Miłeczko, co Ci się śni?
Nigdy nie zrozumiem tej Dużej!!! Duzi to istoty z innej planety, z jakiejś odległej galaktyki, słowo daję.
Duża jest chora. Okropnie kaszle, kicha i ma temperaturę. Położyłam się Dużej na szyjce i zaczęłam prosić, żeby poszła do weta dla dwułapnych. A Duża na to, że poleży, wygrzeje się i samo przejdzie. To dlaczego gania z nami do naszego zwierzaczkowego weta, jak tylko jakiś drobiazg ją zaniepokoi? Nam przecież tez może samo przechodzić, nie? Gdybym była większa od Dużej, to bym zapakowała do transportera i zaniosła. A gdybym umiała prowadzić samochodzik, to bym już dawno zawiozła. Duża nie chce mnie słuchać...
Duża położyła nam przy kaloryferze wielką, mięciutką podusię w polarowej poszewce. Lubiliśmy leżeć na niej, wygrzewać się i przytulać do siebie. To Lili nam ją posikała. Filuś chciał zrobić Lili pacu, pacu, a Lili głośno zawołała Dużą na pomoc. Duża przybiegła, wzięła Lili na ręce i powiedziała: "Koteczki, jak możecie dokuczać malutkiej? Bardzo mi się to nie podoba." Julka ma ogromne oczy w swoim maleńkim pysiu, a po tekście Dużej je oczka zrobiły się jeszcze większe. Wielka Trójka (czyli Pancuś, Filuś i ja) to jest przyzwyczajona, że Lili wolno dosłownie wszystko. Za to maluchy wciąż się dziwią, a Gabi nawet otwarcie stwierdza, że to niesprawiedliwe. Ona też jest niepełnosprawna, a grzecznie biega do kuwetki, nie gryzie kabelków do ładowarek i nie poluje na nasze ogonki. Duża obiecała, że kupi nam drugą podusię. A co będzie, jak Lili znowu ją zasika?
Z tą Wielką Trójką to jest trochę śmiesznie. Pancuś i Filuś rzeczywiście są najwięksi. Gabi waży więcej ode mnie, a Wedelek tyle samo, co ja. Mimo to Wielka Trójka to Pancuś, Filuś i ja, a Mała Trójka to Gabi, Julka i Wedelek. Może dlatego, że należę do starszych kotków? Najdłużej z Dużymi jest Filunio, a zaraz po Filuniu właśnie ja. Lili nie należy do żadnej grupy, bo Lili to grupa sama w sobie.
Ale się narelacjonowałam!!
Oliwka relacjonująca