tyle słaba żeby organizm wytworzył przeciwciała a nie zachorował; surowica od kota po szczepionce zawiera już te przeciwciała. Dlatego uważam że już choremu kotu szczepionka jest zbędna a jeszcze może zaszkodzić i go osłabić. Źle że Juba nie był zaszczepiony przez właściciela. Takie jest moje zdanie.
kasztanowa7 pisze:Witam wszystkich, Basia i Asia były z Jubą u weta w Olsztynie, bo sprawa zrobiła się bardzo poważna. Juba ma ostre zapalenie trzustki i pp. Bardzo boli go brzuch. Jak dziewczyny przyniosły go do lecznicy to wyglądał bardzo źle. Po kroplówce przynajmniej zaczął podnosić głowę. Dostał też surowicę na pp od mojego Gizmusia (który był bardzo dzielny przy pobieraniu krwi). Co do szczegółów leczenia szerzej wypowie się Basia, bo ja nie ogarniam tej terminologii, ale to dopiero późnym wieczorem lub jutro, bo dziewczyny właśnie są w drodze do Szczytna. Pani weterynarz nie ukrywała, że leczenie będzie kosztowne (a i tak nie wiadomo czy przeżyje), więc mam nadzieję, że nikogo nie urażę jeśli poproszę o wsparcie finansowe dla Juby. To by było z grubsza tyle, jakby coś jeszcze mi się przypomniało to dam znać.
penelope20 pisze:"szczepionka może zaszkodzić a nie pomóc" to właśnie mówiłam o Jubie
joanna3113 pisze:Poczytałam chociaż nie wiem czy coś zrozumiałam, bo nawet nie umiem myśleć. Juby nie można było szczepić bo już był chory, tylko nikt nie przypuszczał że ma pp, kot ma 7 lat pewnie by nie złapał gdyby był zdrowy, a tak stres, ostre zapalenie trzustki i jest jak jest, szczęście w nieszczęściu że został wyciągnięty, zapalenie trzustki to potworne cierpienie, dostał surowice jak już pisała Wioletta. Moje koty sa po dawce zylexisu i dostana jeszcze dwie dawki jutro dzięki Wat dostana surowice też trzy razy.
joanna3113 pisze:Morzeniu masz rację tylko, ryczę od dwóch dni najpierw patrząc na Jubę, naprawdę trzeba go bylo zobaczyć to kot który zrezygnował z życia, a teraz bo martwię się o swoje koty.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 262 gości