
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jenny170 pisze:to kolnierz nie ma funkcji bumerangu??
Maraszek pisze:Do niedawna nawet nie wiedziałam, że posiadam takie cudo:
samobieżny wąsomruczny kołnierz ortopedyczny!
Kołnierz jest biały.
Posiada cztery nibynóżki.
Wyposażony jest w funkcje wibracyjne oraz dźwiękowe.
Kołnierz uaktywnia się zawsze nocą, zaraz po położeniu się do łóżka. Ale nie zdarza się to codziennie – po prostu kołnierz sam wie, kiedy ludzka szyja jest nadwyrężona i należy ją unieruchomić; a także która jej część niedomaga – przód, bok, czy tył.
Po aplikacji kołnierz uruchamia efekty wibracyjno-dźwiękowe. Drobną niedogodnością jest fakt, że nie można ich wyłączyć – kołnierz został obmacany od góry do dołu, co spowodowało jedynie nasilenie ww. efektów.
Do drobnych niedociągnięć dodać należy brak czasowego programatora – po zapodaniu się na człowieka, kołnierz pozostanie na nim do końca świata. Dlatego też - gdy uznamy, że terapia została zakończona - należy samemu ostrożnie go zdjąć i ułożyć z boku. Po ok. godzinie (maksymalnie dwóch) funkcje wibracyjno-dźwiękowe ulegną automatycznemu wyłączeniu.
Maraszek pisze:jenny170 pisze:to kolnierz nie ma funkcji bumerangu??
Racja - powinnam napisać:
Po ok. godzinie (maksymalnie dwóch) od dwudziestego piątego zdjęcia kołnierza - funkcje wibracyjno-dźwiękowe ulegną automatycznemu wyłączeniu.
miltonia pisze:Rewelacja
jenny170 pisze:i teraz rozpoznaje romusia bez pudla
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 122 gości