Kara, Kontrol, Szift i Szansa mają zaklepane domki.
Armani vel Błażko, Pepsi, Mirinda i Bili z dt u pani doktor za Tęczowym Mostem.
A dzięki KOMUŚ Klakier ma znowu poparzone poduszki i chodzić nie może od tygodnia, zwija się codziennie z bólu, dostaje leki, ale przeżywa drugi raz to samo
Jestem zmuszona powiedzieć, że póki nie uporamy się z panleukopenią SCHRONISKO KOTÓW NIE PRZYJMUJE!
Niestety, ale lepiej mają na wolności niż u nas... Większe szanse przeżycia z pewnością. Wystarczy jeden dzień w schronisku młodego kota a los jego kończy się jak np. Błażka. My też już nie wyrabiamy z lekami i kroplówkami. Przez chwilę było lepiej, ale jak widać cały czas to samo...