KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Longuś kochanie nasze!! :1luvu:

jaki słodziutki! Faktycznie dobrze trafił, ale to jego opiekunowie trafili w 6 :ok:

Zyskali cudownego przyjaciela :1luvu:

Wetka powiedziała żeby jutro zrobić USG Michałowej bo może mieć zrosty po sterylizacji.
Jak ja dotkneła koło rany to Michałowa az skoczyła i miauczała. Gorączki nie ma. Dzisiaj dostała lincospectin,tolfine i cerinę.
Jeżeli jutro rano nie będzie zjedzone mokre to trzeba tez zrobić jej badanie krwi. Pewno mocznik i kreatynina.Mam nadzieje że będzie ok.
Czy Smoła była sterylizowana u tego samego weta? Bo tez miała szwy samorozpuszczalne które się nie rozpuściły.

Widziałam pieska przywiezionego ze schronu przez dwóch pracowników

, który się dusił bo ma zapalanie oskrzeli.

Wetka powiedziała ze ma małe szanse :cry:

Mam nadzieję że żyje. Okorpnie mnie to poruszyło :cry:

dosyć że mały, bezdomny i niekochany to jeszcze taki cierpiący.
Ta baba co go przyniosła do schronu to żeby tez tak się pochorowała jak on.

Za Pieseczka :ok:

Co za świat :evil:

The Szops pisze:Chyba zrosty po sterylce, ale też nic więcej nie wiem, czekam na Agate.
Ciepło Michałówke ubiorę i pójdziemy na autobus

Ja kończę pracę o 15.30, dysponuję samochodem i mogę jechać, tylko że z kimś, bo nie wiem gdzie przychodnia, i czy sama sobie dam radę z Michałową. Jak ktoś ma czas, proszę o telefon, to się umówimy - 783 06 07 07.

AGATA mich pisze:Widziałam pieska przywiezionego ze schronu przez dwóch pracowników , który się dusił bo ma zapalanie oskrzeli. Wetka powiedziała ze ma małe szanse
Mam nadzieję że żyje. Okorpnie mnie to poruszyło dosyć że mały, bezdomny i niekochany to jeszcze taki cierpiący

Przypominam, że Arletka też miała być uśpiona... co wet to inne rokowania.

Już po dyżurze - na zdrowej towarzystwo nakarmione, umyte oczęta i posmarowana ranka na łepku Arletki. Koty wymiziane, kuwety wysprzątane, Zuzia nie kaszlała, Smilla kurczakowo- jagnięca smakowała. Na kwarantannie całą masę roboty odwaliła Wiesia :1luvu:

, która przyjechała z fakturą. Byli też Kropeczka13 i jadziaII, którzy przywieźli masę darów z tej akcji w szkole. Michasi zabraliśmy jedzenie (którego i tak nie ruszyła

)bo na USG powinna być na czczo chyba. Rodzice maluchów nie jedli za bardzo - może później, jak się zamieszanie skończy. :ok:

Nic nie było wpisane do podawania na kwarantannie więc nie podawałam.

Kurcze myślę że Arletce to juz by trzeba by podać kroplówke i witaminkami, ale to juz pewnie wet oceni

Dorota Wojciechowska pisze:Kurcze myślę że Arletce to juz by trzeba by podać kroplówke i witaminkami, ale to juz pewnie wet oceni

Michasi

ale kto pojedzie z Iwoną11?

Ja i tak do Lupusa dziś jadę, ale z kotami i ode mnie z Zagórza. Chyba że byśmy się np. pod dworcem w Sc spotkały- tam trafić łatwo no i zawsze po drodze. Zatrzymać się też można bez problemu.

Hej
Żoneczka ma Kochana umówiła się z Iwonną11 i pojadą z Michałowa.
Martucha juz idzie do KCH
Pozdr
ARO

a gdyby ktoś był w Leclerku na Zagórzu - organizowana jest dziś do 21 zbiórka na schronisko, przez wolontariuszy. Moze się rozkręcimy i zrobimy w Plejadzie następną - wtedy zapraszam z puszkami Kociochatkowymi, moze przed swietami sie uzbiera troszke kasy. Czy ktoś chętny na kwestę Kociochatkową ?

Filomen pisze:a gdyby ktoś był w Leclerku na Zagórzu - organizowana jest dziś do 21 zbiórka na schronisko, przez wolontariuszy. Moze się rozkręcimy i zrobimy w Plejadzie następną - wtedy zapraszam z puszkami Kociochatkowymi, moze przed swietami sie uzbiera troszke kasy. Czy ktoś chętny na kwestę Kociochatkową ?

ja tam chętna - bo lubię gadać z ludźmi i ich zaczepiać :wink:

Dorota Wojciechowska pisze:
Filomen pisze:a gdyby ktoś był w Leclerku na Zagórzu - organizowana jest dziś do 21 zbiórka na schronisko, przez wolontariuszy. Moze się rozkręcimy i zrobimy w Plejadzie następną - wtedy zapraszam z puszkami Kociochatkowymi, moze przed swietami sie uzbiera troszke kasy. Czy ktoś chętny na kwestę Kociochatkową ?

ja tam chętna - bo lubię gadać z ludźmi i ich zaczepiać

No to jak najszybciej wbijaj z puszką na sklep:)