Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Sob lis 26, 2011 13:14 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Megana, dzięki za Cezika, uśmiałam się przy Hey (kitchen version).

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 26, 2011 13:16 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Ja kocham Cezika miłością wielką, od dawna! Przyznałam się nawet TŻ'owi. żeby nie było ;-) Nic nie powiedział. Nawet czasem ogląda ze mną :mrgreen:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob lis 26, 2011 19:39 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Z CYKLU
ROZMOWY NA DWIE GŁOWY!

Junior (otwierając jedno oko) - co jest, matka?
Matka (szturchając dzieciątko w wypiętą część) - wstawaj, wpół do dwunastej jest, miałeś iść po ser.
Junior (zamykając oko) - no już, już...
Matka (bystrym oczkiem wypatruje w kącie książkę) - o rany, jakiś nowy Pratchett?? (sięga) - Łups??? Ups, nie znam! Skąd masz??
Junior (wytrzeszcza oczy) - no coś ty, matka, przecież to twój!
Matka (przygląda się dzieciątku ze zdumieniem) - mój? Pierwsze go widzę na oczy... Jak mój? Skąd go wziąłeś?
Junior (mruga oczkami w zadziwieniu i wpiera dalej) - no z twojej biblioteki! Z dołu!
Matka (zdumiona coraz bardziej) - dziecko, niemożliwe. Z całą pewnością widzę go po raz pierwszy! Nie mogłabym nie zapamiętać, zwłaszcza, że widzę o Straży jest, więc i o moim ukochanym Marchewie! Marchewę przecież nieustająco kocham, nie mogłabym zapomnieć!
Junior (idzie w zaparte) - sklerozę masz. To miał być dla ciebie prezent na którąś gwiazdkę, ale poszło coś innego, nie pamiętam co, a to przyniosłem kiedy indziej.
Matka (upiera się, poirytowana coraz bardziej) - mówię, że nie czytałam na pewno!
Junior (wpiera z całej mocy) - matka, a tam nie czytałaś, ale na pewno twój.
Matka (rozpaczliwie) - nie mój!! Widzę to po raz pierwszy!!
Junior (lekko obrażony) - nie rób ze mnie wariata, wziąłem go z dołu, to musi być twój, ty naprawdę sklerozę masz!
Matka (milknie i zaczyna się zastanawiać ile wczoraj wieczorem zażyła tych swoich psychotropów)
Junior (ziewa)
Matka (...bo jeśli ma sklerozę, to może zażyła raz, zapomniała, potem zażyła znowu a teraz faktycznie ma jakieś poważniejsze luki w pamięci...?)
Junior (dostaje nagłego olśnienia) - aaaaaa! Nie, matka, rzeczywiście, masz rację, to nie twój!
Matka - ...
Junior (solennie) - no, nie twój. Nie.
Matka (solennie) - zabiję cię kiedyś, bachorze cholerny.
Junior (uśmiechając się rozbrajająco) - nie znajdziesz siekiery.
Matka - ja cię uduszę gołymi rękami.
....
Matka - ... o piątej rano.
Junior - no, no, tylko bez szczególnego okrucieństwa, proszę!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 26, 2011 21:56 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

No i znowu padłam ze śmiechu :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce


Post » Pon lis 28, 2011 22:52 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA:
Paniusia kazała powiedzieć, że z powodu dość długiej absencji koleżanki z pracy jest zarobiona jak kobyła na westernie, a na dodatek napadło ją prucie swetrów i robienie z nich czegoś nowego, co nie jest proste, bo pańcia ma niesprawny palec, która to niesprawność dotąd w niczym w zasadzie pańci nie przeszkadzała, aż tu nagle się okazało, że w machaniu drutami owszem, przeszkadza; w związku z tym wszystkim pada na pysk jak tylko niebacznie gdzieś usiądzie.
Poza tym zawiadamia, że ciocię Apsę trzeba zabić nieodwołalnie.
Wyjaśnienia w przyszłości.

A TERAZ COŚ Z ZUPEŁNIE INNEJ BECZKI:
Pańcia to jest szalenie tolerancyjna osoba. Uważa, że absolutnie nieważna pogoda, rasa, kolor i płeć, ważne uczucie.
Ale ostatnio jakby zaczęła się zastanawiać, czy jednak ten, no... eee... rozmiar... nie jest przypadkiem ważny.
Leon uważa, że nie.
I wciąż próbuje.
Na Kartoflu nie robi to żadnego wrażenia.
Obrazek
Natomiast na obu pańciach, młodszym i starszym, owszem!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 28, 2011 23:05 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

I tego mi było dzisiaj trzeba :mrgreen: Dziękuję.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce


Post » Pon lis 28, 2011 23:36 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Nie, nie, SzK. To czysta miłość i ponawiane próby przekazania swoich genów.
Teżet tłumaczy Leonowi, że "nie da rady, oba samce!", ale Leon jest uparty...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 29, 2011 7:21 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Megana pisze:Poza tym zawiadamia, że ciocię Apsę trzeba zabić nieodwołalnie.
Tylko nie mów, że znalazła wam jakiegoś ofutrzonego kaukaza i z argumentem, że "ten to nie na salony" wepchnęła/ wepchnie (w niezadługiej przyszłości) do budy? :roll: Będzie kolejna przymiarka do brytana?
Gadaj, co się szykuje, ale już!

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 29, 2011 22:04 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Tak, jest, kolejny brytan, tym razem żadnych złudzeń!
Oto Fi-Staszek

http://i1110.photobucket.com/albums/h45 ... /Nowy1.jpg
http://i1110.photobucket.com/albums/h45 ... lizna3.jpg

Teżeta trzeba będzie wziąć z zaskoczenia. Bąkał coś o narzeczonej dla tego romansowego pięknego Leoncia, ale co na to Gabunia? Mowy nie ma.
A taki Fistaszek wturla się niezauważony. Jako pendant dla Gabuni. Obmyślam plan logistyczno - organizacyjny... :twisted:
Anka, sama chciałaś, to teraz szykuj pełną gotowość!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 29, 2011 22:13 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

jaka psia bida ... umaszczeniem pasuje do większości psiego towarzystwa :P
Obrazek Obrazek Obrazek

lanua

 
Posty: 1246
Od: Pt lis 06, 2009 9:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 29, 2011 22:23 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

lanua pisze:jaka psia bida ... umaszczeniem pasuje do większości psiego towarzystwa :P

... i umaszczeniem i wiekiem pewnie, a i gabarytami pasuje do każdego legowiska :roll:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 29, 2011 22:35 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

O wieku jeszcze nic nie wiem.
Ale mordka siwa chyba.
W każdym razie, do budy się zmieści na 100%! :mrgreen:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 29, 2011 22:40 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Brytan :ryk:
Meg nie trzeba tu chyba kombinować organizacyjnie, TŻ zdaje mi się, że po prostu nie zauważy, taki mały FiStaszek. Najwyżej udasz zdziwioną na okoliczność nowego Brytana :)

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości