Chester & Roman - pożegnanie Czesia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 19, 2011 14:16 Re: Chester & Roman

Wygadane te Twoje chłopaki :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Nie lis 27, 2011 18:39 Re: Chester & Roman

Do niedawna nawet nie wiedziałam, że posiadam takie cudo:
samobieżny wąsomruczny kołnierz ortopedyczny!
Kołnierz jest biały.
Posiada cztery nibynóżki.
Wyposażony jest w funkcje wibracyjne oraz dźwiękowe.
Kołnierz uaktywnia się zawsze nocą, zaraz po położeniu się do łóżka. Ale nie zdarza się to codziennie – po prostu kołnierz sam wie, kiedy ludzka szyja jest nadwyrężona i należy ją unieruchomić; a także która jej część niedomaga – przód, bok, czy tył.
Po aplikacji kołnierz uruchamia efekty wibracyjno-dźwiękowe. Drobną niedogodnością jest fakt, że nie można ich wyłączyć – kołnierz został obmacany od góry do dołu, co spowodowało jedynie nasilenie ww. efektów.
Do drobnych niedociągnięć dodać należy brak czasowego programatora – po zapodaniu się na człowieka, kołnierz pozostanie na nim do końca świata. Dlatego też - gdy uznamy, że terapia została zakończona - należy samemu ostrożnie go zdjąć i ułożyć z boku. Po ok. godzinie (maksymalnie dwóch) funkcje wibracyjno-dźwiękowe ulegną automatycznemu wyłączeniu.
:mrgreen:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Nie lis 27, 2011 19:14 Re: Chester & Roman - samobieżny kołnierz

to kolnierz nie ma funkcji bumerangu??
KrólowaNocy[*], Greebo[*], Jaś[*], Bojówka[*], MiniMini[*], NeverMind v.Ciocia[*], Adolfina[*], FataMorgana[*] :(

jenny170

Avatar użytkownika
 
Posty: 1817
Od: Wto wrz 17, 2002 12:19
Lokalizacja: warszawa-mokotów

Post » Nie lis 27, 2011 19:27 Re: Chester & Roman - samobieżny kołnierz

jenny170 pisze:to kolnierz nie ma funkcji bumerangu??


Racja - powinnam napisać:
Po ok. godzinie (maksymalnie dwóch) od dwudziestego piątego zdjęcia kołnierza - funkcje wibracyjno-dźwiękowe ulegną automatycznemu wyłączeniu.
:lol:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Nie lis 27, 2011 19:29 Re: Chester & Roman

Maraszek pisze:Do niedawna nawet nie wiedziałam, że posiadam takie cudo:
samobieżny wąsomruczny kołnierz ortopedyczny!
Kołnierz jest biały.
Posiada cztery nibynóżki.
Wyposażony jest w funkcje wibracyjne oraz dźwiękowe.
Kołnierz uaktywnia się zawsze nocą, zaraz po położeniu się do łóżka. Ale nie zdarza się to codziennie – po prostu kołnierz sam wie, kiedy ludzka szyja jest nadwyrężona i należy ją unieruchomić; a także która jej część niedomaga – przód, bok, czy tył.
Po aplikacji kołnierz uruchamia efekty wibracyjno-dźwiękowe. Drobną niedogodnością jest fakt, że nie można ich wyłączyć – kołnierz został obmacany od góry do dołu, co spowodowało jedynie nasilenie ww. efektów.
Do drobnych niedociągnięć dodać należy brak czasowego programatora – po zapodaniu się na człowieka, kołnierz pozostanie na nim do końca świata. Dlatego też - gdy uznamy, że terapia została zakończona - należy samemu ostrożnie go zdjąć i ułożyć z boku. Po ok. godzinie (maksymalnie dwóch) funkcje wibracyjno-dźwiękowe ulegną automatycznemu wyłączeniu.
:mrgreen:

Rewelacja :ryk:

miltonia

 
Posty: 1181
Od: Wto maja 08, 2007 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 27, 2011 19:54 Re: Chester & Roman - samobieżny kołnierz

Maraszek pisze:
jenny170 pisze:to kolnierz nie ma funkcji bumerangu??


Racja - powinnam napisać:
Po ok. godzinie (maksymalnie dwóch) od dwudziestego piątego zdjęcia kołnierza - funkcje wibracyjno-dźwiękowe ulegną automatycznemu wyłączeniu.
:lol:

i teraz rozpoznaje romusia bez pudla :lol:
KrólowaNocy[*], Greebo[*], Jaś[*], Bojówka[*], MiniMini[*], NeverMind v.Ciocia[*], Adolfina[*], FataMorgana[*] :(

jenny170

Avatar użytkownika
 
Posty: 1817
Od: Wto wrz 17, 2002 12:19
Lokalizacja: warszawa-mokotów

Post » Nie lis 27, 2011 20:51 Re: Chester & Roman

miltonia pisze:Rewelacja :ryk:

Dodam tylko, że kołnierz waży ok. 6 kilo i unieruchamia naprawdę skutecznie. :wink:
Do tego dochodzi bardzo realna możliwość przyduszenia leżącej jednostki :twisted:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Nie lis 27, 2011 20:56 Re: Chester & Roman - samobieżny kołnierz

jenny170 pisze:i teraz rozpoznaje romusia bez pudla :lol:


:wink:
Nie chciałam przynudzać tak szczegółowymi danymi technicznymi przyrządu :lol:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Śro sty 11, 2012 23:25 Re: Chester & Roman - samobieżny kołnierz

Wyrażałam właśnie na głos, acz subtelnie (szeptem, znaczy się), zachwyt nad białością romuszej stópki (połączony z nieśmiałym, czołobitnym głaskankiem).
I nagle, spod przymrużonych powiek i opuszczonych rzęs zostałam obdarzona spojrzeniem „och, cały jestem w pąsach :oops: ”.
.......
Szok
Umarłam
:ryk:
Cud, miód, zachwyt i orzeszki :1luvu:
Tego się nie da wyrazić słowami :mrgreen:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Sob lut 11, 2012 22:35 Re: Chester & Roman - Romuś, och, Romuś :)

Po ponad dwóch latach czajenia – stało się.
Zanabyłam kotom drapak.
PRAWDZIWY DRAPAK :D
Jest doskonały – wieeelki, stabilny, przestronny, fantastyczny po prostu.
Dziś po południu został zmontowany.
To pierwsze chwile – więc futrzaki jeszcze nieśmiałe.
Ale…
Romuś został ułożony na hamaku – i tak już pozostał. Nie zszedł nawet na karmienie 8O . Pierwszy raz w życiu :!:
Czesio pokochał sizalowe słupy do naciągania.
Na razie naciągał się z parapetu – siedząc, stojąc, leżąc. Aż nagle zaprezentował przecudną wewiórę – zawisł wczepiony czterema łapami w słupek :mrgreen: Potem zaległ na parapecie tuląc czule słupek w objęciach :lol:
O dziwo, najmniejszym zainteresowaniem cieszyła się budka.
Do czasu :wink:
Po dwóch godzinach Romunio jednak zlazł z hamaczka. Po nakarmieniu został znienacka zabudkowany. Natentychmiast rozmruczał się jak szalony, naudeptywał podusię w budce i …tak już został. Co jakiś czas prezentują mi się różne części Romutka wystające przez budkową dziurkę :wink:
Natomiast Czesio – jeszcze z moją pomocą – zwiedził już wszystkie poziomy. Ach, jak kot sobie potrafi pięknie zwisać w różnych konfiguracjach. Była też zabawa – z szalenie dzikim sapaniem. I zalegiwanie na hamaczku - z naciąganiem się "na lenia" (tak sobie pysznie leżę, to może się ponaciągam przy okazji)

Ja cieszę się przeokrutnie.
A i futrościom chyba się podoba :D

Wkrótce wrzucę foty.
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Nie lut 12, 2012 12:00 Re: Chester & Roman - stało się :)

da-waj fo-ty! da-waj fo-ty! :mrgreen:
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon lut 13, 2012 21:28 Re: Chester & Roman - stało się :)

No, kochają go mruchy, że hej :)

Obrazek

Obrazek

Romuś nieśmiało prezentuje się w budce :wink:
A Czesiulec przeleciał się od dołu do góry po sizalowym słupie... I zdębiał. Aż opadł doopskiem na parapet. I prawie się z niego zbombardonował z wrażenia :mrgreen:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Pon lut 13, 2012 21:53 Re: Chester & Roman - stało się :)

Boski drapak! I boscy lokatorzy :)
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon lut 13, 2012 22:27 Re: Chester & Roman - stało się :)

Dzięki :D
Ja tylko dodam, że Romunio żyje miłością do drapaka.
Schodzi na karmienie baaardzo rzadko (no, tak co drugie papu opuszcza :twisted:) ale to i tak wyczyn :!:
Maraszek & Chester & Roman
... Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś. ...

Romuś [*] Czesio [*]

Nasz wątek
Mrunie, które odeszły

Maraszek

 
Posty: 1034
Od: Sob lip 05, 2003 19:02
Lokalizacja: z jaskini Maraszka :D

Post » Pon lut 13, 2012 22:31 Re: Chester & Roman - stało się :)

trwało to myślenie o drapaku - oj trwało!! aż się wreszcie kociszcza doczekały :lol:
szczęśliwego użytkowania
i więcej fot! więcej fot! więcej fot!
KrólowaNocy[*], Greebo[*], Jaś[*], Bojówka[*], MiniMini[*], NeverMind v.Ciocia[*], Adolfina[*], FataMorgana[*] :(

jenny170

Avatar użytkownika
 
Posty: 1817
Od: Wto wrz 17, 2002 12:19
Lokalizacja: warszawa-mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 115 gości