Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 29, 2011 18:42 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

Tekst powyższy jest boski i wprawiający człeka w dobry humor,czego niniejszym odwiedzającym ten wątek życzę :ryk:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Wto lis 29, 2011 19:08 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

8O
:ryk:
No i co ja tu mogę jeszcze napisać? Poległam przy gołym zadku wystawianym zamrażarce :ryk:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 29, 2011 19:14 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

Coś z tą jesienią rzeczywiście jest nie tak... Jeśli mam podobnie, to czy oznacza to epidemię? :roll:

Uważaj na korzonki, błyskając sempiterną w stronę warzywnych mrożonek :mrgreen:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 29, 2011 19:27 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

No i przemówiła :twisted: tak zbierasz, zbierasz a potem pękasz :twisted: :mrgreen: jak my to lubimy :mrgreen: :1luvu:
Mam tą samą jesień :roll:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 29, 2011 19:38 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

shalom, zapewniam cię, że twoja jesień jest nieco inna - żaden burak przebrzydły, brokuł jego mać, nie chyha na ciebie podstępnie za węgłem; żadna marchew nie wygląda ci z butów, żadna papryka czerwona nie okazuje się kompletnie zielona i żadna kapucha nie domaga się twojej uwagi, bo inaczej już ci urządzi piekło kiszone na tej ziemi. :roll:

Królestwo za jaja!!!

zawołał król
na diecie dr Dąbrowskiej 8)



shalom, czy patrzysz już nieco optymistyczniej w przyszłość?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 29, 2011 19:57 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

ukradłam cytat charm z innego miejsca, może mnie nie zabije kwantowo :twisted:
bo tak sobie pomyślałam, że dla wszystkich, co mogą, to świetne danie na jesień i nadchodzący, do diaska, grudzień

charm pisze:(właściwie to zwykłe browni jest, ale co tam :lol: - na depresję, bo dobre, poprawia nastrój, a tak łatwe, że nie wymaga ani czasu, ani wysiłku, a i schrzanić mi się ani razu nie udało :P)

-> tabliczka czekolady (im więcej % cacao tym lepiej, zwykła gorzka :P)
-> pół kostki masła
-> 3 jajka
-> 1/3 szklanki cukru
-> 1/3 szklanki mąki

czekoladę z masłem rozpuścić (dla mniej wtajemniczonych - wrzucamy czekoladę w kawałkach i masło do garnka, a ten garnek do drugiego z wodą i dopiero ten drugi na gaz - nie przypali się ;) )
jak się roztopi to wybełtać i zostać - w tym czasie można zająć się pożytecznymi zajęciami jak głaskanie kotów :mrgreen:

Jak przestygnie, to jajka z cukrem (w całości, szkoda czasu i wysiłku na rozdzielanie białka, itd...) zmiksować, dosypać mąki, dolać przestudzoną czekoladę z masłem, wybełtać, wylać na blachę (wysmarowaną masłem i wysypaną bułką tartą) (z tej ilości wychodzi tak na mniejszą tortownicę)
na ok 20-30 min do piekarnika (180 stopni, tak plus minus)

Słodkie, wilgotne, poprawia nastrój, itd

Aha, jak ktoś potrzebuje wersję bezglutenową, to mąkę zamienić na mielone migdały ;)

(tak, to nie jest błąd, tam nie ma proszku do pieczenia, sody, drożdży, ani innych takich składników 8) )
smacznego ;)


Charm, dziękuję, że rozsiewasz takie dobroci po forum ;)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 29, 2011 19:58 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

Już? Patrzę po prostu realistycznie, lubię być przygotowana na trudne życiowe momenty i zakręty 8) neurotyczni tak mają :twisted:
Na Ciebie może czyhają różne warzywa, ale za mną chodzą ciasta, bułeczki, pierniczki, czekoladki, prześladują mnie i zmuszają do konsumpcji :twisted: :strach:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 29, 2011 20:00 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

pozytywka pisze:ukradłam cytat charm z innego miejsca, może mnie nie zabije kwantowo :twisted:

Ja już go sobie wkleiłam do mojej księgi przepisów z miau :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 29, 2011 20:03 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

rudy kociak pisze:Tekst powyższy jest boski i wprawiający człeka w dobry humor,czego niniejszym odwiedzającym ten wątek życzę :ryk:
Tez tak uważam - pozytywka na prezydenta! :mrgreen: Nada się - gadane ma :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lis 29, 2011 20:06 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

a wąsy musze obowiązkowo zapuścić? :strach:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 29, 2011 20:08 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

Nie musisz :mrgreen: Byli już tacy co nie mieli :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro lis 30, 2011 8:16 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

pozytywka pisze:ukradłam cytat charm z innego miejsca, może mnie nie zabije kwantowo :twisted:
bo tak sobie pomyślałam, że dla wszystkich, co mogą, to świetne danie na jesień i nadchodzący, do diaska, grudzień

charm pisze:(właściwie to zwykłe browni jest, ale co tam :lol: - na depresję, bo dobre, poprawia nastrój, a tak łatwe, że nie wymaga ani czasu, ani wysiłku, a i schrzanić mi się ani razu nie udało :P)

-> tabliczka czekolady (im więcej % cacao tym lepiej, zwykła gorzka :P)
-> pół kostki masła
-> 3 jajka
-> 1/3 szklanki cukru
-> 1/3 szklanki mąki

czekoladę z masłem rozpuścić (dla mniej wtajemniczonych - wrzucamy czekoladę w kawałkach i masło do garnka, a ten garnek do drugiego z wodą i dopiero ten drugi na gaz - nie przypali się ;) )
jak się roztopi to wybełtać i zostać - w tym czasie można zająć się pożytecznymi zajęciami jak głaskanie kotów :mrgreen:

Jak przestygnie, to jajka z cukrem (w całości, szkoda czasu i wysiłku na rozdzielanie białka, itd...) zmiksować, dosypać mąki, dolać przestudzoną czekoladę z masłem, wybełtać, wylać na blachę (wysmarowaną masłem i wysypaną bułką tartą) (z tej ilości wychodzi tak na mniejszą tortownicę)
na ok 20-30 min do piekarnika (180 stopni, tak plus minus)

Słodkie, wilgotne, poprawia nastrój, itd

Aha, jak ktoś potrzebuje wersję bezglutenową, to mąkę zamienić na mielone migdały ;)

(tak, to nie jest błąd, tam nie ma proszku do pieczenia, sody, drożdży, ani innych takich składników 8) )
smacznego ;)


Charm, dziękuję, że rozsiewasz takie dobroci po forum ;)

cieszę się, że się przepis podoba :)
Polecam się na przyszłość ;)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro lis 30, 2011 9:19 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

Już zaraz koniec jesieni....Dziś jakieś tam andrzejki...
Dzień Dobry


Obrazek

Właśnie przed chwilą gadali w radyju o wróżbach andrzejkowych.
Najbardziej mi się podobała taka (nie będę próbować, bo nie chcę wychodzić za żaden mąż, ani trafić do pierdla), ale może ktoś jest zainteresowany:

Kobieta musi zasiać konopie, i zagrabiać je męskimi spodniami.
Jak na wiosnę wyrosną, to rychło za mąż pójdzie :ryk: :ryk: :ryk:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 30, 2011 9:25 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

najmysia pisze:Kobieta musi zasiać konopie, i zagrabiać je męskimi spodniami.
Jak na wiosnę wyrosną, to rychło za mąż pójdzie :ryk: :ryk: :ryk:

Hmm, ten pomysł mnie zainterweniował 8)
Ciekawe, czy konopie lepiej rosną, po zagrabieniu męskimi spodniami i dlaczego :twisted:
Można by przeprowadzić eksperyment (zawsze to jakieś alibi) :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 30, 2011 9:34 Re: Stara Szafa i Mała Sowa cz. V; Przytuleni na 34 :-)

No, właśnie dla Ciebie to napisałam, żeby było się nad czym pozastanawiać. To jakiś zwyczaj pogański, ale nie wiem jakiej genezy, o róznych wróżbach słyszała ja, ale tego nigdy.

Gdyby lepiej rosły zagrabiane męskimi spodniami to każdy by tak zagrabiał. Jedno mnie ciekawi, czy spodnie muszą być używane i np niewyprane, czy mogą być nowe. Ale bardziej bym się skłaniała ku pierwszemu, im bardziej ma to działać tym bardziej pory muszą być chłopem przesiąknięte.

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter, nfd, Silverblue i 35 gości