Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 04, 2011 0:36 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 14:58 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Nie gru 04, 2011 0:39 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Ha! A ja miałam kiedyś sen cudny!!!!!!!!
Tak się nim delektowałam w czasie jego trwania! Do tej pory go pamiętam ze szczegółami. :wink:
Pamiętam nawet, że pomyślałam iż wreszcie będę wiedzieć jakie są odczucia drugiej strony. :twisted:
No i obudził mnie telefon od kuzynki. :(
Nigdy jej tego nie zapomnę.
Eh... taką szansę straciłam!
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 04, 2011 0:48 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 14:59 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Nie gru 04, 2011 0:51 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Niespełniona. :(
Ale i tak pamiętam jak się bosko czułam w jako facet! :ok: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 04, 2011 1:04 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

selene00 pisze:Z głaskaniem na dobranoc muszę jeszcze poczekać, bo musiałabym im je przekazywać w locie. :lol:
Chyba bym wyglądała jakbym muchy łapała. :lol:
:ryk: :ryk:

Nie no, Iwona, ale w faceta chcesz się wcielić?
Nie da się tylko tak częściowo, wniknąć i wziąć co się chce - musiałabyś się stać facetem w pełni! I jakoś mi to z Tobą nie gra :roll: ;)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie gru 04, 2011 1:07 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

:ryk: :ryk:
Padłam :lol: .
Aż sięgam pamięcią i mnie się chyba nie zdarzyło być facetem - we śnie naturalnie, bo w życiu realnym to na pewno nie miałam takiego przypadku :lol: . Za wyjątkiem może jednego przebieranego Sylwestra gdy zamieniliśmy się płciami i ja byłam księdzem, a ówczesny zakonnicą :ok: . Pamiętam minę pana taksiarza jak nas wiózł, stale zerkał we wsteczne lusterko 8) .


Miłych snów więc życzę i się oddalam :) .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie gru 04, 2011 1:10 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Oj tam, gra - nie gra. :wink:
Fajnie było! :mrgreen: :ok:
Jakby to było extra, jakby można sobie wybierać między płciami do woli.
Dziś - babeczka, jutro - men i zmiana.
Eh... człowiek jest niewolnikiem własnej płci i fizjonomii.
A przystojna byłam. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 04, 2011 1:15 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 14:59 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Nie gru 04, 2011 1:18 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Zapewniam Cię, że konwencjonalne wydanie nie bywa tak ekscytujące. :twisted: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 04, 2011 1:24 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 14:59 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Nie gru 04, 2011 1:29 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Nie wykluczam, że masz rację. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 04, 2011 1:37 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 15:00 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Nie gru 04, 2011 1:44 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

A my będziemy za chwilę jak ten kotek z filmiku. :mrgreen:
Zaczynam odpadać.
Dobrze, że wieczorne ablucje mam już za sobą. :ok:
Cóż, miłych snów, przy czym użyty przymiotnik niech oznacza to, co dla kogoś jest miłe. :mrgreen:
Temat formy i treści, podpada pod głębsze rozważania filozoficzne i dzisiejszej nocy nie dam rady go zgłębić. :wink: :lol:
Dobranoc. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 04, 2011 1:49 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 15:00 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Nie gru 04, 2011 1:52 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Śpij szybko.
Mam zamiar jutro spać, do podgnicia. :ok: :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 18 gości