Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 04, 2011 19:05 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

:lol: Bardzo się cieszę, że mam nieco udziału w produkcji hormonów szczęścia u Ciebie. :lol:
Album o moich kotkach, powinna wydać Duszek686 :1luvu: , bo wszystkie ładne zdjęcia są jej sprawstwa. :ok:
W mojej ocenie właśnie pierwsza część mego wątku była najzabawniejsza. :lol:
Może dlatego, że koty wówczas w większości były kilku miesięcznymi podrostkami pełnymi nowych pomysłów. :ryk:
Na początku drugiej części humoru niewiele, bo kładła się na nim głębokim cieniem choroba Noisa.
Chyba jednak w okolicach kwietnia/maja odzyskałam dowcip. :ok:
Ciągle zdarzają się jakieś zabawne sytuacje zainicjowane przez koty i nie tylko. :wink:
Ewidentnie nudy nie doświadczam w tak doborowym kocim towarzystwie.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 04, 2011 19:16 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 15:04 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Nie gru 04, 2011 19:19 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

elag. pisze:NO.. nie pamiętam, żebym tyle się uśmiała..a produkcja endorfin postępowała z każdym obejrzanym zdjęciem..na myśl o posiadaniu więcej niż jednego kotusia ściska mnie w dołku...o matko..może to instynkt macierzyński 8O :? 8O

Zdjęcia to jedno, ale komentarze do nich...zajefajna sprawa..wszystko razem..historia nie do podrobienia..mus książka- album pt.kototerapia...kuuupię..pomysł wydaje mi się zawalisty, a nie często miewam dobre :roll: :mrgreen:

:ryk: :ryk: Pogrubiony tekst mocno mnie rozbawił. :ryk:
A co do reszty :wink: Anetkaaa!!!! Mamy fuchę do zrobienia! :wink: :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 04, 2011 19:21 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

o tak, tak :mrgreen: to powinna być lektura obowiązkowa każdego kociarza i nie tylko :ryk:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie gru 04, 2011 19:26 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Może poradnik dla potencjalnych kociarzy, czyli czego można spodziewać się po kocie. :lol:
Eh... jakby ktoś poczytał o tych zarwanych lub zasikanych nocach i rankach, to poradnik miałby odwrotny skutek do zamierzonego. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 04, 2011 19:47 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 15:04 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Nie gru 04, 2011 20:02 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

:ryk: :ryk: Myślisz? :lol:
Eh... mnie się zdaje, że żeby móc się tym "cieszyć" :wink: , to już trzeba mieć pod dachem egzemplarz kociego gatunku, który się darzy wielkim afektem. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 04, 2011 20:11 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 15:05 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Nie gru 04, 2011 20:34 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Od czego by nie zaczął, zacząć powinien. :wink:
Doszłam do etapu, na którym współczuję ludziom, którzy nie mają kota. :ryk:
Odnoszę jednak wrażenie, że ci co nie mają, współczują mnie. :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 04, 2011 20:46 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

najczęściej ludzie którzy współczują właścicielom kotów należą do osób, które nie znają kotów zupełnie :evil:
a nie znają bo.....nie :twisted:
zazwyczaj dość łatwo jest ich oczarować kocim urokiem :kotek: :cat3: :flowerkitty: :catmilk:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie gru 04, 2011 20:48 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 15:05 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Nie gru 04, 2011 20:51 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

ja jak poznaję kogoś to pytam czy żyje z jakimś zwierzakiem :ryk: i zawsze jak odpowiada TAK to od razu jest mi milsza/-y

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie gru 04, 2011 21:19 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Coś w tym jest 8)
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Nie gru 04, 2011 21:22 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 15:05 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Nie gru 04, 2011 21:23 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Taaa... zacznę zadawać pytanie o koty w czasie rozmów kwalifikacyjnych. :twisted: :ryk:

Obawiam się, że aspirynę to Kika całą wyżarła! :twisted: :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości