Tweety pisze:może już wystarczy...
Wyjście jest jedno, bardzo proste. Jeżeli jest tyle zastrzeżeń do pracy fundacji wystarczy przestać z nią współpracować. Zawsze można założyć własną i pokazać innym jak się to robi aby było dobrze. Pozytywnych wzorców nigdy dosyć. Jeżeli mnie się coś nie podoba to zwyczajnie zabieram swoje zabawki, mówię dziękuję i do widzenia. Krótka piłka i ostre cięcie. W prawo albo w lewo.
Miało być to omówione na zebraniu, nie było chętnych dlatego piszę tutaj. Do niedzieli proszę o ostateczną deklarację (zostanie to tez wysłane na pw aby nie było, że ktoś nie doczytał) co do dalszej współpracy. I to będzie najzdrowsze wyjście z sytuacji.
Z mojej strony EOT
No jednak nie.
Bo z wpisów lutry wynika, że przeznaczenie kwest z galeriowania grudniowego nie zostało uzgodnione, ale jednostronnie ustalone.
Ponieważ to ja byłam inicjatorką galeriowana (w obliczu długów Rodzynka sięgających 400zł i deklaracji Tweety na spotkaniu w Trambarze, że wolontariusze mogą kwestować na tymczasy własne w GK po zgłoszeniu szefowej) mówię, że nie rozumiem sytuacji i proszę o wyjaśnienie.
Na spotkanie się zapisałam ale zostało odwołane.