SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 29, 2011 21:28 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

kamari pisze:Małgosia chyba miała być dzisiaj i na rano i na nockę :(

Oj, to biedna zapracowana :(

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 29, 2011 21:53 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

Jestem, jestem już.
A, bo rzeczywiście tyle sie wczoraj i dzisiaj nadziało, że nawet nie wiem, od której strony to ugryźć :? ...
Ale z Marią wszystko sie udało :D :D :D !
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lis 29, 2011 21:55 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

Sprawozdawaj, najlepiej od początku.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 29, 2011 22:22 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

No dobra, to sprawozdawam.
W poniedziałek poszłam na tą siódmą rano, w sumie miało to potrwać trochę krócej, ale okazało się, że dziewczyna pracująca przede mną zostawiła niezły bałagan i troche nam zeszło.
Układałyśmy sobie pasty, żele, mydełka, zapychałyśmy dziury itd.
Wyszłam dość późno, potem biegiem do domu, jakis obiad spatrzeć, cos zjeść wogóle...
No i tego samego dnia czekała mnie jeszcze nocka...taka wyjątkowa jakaś, bo zwykle tak nie bywa.
Trochę się zdrzemnęłam, no i na nockę.
Bardzo spokojnie na takich nockach w markecie, to znaczy jest dużo wykładających, ale klientów brak i na spokojnie można sobie wykładać. Asortyment C- P jest spory, past najwiecej i szczoteczek, duzo rodzajów, można sie pogubić.
Wróciłam z nocki i faktycznie padłam...o godzinie mniej więcej 11 obudził mnie telefon z mojej poprzedniej pracy...
Proponowali mi zastępstwo na stanowisku operatora na mniej wiecej półtora miesiąca....
Bardzo byłam zaskoczona...nie spodziewałam sie, że zadzwonią...
Poprosiłam o czas do namysłu.
No ale ostatecznie sie zgodziłam.
I nie bedę tu ściemniać, że mam sentyment, bo nie mam.
Górę wzięły wyłącznie względy finansowe.
Tu musiałabym pracować 3 miesiące na to, co tam zarobię w miesiąc.
A bardzo potrzebuję pieniędzy.
Jutro badania, szkolenie bhp, no i od poniedziałku do pracy.
Jeszcze nie wiem, na którą zmianę i brygadę, powiedzą jutro. Ale znam ludzi z wszystkich brygad, więc stresu nie bedzie.
A jakieś półtorej godziny temu przyszedł do mnie mój były mąż.
Zdziwiona byłam, bo nie odwiedza nas raczej.
Widzieliśmy sie jakis czas temu na ulicy, mówiłam mu, że Wiktor jest bardzo chory...
Niuniusia miałam od Tomka właśnie, z miotu pięknej trikolorki, dlatego dokładnie wiedziałam, kiedy sie urodzil...
No i teraz Tomek przyszedł z reklamówką pod pachą, w reklamówce jakaś gazeta czy coś.
Podał mi i mówi, że prezent dla mnie, ale kazał w domu obejrzeć.
On nigdy do mnie nie wchodzi, Michalina go nienawidzi, już raz go użarła.
Poszłam do domu, wyjęłam gazetę, rozwinęłam, a tam....zdjęcia Niuniusia mojego, piękne, formatu A4, kolorowe...
Niuniuś maleńki jeszcze, przy miseczce, z wystajacym języczkiem, z niebieskimi jeszcze oczkami....
Tak bardzo, bardzo mi Go brakuje, boże, jak bardzo :!:
Jak mi sie jutro uda, to może zrobię zdjęcia zdjęć, zobaczycie, jaki był śliczny jako niemowlaczek, i taki piękny do końca został....
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lis 29, 2011 22:41 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

vip0 pisze:No dobra, to sprawozdawam.
W poniedziałek poszłam na tą siódmą rano, w sumie miało to potrwać trochę krócej, ale okazało się, że dziewczyna pracująca przede mną zostawiła niezły bałagan i troche nam zeszło.
Układałyśmy sobie pasty, żele, mydełka, zapychałyśmy dziury itd.
Wyszłam dość późno, potem biegiem do domu, jakis obiad spatrzeć, cos zjeść wogóle...
No i tego samego dnia czekała mnie jeszcze nocka...taka wyjątkowa jakaś, bo zwykle tak nie bywa.
Trochę się zdrzemnęłam, no i na nockę.
Bardzo spokojnie na takich nockach w markecie, to znaczy jest dużo wykładających, ale klientów brak i na spokojnie można sobie wykładać. Asortyment C- P jest spory, past najwiecej i szczoteczek, duzo rodzajów, można sie pogubić.
Wróciłam z nocki i faktycznie padłam...o godzinie mniej więcej 11 obudził mnie telefon z mojej poprzedniej pracy...
Proponowali mi zastępstwo na stanowisku operatora na mniej wiecej półtora miesiąca....
Bardzo byłam zaskoczona...nie spodziewałam sie, że zadzwonią...
Poprosiłam o czas do namysłu.
No ale ostatecznie sie zgodziłam.
I nie bedę tu ściemniać, że mam sentyment, bo nie mam.
Górę wzięły wyłącznie względy finansowe.
Tu musiałabym pracować 3 miesiące na to, co tam zarobię w miesiąc.
A bardzo potrzebuję pieniędzy.
Jutro badania, szkolenie bhp, no i od poniedziałku do pracy.
Jeszcze nie wiem, na którą zmianę i brygadę, powiedzą jutro. Ale znam ludzi z wszystkich brygad, więc stresu nie bedzie.
A jakieś półtorej godziny temu przyszedł do mnie mój były mąż.
Zdziwiona byłam, bo nie odwiedza nas raczej.
Widzieliśmy sie jakis czas temu na ulicy, mówiłam mu, że Wiktor jest bardzo chory...
Niuniusia miałam od Tomka właśnie, z miotu pięknej trikolorki, dlatego dokładnie wiedziałam, kiedy sie urodzil...
No i teraz Tomek przyszedł z reklamówką pod pachą, w reklamówce jakaś gazeta czy coś.
Podał mi i mówi, że prezent dla mnie, ale kazał w domu obejrzeć.
On nigdy do mnie nie wchodzi, Michalina go nienawidzi, już raz go użarła.
Poszłam do domu, wyjęłam gazetę, rozwinęłam, a tam....zdjęcia Niuniusia mojego, piękne, formatu A4, kolorowe...
Niuniuś maleńki jeszcze, przy miseczce, z wystajacym języczkiem, z niebieskimi jeszcze oczkami....
Tak bardzo, bardzo mi Go brakuje, boże, jak bardzo :!:
Jak mi sie jutro uda, to może zrobię zdjęcia zdjęć, zobaczycie, jaki był śliczny jako niemowlaczek, i taki piękny do końca został....

O rety... mowę mi odjęło...
najszczesliwsza
 

Post » Wto lis 29, 2011 22:54 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

No mnie też.
Znaczy, nie kwestia pracy, ale że były... 8O

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 29, 2011 22:55 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

Megana pisze:No mnie też.
Znaczy, nie kwestia pracy, ale że były... 8O

No ja byłego mam na myśli..
najszczesliwsza
 

Post » Wto lis 29, 2011 23:03 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

No....tym bardziej, że z nim rzadko rozmawiam i widuje praktycznie tylko na ulicy, też rzadko.
To juz wrak człowieka...
A szkoda, był genialnym fotografem, świetnym perkusistą....
U mnie wściekłość na niego wypaliła sie juz lata temu, nie jestem mściwa, urazy też nie pielęgnuję latami.
Ot, było, przeszło, nie wróci...ale dziś mnie zaskoczył naprawdę.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lis 29, 2011 23:13 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

Gosiu
Myślisz, że uda Ci się obie roboty pogodzić?
Krzysiekbolo
 

Post » Wto lis 29, 2011 23:14 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

Krzysiekbolo pisze:Gosiu
Myślisz, że uda Ci się obie roboty pogodzić?

Przecież napisała, że bierze tę drugą, lepiej płatną.
najszczesliwsza
 

Post » Wto lis 29, 2011 23:17 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

Krzysiekbolo pisze:Gosiu
Myślisz, że uda Ci się obie roboty pogodzić?

Krzysiu, w brembo mam czterobrygadówki, wiec nijak tego nie pogodzę...ale zrobiłam sobie zaplecze.
Muszę więcej zarobić, Ty powinieneś wiedzieć najlepiej...
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lis 29, 2011 23:22 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

Małgosiu dla Ciebie po prostu good times ; http://www.youtube.com/watch?v=iqL1BLzn3qc Obrazek
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Wto lis 29, 2011 23:27 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

Gosia!
Wiesz przecież, że mi się nie spieszy.
Szkoda, że się nie da. Bo to tylko zastępstwo. Ale jak mówisz zrobiłaś sobie zaplecze w tamtej pracy. :ok:
Krzysiekbolo
 

Post » Wto lis 29, 2011 23:28 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

ilgatto pisze:Małgosiu dla Ciebie po prostu good times ; http://www.youtube.com/watch?v=iqL1BLzn3qc Obrazek

Dziekuję, Aneczko :D .
I mam nadzieję, do zobaczenia jutro :ok: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto lis 29, 2011 23:29 Re: SIEROTKA ZOSIA I KRASNOLUDKI - ciągle w czwórkę i do przodu!

Krzysiekbolo pisze:Gosia!
Wiesz przecież, że mi się nie spieszy.
Szkoda, że się nie da. Bo to tylko zastępstwo. Ale jak mówisz zrobiłaś sobie zaplecze w tamtej pracy. :ok:

Krzysiu, wiem.
Ale nie poradzę, że mnie to gniecie strasznie...
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości