Szylcia urodziła!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 30, 2011 11:26 Szylcia urodziła!!!

Witam serdecznie, Szyleczka o 9 zaczęła rodzic, urodziła dwa kociaczki czarno białego i tricolor.
Kociątka już męczą mamusie i ssą mleczko. Niebawem wstawię zdjęcia kociątek. Oba koteczki mają już domek.
Namawiałyście mnie na aborcje ale kiedy lekarz stwierdził że są tylko dwa kociaczki zdecydowałam się że nie będę ich zabijac.
Kotki wstępnie pojadą do naszego ośrodka agroturystycznego jednakże gdyby się ktoś zakochał mogę rozważyc zostawienie ich w Warszawie i oddanie do adopcji. Jutro będą zdjecia

ignezka

 
Posty: 44
Od: Pon cze 20, 2011 8:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 30, 2011 11:38 Re: Szylcia urodziła!!!

Tak tylko pokażę, czym kończy się niesterylizowanie kotek ulicznych.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nigdy nie zrozumiem kogoś, kto dopuszcza do rozrodu.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw cze 30, 2011 12:02 Re: Szylcia urodziła!!!

ignezka pisze:Witam serdecznie, Szyleczka o 9 zaczęła rodzic, urodziła dwa kociaczki czarno białego i tricolor.
Kociątka już męczą mamusie i ssą mleczko. Niebawem wstawię zdjęcia kociątek. Oba koteczki mają już domek.
Namawiałyście mnie na aborcje ale kiedy lekarz stwierdził że są tylko dwa kociaczki zdecydowałam się że nie będę ich zabijac.
Kotki wstępnie pojadą do naszego ośrodka agroturystycznego jednakże gdyby się ktoś zakochał mogę rozważyc zostawienie ich w Warszawie i oddanie do adopcji. Jutro będą zdjecia


Koniecznie wysterylizuj kotkę jak przestanie karmić!
I zadbaj też o wysterylizowanie / wykastrowanie jej dzieci.

To naprawdę bardzo ważne w zalewie nikomu nie potrzebnych kociąt!

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5775
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 30, 2011 12:34 Re: Szylcia urodziła!!!

oczywiście że zostanie wysterylizowana ona jak i kociaczki za kilka miesięcy

ignezka

 
Posty: 44
Od: Pon cze 20, 2011 8:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 30, 2011 12:46 Re: Szylcia urodziła!!!

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

ignezka

 
Posty: 44
Od: Pon cze 20, 2011 8:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 30, 2011 12:54 Re: Szylcia urodziła!!!

ignezka pisze:oczywiście że zostanie wysterylizowana ona jak i kociaczki za kilka miesięcy


Ignezko, kociakom, skoro juz są na świecie, życze dobrego życia i zdrowia.
[b][b]Ale błagam, zaraz jak matka odchowa małe wysterylizuj ją. [/b]Nie czekaj z nią kilku miesięcy. Kotka może zajść w ciążę ponownie, nawet gdy karmi jeszcze małe. [/b]
Zapewnij teraz kotce dobrą karmę i spokój (jakieś kryte legowisko, wyścielony karton, itp
Gdybyś potrzebowała rad w sprawie maluchów pisz tutaj, albo lepiej na podforum "Hodowcy".
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw cze 30, 2011 13:22 Re: Szylcia urodziła!!!

Prakseda pisze:
ignezka pisze:oczywiście że zostanie wysterylizowana ona jak i kociaczki za kilka miesięcy


Ignezko, kociakom, skoro juz są na świecie, życze dobrego życia i zdrowia.
[b][b]Ale błagam, zaraz jak matka odchowa małe wysterylizuj ją. [/b]Nie czekaj z nią kilku miesięcy. Kotka może zajść w ciążę ponownie, nawet gdy karmi jeszcze małe. [/b]
Zapewnij teraz kotce dobrą karmę i spokój (jakieś kryte legowisko, wyścielony karton, itp
Gdybyś potrzebowała rad w sprawie maluchów pisz tutaj, albo lepiej na podforum "Hodowcy".


To brzmi niewiarygodnie, ale kotka może ponownie zajść w ciążę już tydzień po urodzeniu kociąt. Spotkałam się z tym zjawiskiem, kiedy obserwowałam karmiącą kotkę, żeby ją złapać na sterylkę. Była to już sterylka aborcyjna. Jak wyliczyłyśmy z wetką, mogła zaciążyć mniej - więcej tydzień po urodzeniu miotu, który karmiła.

Jeżeli to możliwe, staraj się więc nie wypuszczać kotki z domu. Zresztą - i dla dobra kociąt. Gdyby coś jej się stało, maluchy miałyby małe szanse na przeżycie.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw cze 30, 2011 15:42 Re: Szylcia urodziła!!!

ignezka pisze:Oba koteczki mają już domek.
Namawiałyście mnie na aborcje ale kiedy lekarz stwierdził że są tylko dwa kociaczki zdecydowałam się że nie będę ich zabijac.


"Dzięki" tej decyzji 2 inne kociaki mogą skończyć np. tak jak te na zdjęciach w artykule- bardzo bym chciała, abyś miała tego pełną świadomość:

http://www.koty.pl/sos/art175,male-kotk ... dkie-.html (Szalony Kocie, w pracy nie widzę zdjęć, więc mogłam się powtórzyć, za co z góry przepraszam)

Myślałam, że wystarczająco wyraźnie Ci to wytłumaczyłyśmy, tak jak i zagrożenia dla kotki, które jeszcze nie minęły- doprowadziłaś do poważnego osłabienia jej organizmu.

Jestem mocno zawiedziona. Stąd ostry ton mojej wypowiedzi.

Jeśli masz możliwość zostawienia ich u siebie, będzie to jedyna humanitarna opcja podejścia do sprawy. Liczę, że w ten sposób zminimalizujesz negatywne skutki swojej błędnej decyzji dla ogółu kotów.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw cze 30, 2011 16:16 Re: Szylcia urodziła!!!

XAgaX pisze:
ignezka pisze:Oba koteczki mają już domek.
Namawiałyście mnie na aborcje ale kiedy lekarz stwierdził że są tylko dwa kociaczki zdecydowałam się że nie będę ich zabijac.


"Dzięki" tej decyzji 2 inne kociaki mogą skończyć np. tak jak te na zdjęciach w artykule- bardzo bym chciała, abyś miała tego pełną świadomość:

http://www.koty.pl/sos/art175,male-kotk ... dkie-.html (Szalony Kocie, w pracy nie widzę zdjęć, więc mogłam się powtórzyć, za co z góry przepraszam)

Myślałam, że wystarczająco wyraźnie Ci to wytłumaczyłyśmy, tak jak i zagrożenia dla kotki, które jeszcze nie minęły- doprowadziłaś do poważnego osłabienia jej organizmu.

Jestem mocno zawiedziona. Stąd ostry ton mojej wypowiedzi.

Jeśli masz możliwość zostawienia ich u siebie, będzie to jedyna humanitarna opcja podejścia do sprawy. Liczę, że w ten sposób zminimalizujesz negatywne skutki swojej błędnej decyzji dla ogółu kotów.

No bo to jest tak - człowiek walczy jak może, żeby ograniczyć kocie nieszczęście, a tym już urodzonym w piwnicach, pod krzakiem, zapewnić leczenie i domy. Naogląda się różnych kocich chorób, zetknie ze śmiercią, przeżyje rozpacz z powodu kociąt, których mimo wysiłków nie da się uratować, a potem czyta o "cudzie narodzin", bo ktoś nie potrafił dopilnować swojej własnej kotki / świadomie wypuścił z domu kotkę w rui / umyślił sobie, że kotka chociaż raz w życiu musi przeżyć radość macierzyństwa / uważa, że ciąża jest niezbędna dla zdrowia kotki / kocha malutkie rozkoszne kocięta / jest przekonany, że sterylizacja to krzywda i okaleczanie kotki. W jednym domu wskutek braku odpowiedzialności właścicieli urodzi się dwoje kociąt, w następnym dwoje, w innym szóstka... I tak uzbiera się spora liczba maluchów. Zabiorą one domy i opiekę kociętom, na których urodzenie nikt nie miał wpływu, a które już są na świecie. W praktyce oznacza to, że zabiorą bezdomnym kociętom szansę na życie...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw cze 30, 2011 16:52 Re: Szylcia urodziła!!!

Szkoda, że jednak nie zdecydowałaś się na aborcję.
Skoro jednak kocięta są już na świecie to mam nadzieję, że chociaż znajdziesz im dobre domy, które im zapewnią długie i szczęśliwe życie oraz :!: nie rozmnożą ich :!:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw cze 30, 2011 21:05 Re:

...
Ostatnio edytowano Śro wrz 19, 2012 7:17 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Czw cze 30, 2011 21:12 Re: Szylcia urodziła!!!

ka_towiczanka pisze:a urodzone w domu kotki nikomu nic nie zabierają.

Moim zdaniem zabierają.
ka_towiczanka pisze:Są ludzie, którzy świadomie chcą dać dom kociej kalekiej biedzie, a są tacy, którzy takiego kotka nigdy nie zaadoptują - wolą zdrowe maleństwo , bez przeszłości, wychowane pod nogami u sąsiadki.
Te też zabierają domy?

Moim zdaniem tak.

ka_towiczanka pisze: Zabrońcie kobietom rodzić dzieci, bo tylko zabierają miejsce tym osieroconym w domach dziecka.... :roll:
...


Bardzo nie trafione porównanie. Bez urazy.

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5775
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 30, 2011 21:20 Re: Szylcia urodziła!!!

ka_towiczanka, a policzyłaś, ile już mamy tych "szczęśliwie narodzonych" tej wiosny tu, na forum? A to tylko czubek góry lodowej ...
Niestety, ilość domów dla kotów jest jakąś skończoną liczbą. Jeśli te kociaki zostaną w domu, w którym się urodziły, to ok, nic nikomu nie zabierają. Ale jeśli za 2 miesiące "wejdą na rynek" adopcyjny, to wtedy powiększą i tak pokaźną podaż :( . A jeśli trafią na kogoś, kto uzna, że "1 miot to nic złego" to za rok albo i za pól roku z dwóch kotów zrobi się 8 ... itd. :( . I trzeba mieć świadomość, że m. in. stąd bierze się kolosalna ilość zwierząt w schroniskach i radosne podejście społeczne typu: co z tego, ze kot zachorował, niech spada, wezmę sobie zdrowego, pełno ich przecież; i inne :( .
Ocean składa się z milionów kropel - żeby osuszyć ocean, trzeba zacząć od kropel. Najlepiej, żeby ich nie przybywało.
Oczywiście, skoro już maluchy są na świecie, życzę im jak najlepiej.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw cze 30, 2011 22:06 Re: Szylcia urodziła!!!

ka_towiczanka pisze:a urodzone w domu kotki nikomu nic nie zabierają.

Oczywiście, że zabierają. BO KOTÓW JEST ZA DUŻO. Nie ma kotów dzikich, bo każdy z nich miał dom. Jeśli nie on, to jego rodzice. Nie widzisz zależności? To właśnie domowe koty są wyrzucane na ulicę, a potem one, albo ich potomkowie zasilają schroniska.
ka_towiczanka pisze:Są ludzie, którzy świadomie chcą dać dom kociej kalekiej biedzie, a są tacy, którzy takiego kotka nigdy nie zaadoptują - wolą zdrowe maleństwo , bez przeszłości, wychowane pod nogami u sąsiadki. Lub rasowca. Te też zabierają domy?

Bzdura. Gdyby nie mieli wyboru - wzieliby kota bezdomnego. Właściciele, którzy dopuścili do rozmnożenia swoich zwierząt powinni się WSTYDZIĆ i tyle. Powinni czuć niezadowolenie społeczeństwa, powinni mieć problem ze znalezieniem domów takim kotom. I te wszystkie koty, które rozmnożyli - powinny u nich zostać. Może w końcu zobaczyliby potrzebę sterylizacji.
Powinno stać się modne ratowanie, a nie rozmnażanie (może to złe słowo, ale nawet jeśli to byłaby moda, to przynajmniej z dobrymi skutkami).
ka_towiczanka pisze:Zabrońcie kobietom rodzić dzieci, bo tylko zabierają miejsce tym osieroconym w domach dziecka.... :roll:

Ci, którzy nie mają sensownych argumentów na rozmnażanie domowych zwierząt - zawsze piszą o kobietach. A co ma piernik do wiatraka? Mówimy o zwierzętach tak? Porównaj sobie chociażby fizjologię kotki i kobiety, może zauważysz różnice.. :?
Podaj mi chociaż JEDEN argument ZA rozmnażaniem. Ten wyżej jest bez sensu (o tym, że ludzie nie wezmą, bo wolą od sasiadki).. Czemu uważasz, że np. moje znalezione kociaki są gorsze od tych rozmnożonych? Właśnie mam kotkę z dwoma maluchami. Każdy z innego miotu. Obydwa znalezione, oswojone. Obydwa pochodzą z bezsensownego rozmnożenia. Były DOMOWE. To nie są dzikie koty. Więc jak to się ma do Twojej teorii? Przecież ludzie wyrzucają nawet kotki z całymi miotami! Nie widzisz co się dzieje??? Czy naprawdę masz tak infantylne myślenie, że wydaje Ci się, że każdy urodzony w domu kociak jest pod dobrą opieką, zadbany, kochany, socjalizowany, karmiony odpowiednio i wydawany do dobrego domu w odpowiednim czasie???
Te moje znajdy mają 4 i 3 tygodnie. To dużo za mało nawet na wydanie do dobrego domu. A zostały po prostu wyrzucone.
Więc nie wymyślaj argumentów i nie usprawiedliwiaj ludzkiej głupoty.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw cze 30, 2011 22:13 Re: Szylcia urodziła!!!

do slowa glupota dodałabym także słowo niewiedza i nieświadomość,bo ludzie czesto nie są świadomi tego,ze wokól nich jest tyle kociej małej biedy,bo przeciez tego nie widzą,koty nie rodzą na wycieraczkach ich mieszkań...widzą zazwyczaj pare kotów i może jednego nowego,któremu udało się przezyć,bo był najsilniejszy z miotu :(
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości