Szczytno 5 - tyle potrzebujących w schronisku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 29, 2011 21:54 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

horacy 7 pisze:Dzwoniłam w jego sprawie teraz po południu by spytać jak się zachowuje i trzyma.Otóż fizycznie nic się z nim nie dzieje,jednak problem jest psychiczny boi się ludzi i warczy na nich.Penelope myślę ,ze dobrze by było przegadać sprawę z dr,,Mikulską podejdź do lecznicy,to dorosły kot ma 7 lat,być może był szczepiony.Może można by go zabrać ,tylko musiałabys być cierpliwa bo na początku może byc problem nim zaufa,musisz byc cierpliwa a miałabyś cudo.Takie trudne koty kochają najbardziej,taka skrzywdzona była Zosia ,fukała,warczała,biła siedziala na szafie lecz teraz kochamy się bezgranicznie.Warto było. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Joanna Zoja która wróciła z adopcji,Brygida w mojej głowie też ciągle są.Co z działkowymi kotami tzn.tym czarnym?

Basiu nie wiem Sylwia maila dzwonić jak będzie coś wiedziała, nie dzwoniła, dzisiaj próbowałam się do dzwonić ale nie mogłam, więc nic nie wiem.
joanna3113
 

Post » Wto lis 29, 2011 21:57 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Szkoda, ją najlepiej złapac tak 14-16 i po 20 tej.Warto sie dowiedzieć może wtedy jakiś kot miałby szansę trafić do Ciebie.Zoja to taka kochana kicia. :roll:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto lis 29, 2011 22:28 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Chyba idziemy spać tylko czy miejsca w łóżku wystarczy dla wszystkich? :mrgreen:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto lis 29, 2011 22:30 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

No bo ty masz przytulaki, bo u mnie ostatnio już tylko Mućka ładuje się do łóżka i to musi być na kołdrze w łąciatej poszewce... pod kolor :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto lis 29, 2011 22:33 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Zosiu mogę Ci kogoś pożyczyć u mnie wszystkie śpią w łóżku tylko na zmianę.Dzisiaj byly maluchy,Zosia jest zawsze i był Lord.Skład jest jednak bardzo zmienny. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto lis 29, 2011 22:36 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

horacy 7 pisze:Szkoda ją najlepiej złapac tak 14-16 i po 20 tej.Warto sie dowiedzieć może wtedy jakiś kot miałby szansę trafić do Ciebie.Zoja to taka kochana kicia. :roll:

Jakieś tam koty do mnie trafiły całe cztery :lol: nawet jeden dziki co uważam za duże osiągnięcie, bo nie każdy kociasty domek przyjmuje dzikie koty, wbrew pozorom i w tak krótkim czasie. Wiem Basia nie mam osiem kotów. Ale jak Zoja o ile będzie przynajmniej trochę oswojona to na pewno ją zabiorę, bo z relacji Sylwii wiem coś zupełnie innego. Dom w którym jest i ma trzy koty nie radzi sobie. I jeżeli mówimy o tym samym kocie to nie wiem dlaczego mówimy o godzinach złapania.
Nie wiem Basiu co znaczy Twój wpis mam nadzieje że słabszy dzień albo pomyliłaś mnie z kimś innym, w sumie robię co mogę, może tak cholernie sie nie uzewnętrzniam, ale kasy nie mam, chodzę załatwiam co mogę, nie mogę jeść schudłam parę kilo, wiem że to nic nie znaczy, ale robię co mogę. Mimo to cieszę sie z tej małości. Cholera Basia nie wiem o co chodzi, chociaż wiem ale zostawię. Dobra mam dosyć. Ja chcę ratować koty na ile mogę jeżeli chodzi o coś innego, to ja sie nie piszę. Mi chodziło tylko o ratowanie kotów. Na razie wyłączę się z działania na wątku co zrobię dalej nie wiem, na razie wszyscy dają mi popalić. Dziękuję ci Basiu.
Ostatnio edytowano Wto lis 29, 2011 23:12 przez joanna3113, łącznie edytowano 1 raz
joanna3113
 

Post » Wto lis 29, 2011 22:54 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

meksykanka pisze:No bo ty masz przytulaki, bo u mnie ostatnio już tylko Mućka ładuje się do łóżka i to musi być na kołdrze w łąciatej poszewce... pod kolor :mrgreen:

:D :D :D cudnie! :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lis 30, 2011 8:26 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Ja myślę ze chodziło o łapanie Sylwii nie kota, ale nie wiem.Nie wiem nawet kto to jest. Asiu kto Ci daje popalić, jacy wszyscy, chyba nie chodzi o dokuczanie i czepianie się na tym form bo tego nie zauważyłam. Może jesteś przewrażliwiona? I czemu schudłaś, co się dzieje? Nie wiem jak mam rozumieć Twój wpis? Focha masz na nas? Za co?

penelope20

 
Posty: 247
Od: Śro paź 05, 2011 22:50

Post » Śro lis 30, 2011 8:36 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

joanna3113 pisze:
horacy 7 pisze:Szkoda ją najlepiej złapac tak 14-16 i po 20 tej.Warto sie dowiedzieć może wtedy jakiś kot miałby szansę trafić do Ciebie.Zoja to taka kochana kicia. :roll:

Jakieś tam koty do mnie trafiły całe cztery :lol: nawet jeden dziki co uważam za duże osiągnięcie, bo nie każdy kociasty domek przyjmuje dzikie koty, wbrew pozorom i w tak krótkim czasie. Wiem Basia nie mam osiem kotów. Ale jak Zoja o ile będzie przynajmniej trochę oswojona to na pewno ją zabiorę, bo z relacji Sylwii wiem coś zupełnie innego. Dom w którym jest i ma trzy koty nie radzi sobie. I jeżeli mówimy o tym samym kocie to nie wiem dlaczego mówimy o godzinach złapania.
Nie wiem Basiu co znaczy Twój wpis mam nadzieje że słabszy dzień albo pomyliłaś mnie z kimś innym, w sumie robię co mogę, może tak cholernie sie nie uzewnętrzniam, ale kasy nie mam, chodzę załatwiam co mogę, nie mogę jeść schudłam parę kilo, wiem że to nic nie znaczy, ale robię co mogę. Mimo to cieszę sie z tej małości. Cholera Basia nie wiem o co chodzi, chociaż wiem ale zostawię. Dobra mam dosyć. Ja chcę ratować koty na ile mogę jeżeli chodzi o coś innego, to ja sie nie piszę. Mi chodziło tylko o ratowanie kotów. Na razie wyłączę się z działania na wątku co zrobię dalej nie wiem, na razie wszyscy dają mi popalić. Dziękuję ci Basiu.


Asiu, nie poddawaj się :roll:

Ja tak trochę stojąc z boku też zrozumiałam, że chodzi o łapanie p.Sylwi. A z tym, że jakiś kot miałby szansę trafić do Ciebie po prostu jako fakt, że któryś może dostać swoją szansę skoro jest teoretyczna możliwość, że możesz pomóc kolejnemu. Absolutnie nie jako zarzut, że nie pomagasz.
Qrcze, to jest właśnie internet, gdzie suche słowo można tak różnie interpretować.

Asia, wracaj do nas. Jesteśmy tu po żeby sobie pomagać :ok:

I z tego miejsca życzę wszystkim miłego dnia :)
po_prostu_kaska
 

Post » Śro lis 30, 2011 11:01 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

O to, to...

Bo my za bardzo nie wiemy jak sprawy... ale zgadujemy, że od razu wzięłaś na siebie dużo obowiązków i nie ogarniasz...
Tym bardziej trzeba to przegadać
Ku chwale kociastych :ok:
właśnie

Coś tam się porobiło, a panika jest złym doradcą.
Sama o tym dobrze wiem, bo jestem panikarą i histeryczką pełną gębą...

Choć czasem wypłakać też się trzeba...


No co ja tam bzdyrzę :oops: ?

Po prostu się martwię :(
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro lis 30, 2011 17:59 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Joanna źle mnie zrozumiałaś podałam Ci godziny kiedy najlepiej rozmawiać z Sylwią.Napisałaś też ,ze żal Ci kici która wróciła z adopcji do schroniska to jest właśnie Zoja.Przepraszam bo zupełnie nie tak mnie zrozumiałaś.O kociaka z działek tak po prostu tylko spytałam.Naprawdę nie chciałam Cię w żaden sposób urazić.Nie mówię też nigdy nikomu ile zwierząt ma mieć bo dokładnie wiem jaki to obowiązek.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro lis 30, 2011 19:23 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

Kasiu mam prośbę dopisz chłopcom imiona w pierwszym poście.Pingwinek z nr.145 nazwałam go Gacek i białaskowi Juba.Nad reszta imion trzeba pomyśleć mamy trochę czasu dziewczyny popatrzcie które koty sa bezimienne i nadamy im imiona. :P
Ostatnio edytowano Śro lis 30, 2011 19:36 przez horacy 7, łącznie edytowano 1 raz
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro lis 30, 2011 19:26 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

OK - rozpisujemy kolejny kociokonkurs na imiona :kotek:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro lis 30, 2011 19:27 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

horacy 7 pisze:Kasiu mam prośbęr dopisz chłopcom imiona w pierwszym poście.Pingwinek z nr.145 nazwałam go Gacek i białaskowi Juba.Nad reszta imion trzeba pomyśleć mamy trochę czasu dziewczyny popatrzcie które koty sa bezimienne i nadamy im imiona. :P


Zrobione :ok:
po_prostu_kaska
 

Post » Śro lis 30, 2011 19:37 Re: Szczytno 5 - koty na działkach, w schronisku, w DT

meksykanka pisze:OK - rozpisujemy kolejny kociokonkurs na imiona :kotek:

Tak proszę wszystkie cioteczki i wujków o nadawanie imion.Ramzes tez mi sie podoba moze wykorzystamy to dla jakiegoś kota np.tego w typie syjama. :P
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 345 gości