
Ja też wciąż stoję w miejscu z Agatką - do tego juz wiem, ze w Poznaniu nie zrobię ani gastroskopii, ani tym bardziej nie zbadam wycinka

Na szczęście na sterydzie je i nie wymiotuje ...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Avian pisze:Na szczęście na sterydzie je i nie wymiotuje ...
MalgWroclaw pisze:Bardzo trzymam kciuki za kocinkę. I za Ciebie
kamari pisze:Marta, zrobiłaś dla koteczki wszystko co było można
marta-po pisze:kamari pisze:Marta, zrobiłaś dla koteczki wszystko co było można
Ja wiem, kładłam się bardzo późno spać, bo karmienie bardzo czasochłonne. Mój TŻ któregoś dnia po obserwacji stwierdził, że ja nie robię nic innego, tylko ładuję te strzykawki. Ale to nie problem skoncentrować się na jakimś działaniu, poświęcić na coś czas. Tylko, żeby był jeszcze jakiś tego efekt.
Teraz martwię co dalej. Szpital to stres. Mizi wydaje się kotką o silnej psychice, ale dużo już przeszła. Ale nie lubię gdybać, może już jutro okaże się co dalej
ewar pisze:Wiadomo już coś?
Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 148 gości