DO zamknięcia - KORABIEWICE

czyli mogę dzisiaj przyjechać i adoptowac psa?

Napisz sms albo zadzwoń do Pana Lesina.

w licytacji kto ile kup w zyciu sprzątnął nie zamierzam brac udziału - zostawiam to osobom o mentalnosci przedszkolaków

Nikt tu sie nie licytuje na kupy.
Po prostu wypraszam sobie, zeby ktoś nazywał cwaniaczką osobę, która zaiwaniała w Korabiewicach, gdy o Tobie nikt tam nie słyszał.
Być może wtedy bawiłeś się na polowaneczkach

Ja już słyszałam że odprawiono kilku chętnych z kwitkiem, pan prze telefon mówi że adopcje dopiero "będą" dlatego pytam osobe która mówi że z adopcjami nie ma problemu.

Tomasz Matkowski pisze:(...)
jeśli chodzi o to kim jestem - nie ukrywam się za nickiem, więc kto ciekaw może sobie zgoglować.(...)

Aaaaa...to Pan pisał swego czasu o niejakim Mateuszu J. :ok:

Tomasz Matkowski pisze:No nareszcie jakieś rozsądne pytanie.

bo w licytacji kto ile kup w zyciu sprzątnął nie zamierzam brac udziału - zostawiam to osobom o mentalnosci przedszkolaków

a na Twoje pytanie chętnie odpowiem:
kierownikiem (od tygodnia) schroniska (a właściwie nie schroniska, bo korabiewice utracily jakis czas temu ten status) jest mój serdeczny przyjaciel Tomasz Lesin. Podaję Ci jego telefon, abyś Ty - lub każdy kto chce - mół/mogła upewnić się przed wyjazdem czy wszystko aktualne: 695 280 402

jeśli chodzi o to kim jestem - nie ukrywam się za nickiem, więc kto ciekaw może sobie zgoglować.
w Korabiewicach jestem najzwyklejszym wolontariuszem od sprzątania kup - z tą moze drobną poprawką że to ja przyciągnąłem tam Tomasza Lesina, że ściśle współpracujemy i mamy zamiar doprowadzić do porządku tę stajnię Augiasza:)

Ponownie pytam - skąd ta agresja?

Z doświadczenia (brałam udział w akcji przejmowania schroniska Ostatnia Szansa w Boguszycach) wiem, że takie nastawienie nie służy niczemu sensownemu. Potrzebujecie wolontariuszy, my chcemy pomóc kotom. Uszczypliwe uwagi nie zachęcają do współpracy.
Czy będzie możliwe zapoznanie się z umowa adopcyjną kota? Czy jest możliwość zabrania kotów do domów tymczasowych? Rozumiem, że jesteś tam zwykłym wolontariuszem, z pewnością jednak wiesz więcej niż my. A do p. Lesina oczywiście zadzwonię tak czy siak.

Mnie możliwość brania na dt też interesuje więc chętnie się dowiem, czy jest taka możliwość, albo czy będzie, bo na fb czytałam że tak. Oczywiście zanim pojade to zadzwonie do pana kierownika bo jechac na darmo 100km w jedną strone nie mam ochoty, ale jakby obecny tu wolontariusz coś wiedział?

Zofia&Sasza pisze:
Tomasz Matkowski pisze:No nareszcie jakieś rozsądne pytanie.

bo w licytacji kto ile kup w zyciu sprzątnął nie zamierzam brac udziału - zostawiam to osobom o mentalnosci przedszkolaków

a na Twoje pytanie chętnie odpowiem:
kierownikiem (od tygodnia) schroniska (a właściwie nie schroniska, bo korabiewice utracily jakis czas temu ten status) jest mój serdeczny przyjaciel Tomasz Lesin. Podaję Ci jego telefon, abyś Ty - lub każdy kto chce - mół/mogła upewnić się przed wyjazdem czy wszystko aktualne: 695 280 402

jeśli chodzi o to kim jestem - nie ukrywam się za nickiem, więc kto ciekaw może sobie zgoglować.
w Korabiewicach jestem najzwyklejszym wolontariuszem od sprzątania kup - z tą moze drobną poprawką że to ja przyciągnąłem tam Tomasza Lesina, że ściśle współpracujemy i mamy zamiar doprowadzić do porządku tę stajnię Augiasza:)

Ponownie pytam - skąd ta agresja? Z doświadczenia (brałam udział w akcji przejmowania schroniska Ostatnia Szansa w Boguszycach) wiem, że takie nastawienie nie służy niczemu sensownemu. Potrzebujecie wolontariuszy, my chcemy pomóc kotom. Uszczypliwe uwagi nie zachęcają do współpracy.
Czy będzie możliwe zapoznanie się z umowa adopcyjną kota? Czy jest możliwość zabrania kotów do domów tymczasowych? Rozumiem, że jesteś tam zwykłym wolontariuszem, z pewnością jednak wiesz więcej niż my. A do p. Lesina oczywiście zadzwonię tak czy siak.

Nie wyczuwam w wypowiedziach agresji.
Jest trochę sarkazmu , ironii , nutka irytacji...ze względu na przeczytane domysły/wymysły - nie dziwota.

ale sytuacja wokoł tego schroniska jest napięta od dłuższego czasu, może to nie jest odpowiedni moment na ironie i irytacje?
są osoby zaangażowane od lat, kóre czekają tylko na możliwość działania i takiej możliwości nie dostają, a przychodzą ludzie z ulicy, nie wiadomo skąd i nie ma problemu, wchodzą, dostają "kierownicze" stanowiska itd. Nic dziwnego że są podejżenia. Przecież wystarczy wyjaśnić, zaprosić do współpracy a nie zaczynać od "ironii".
Ale już mniejsza z tym. Czyli rozumiem że w weekend jak przyjadą wolontariusze to mogą chodzić gdzie chcą, robić zdjęica psiaków do adopcji itd?

Panie Tomaszu Matkowski, proszę w wolnej chwili przeczytać ten wątek od początku, a dopiero potem wypowiadać się o osobach piszących na nim. Nie wytrzymałam - do tej pory się nie odzywałam, bo ja akurat nic nie zrobiłam dla zwierząt w Korabiewicach. Ale kilkanaście (a może kilkadziesiąt?) osób z tego forum niosło realną pomoc, więc proszę o szacunek dla nich. Pan jest postacią w pewnym sensie medialną - proszę to wykorzystać w dobry sposób. Mówienie "JA tu pracuję i dopiero MOJA praca jest OK, a wszystko, co było przedtem, było do bani" (przepraszam, to tylko mój subiektywny odbiór), jest bardzo nie fair wobec tych, którzy próbowali wcześniej zrobić COKOLWIEK na miarę swoich możliwości. Pan i Pana przyjaciele macie większe możliwości - super! Ale pewnie gdyby nie długotrwałe, uporczywe próby i podchody pod Korabiewice tych "maluczkich", Pan nie mógłby tam dzisiaj służyć.

pixie65 pisze:
Tomasz Matkowski pisze:(...)
jeśli chodzi o to kim jestem - nie ukrywam się za nickiem, więc kto ciekaw może sobie zgoglować.(...)

Aaaaa...to Pan pisał swego czasu o niejakim Mateuszu J.

I to jak!
Nawet ja nie umiem z takim jadem :mrgreen:

Abstrahując oczywiście czy J. wart tego jadu czy nie.

Otóż Tomasz Matkowski nie do końca jest wiarygodnym źródłem, choć kontakt podał prawidłowy.
Rozmawiałam z Panem Lesinem i Pan Lesin powiedział mi, ze aby mieć pewność względem adopcji w ten weekend należy zadzwonić i upewnić się pod koniec tygodnia; na dzień dzisiejszy nie moze jeszcze nic konkretnie powiedzieć.
Właściwymi po temu dniami będzą czwartek i piątek.

magaaaa pisze:
pixie65 pisze:
Tomasz Matkowski pisze:(...)
jeśli chodzi o to kim jestem - nie ukrywam się za nickiem, więc kto ciekaw może sobie zgoglować.(...)

Aaaaa...to Pan pisał swego czasu o niejakim Mateuszu J.

I to jak!
Nawet ja nie umiem z takim jadem
Abstrahując oczywiście czy J. wart tego jadu czy nie.

Otóż Tomasz Matkowski nie do końca jest wiarygodnym źródłem, choć kontakt podał prawidłowy.
Rozmawiałam z Panem Lesinem i Pan Lesin powiedział mi, ze aby mieć pewność względem adopcji w ten weekend należy zadzwonić i upewnić się pod koniec tygodnia; na dzień dzisiejszy nie moze jeszcze nic konkretnie powiedzieć.
Właściwymi po temu dniami będzą czwartek i piątek.

A pytałaś o wolontariat w kociarni?
Jestem w robocie, nie mogę dzwonić

W czwartek lub piątek dzwonić, Zosiu.
Pod koniec tygodnia - tak dokładnie wyraził się Pan Lesin.

Hans pisze:8O Panie Tomaszu Matkowski, proszę w wolnej chwili przeczytać ten wątek od początku, a dopiero potem wypowiadać się o osobach piszących na nim. Nie wytrzymałam - do tej pory się nie odzywałam, bo ja akurat nic nie zrobiłam dla zwierząt w Korabiewicach. Ale kilkanaście (a może kilkadziesiąt?) osób z tego forum niosło realną pomoc, więc proszę o szacunek dla nich. Pan jest postacią w pewnym sensie medialną - proszę to wykorzystać w dobry sposób. Mówienie "JA tu pracuję i dopiero MOJA praca jest OK, a wszystko, co było przedtem, było do bani" (przepraszam, to tylko mój subiektywny odbiór), jest bardzo nie fair

To nie tylko Twój odbiór.

dopisałem do umowy aneks dotyczący adopcji kotów. jeśli ktoś ma jakieś uwagi, bardzo proszę o podzielenie się.

Aneks dot. Kotów:

Nie będę wypuszczał kota na dwór o ile nie dysponuję odpowiednimi warunkami (mieszkanie lub dom z ogrodem)

Przyjmuję do wiadomości że
główne przyczyny śmiertelności kotów domowych to:

Zakleszczenie głowy w oknie uchylnym
Wypadnięcie z okna lub balkonu

W związku z powyższym zobowiązuję się:
Zabezpieczyć uchylne drzwi i okna montując ograniczniki które zmniejszą uchył do szerokości ok 2-3 cm
Osiatkować okna, balkon.
Wpuścić przedstawiciela schroniska dla sprawdzenia czy zabezpieczenia zostały wprowadzone
W razie nie wprowadzenia zabezpieczeń zobowiązuję się oddać kota osobie, która mi go wydała.

Rozumiem, że będzie paragraf o ochronie danych osobowych?

DO zamknięcia - KORABIEWICE

Kto przegląda forum