
Udało mi się dodzwonić do profesora


I mam prikaz, żeby nie wciskać w kota nic, co sprawia mu przykrość


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
salvadoredali67 pisze:i termometrem. oczywiście.
Szalony Kot pisze:Niech żre, grubasek![]()
Dziś Mamysz uznała, że podziczy. Ostatnio ojciec próbował się przekonać, czy na pewno mówiłam prawdę, że jak się ją złapie podczas głaskania i posadzi na kolana, to będzie wniebowzięta i rozmiziana... no i niestety nie złapał jej dość szybko. Teraz nie dość, że omija jego, to w dodatku omija mnie za to, że ją sprzedałam![]()
Pogłaskałyśmy się tylko troszkę, namawiam ją podstępem na to sposobem "na drzwi" - ona tak bardzo lubi wychodzić i latać luzem, że wystarczy, że lekko je uchylę, a już chamidło mało mnie nie zadepcze![]()
I jak to to paszcze drze! Non stop gada, gada, gada. Dziś to było takie ououououuiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii. Aż byłam w szoku, że jej tchu nie braknie. Jakbym nie wiedziała, że sterylizowana, to pomyślałabym, że rujkuje, bo przy tym zawodzeniu to tak ciśnie boczki - widać, że z przepony (koty mają przeponę?)
Poza tym jest kochana, nie lubi drogiego jak cholercia tranu, którym chciałam naturalnie wspomóc jej odporność, a przede wszystkim zadziałać na osypujące się z niej futro, więc chyba pójdę do Ciebie na lekcje barfowania dla niekumatych - co jej mogę dosypywać do karmy, poza drożdżami to mi objaśnisz w pijontekPodoba mi się takie pichcenie, dla siebie z braku czasu nie robię, to chociaż kotu pomajtam w garach...
Miseczka z suchym i wodą stoi na parapecie, co by kotu wygodnie było. Nowiutkie posłanka od ciotki Zabers podsypałam kocimiętką, więc całe przebobrowane były wzdłuż i wszerz. Posłanka poniżej, śliczne i mięciutkie
W ogóle fajna jest, mega ciekawska i bardzo lubi biegać. Marzy mi się szczotka (swoją gdzieś posiałam), idę o zakład, że pokocha czesanie. To ją wyczeszemy z tych kłaczków, które pokrywają mnie całą, jak ją wezmę na kolana
Szalony Kot pisze:Niech żre, grubasek![]()
Dziś Mamysz uznała, że podziczy. Ostatnio ojciec próbował się przekonać, czy na pewno mówiłam prawdę, że jak się ją złapie podczas głaskania i posadzi na kolana, to będzie wniebowzięta i rozmiziana... no i niestety nie złapał jej dość szybko. Teraz nie dość, że omija jego, to w dodatku omija mnie za to, że ją sprzedałam![]()
Pogłaskałyśmy się tylko troszkę, namawiam ją podstępem na to sposobem "na drzwi" - ona tak bardzo lubi wychodzić i latać luzem, że wystarczy, że lekko je uchylę, a już chamidło mało mnie nie zadepcze![]()
I jak to to paszcze drze! Non stop gada, gada, gada. Dziś to było takie ououououuiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii. Aż byłam w szoku, że jej tchu nie braknie. Jakbym nie wiedziała, że sterylizowana, to pomyślałabym, że rujkuje, bo przy tym zawodzeniu to tak ciśnie boczki - widać, że z przepony (koty mają przeponę?)
Poza tym jest kochana, nie lubi drogiego jak cholercia tranu, którym chciałam naturalnie wspomóc jej odporność, a przede wszystkim zadziałać na osypujące się z niej futro, więc chyba pójdę do Ciebie na lekcje barfowania dla niekumatych - co jej mogę dosypywać do karmy, poza drożdżami to mi objaśnisz w pijontekPodoba mi się takie pichcenie, dla siebie z braku czasu nie robię, to chociaż kotu pomajtam w garach...
Miseczka z suchym i wodą stoi na parapecie, co by kotu wygodnie było. Nowiutkie posłanka od ciotki Zabers podsypałam kocimiętką, więc całe przebobrowane były wzdłuż i wszerz. Posłanka poniżej, śliczne i mięciutkie
W ogóle fajna jest, mega ciekawska i bardzo lubi biegać. Marzy mi się szczotka (swoją gdzieś posiałam), idę o zakład, że pokocha czesanie. To ją wyczeszemy z tych kłaczków, które pokrywają mnie całą, jak ją wezmę na kolana
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 95 gości