Do ZAMKNIĘCIA!!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt gru 02, 2011 18:47 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

AnielkaG pisze:
ten wet nie mógł brzucha ogolić

ja to myślę że żaden wet jej poza wetką z Koterii na oczy nie widział :?


AnielkaG nie myślmy może za dużo, szkoda nerwów :(

Obiecuję, że teraz w takich przypadkach będę czytać też inne posty userów.
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 02, 2011 19:41 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

Oczywiście że widział ją weterynarz miała robione bardania krwi, a lekarz u którego byłam z nią powiedział że żadnej blizny nie widział. Koka była zdrowa wszystkie badania miała w normie, zabrałam ją od kobiety która miała 2 dzieci, ale psów nie było. Nie mam książeczki. Lekarz powiedział że sterylizowana nie była więc uwierzyłam, przestańcie mnie szykanowac jakbym to ja zawiniła bo nie zrobiłam jej żadnej krzywdy wręcz przeciwnie zabrałam i chciałam dobrze a to co się stało to nikt nie potrafi wyjaśnic, ani lekarz z Koterii ani z Kliniki bo wszystkie badania i rentgeny wyszły jej dobrze

Szylka0505

 
Posty: 241
Od: Wto lis 01, 2011 18:05

Post » Pt gru 02, 2011 19:44 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

rentgeny

8O
AnielkaG
 

Post » Pt gru 02, 2011 19:45 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

viewtopic.php?f=1&t=135319&start=60
Ja już nic nie rozumiem :evil:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56140
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt gru 02, 2011 19:49 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

Ewar, poczytaj sobie wszystkie wątki, wejdz na facebooka, podrąż trochę, włosy staną Ci dęba :evil:
AnielkaG
 

Post » Pt gru 02, 2011 19:54 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

Nie mam konta na FB, nie poczytam.Teraz chcę tylko wiedzieć, czy kotka żyje????
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56140
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt gru 02, 2011 19:55 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

ewar pisze:Nie mam konta na FB, nie poczytam.Teraz chcę tylko wiedzieć, czy kotka żyje????


:kotek:
Ostatnio edytowano Pt gru 02, 2011 20:29 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 02, 2011 20:01 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

Szylka0505 pisze:Oczywiście że widział ją weterynarz miała robione bardania krwi, a lekarz u którego byłam z nią powiedział że żadnej blizny nie widział. Koka była zdrowa wszystkie badania miała w normie, zabrałam ją od kobiety która miała 2 dzieci, ale psów nie było. Nie mam książeczki. Lekarz powiedział że sterylizowana nie była więc uwierzyłam, przestańcie mnie szykanowac jakbym to ja zawiniła bo nie zrobiłam jej żadnej krzywdy wręcz przeciwnie zabrałam i chciałam dobrze a to co się stało to nikt nie potrafi wyjaśnic, ani lekarz z Koterii ani z Kliniki bo wszystkie badania i rentgeny wyszły jej dobrze



Szylka nie ma do Ciebie pretensji.
Koka była moja, Agata nawet mnie nie raczyła poinformować, że dla koki u nich nie ma miejsca.
Kiedy mogę odebrać Kokę?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt gru 02, 2011 20:07 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

Co u Koki, jak się czuje?
Ostatnio edytowano Pt gru 02, 2011 20:29 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 02, 2011 20:08 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

:kotek:
Ostatnio edytowano Pt gru 02, 2011 20:30 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 2 razy
najszczesliwsza
 

Post » Pt gru 02, 2011 20:10 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

Masz jakieś jej zdjęcia, biedna koteczka...
Ostatnio edytowano Pt gru 02, 2011 20:29 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 


Post » Pt gru 02, 2011 20:32 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

To w sumie w ilu domach była Koka? Czy ten u Szylki jest piąty?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56140
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt gru 02, 2011 20:35 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

Che ... brak słów Anielka żeby w takich okolicznościach zamiast wspierac, szukac jak pogrążyc człowieka. Skoro tak będzie lepiej to ja więcej się tu nie pojawię, a Wy się zastanówcie bo zamiast pomóc w ratowaniu szukacie sensacji. Jakoś jak pisałam i prosiłam o pomoc nie było tylu chętych! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: Ludzie...

Szylka0505

 
Posty: 241
Od: Wto lis 01, 2011 18:05

Post » Pt gru 02, 2011 20:37 Re: Kokunia w Koterii- Stan krytyczny

Iga, bo może pora zacząć się zachowywac jak dorosła osoba a nie jak pusta lalka? Najłatwiej upaśc na ziemię i wyć "o ja nieszczęsna" :evil:
AnielkaG
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości