Wątek dla nerkowców - VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob lis 26, 2011 20:34 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Discordia pisze:Na poczatku z surowym miesem moze byc ciezko( ...) Po pol roku delikatnego przekonywania krzyczy o mieso jak cos kroje, ale z miski, jako posilek nie ruszy.


Dokładnie tak samo postępuje moja kotka. Gdy kroję surowego kurczaka to patrzy błagalnie i zjada rzucony kąsek. A jak nałożę więcej na miseczkę- to ledwie skubnie i odchodzi.
Spróbuje też z tą wołowiną, jak radzi Słonko_Łódź. Zastanawiam się tylko co powiem wet. przychodząc na kolejne pobranie skoro nie zastosowałam się do zaleceń... A może dodawać do saszetek Ipaktine do czasu następnego badania? Kicia ma nadwagę- może więc wiązanie fosforu i tłuszczu (jak pisze dokota) przez te 2-3 tyg. jej nie zaszkodzi?

Neriss

 
Posty: 97
Od: Sob lis 26, 2011 11:39

Post » Sob lis 26, 2011 21:33 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Neriss pisze:Zastanawiam się tylko co powiem wet. przychodząc na kolejne pobranie skoro nie zastosowałam się do zaleceń... A może dodawać do saszetek Ipaktine do czasu następnego badania? Kicia ma nadwagę- może więc wiązanie fosforu i tłuszczu (jak pisze dokota) przez te 2-3 tyg. jej nie zaszkodzi?


Nie- nie dodawać. Nie musisz dawać mięsa- możesz spróbować ale jak się nie uda nie przymuszaj jej. Ważne, żeby było mokre. A co do wizyty u wet- po pierwsze już bym do tego weta nie poszła bo wiedzą się nie wykazał. Odwodnienie jest groźne jeżeli się nic z nim nie robi- tak jak Ci pisał PcimOlki. Wet nie zauważył że jest odwodniona, nie zrobił wlewu podskórnego, postawił diagnozę pnn przy czym NIC nie wskazuje na to, żeby coś się działo z nerkami, zapisał ipakitine mimo że nie było jonogramu... Jeżeli bym jeszcze poszła do takiej lecznicy to raczej bez kota za to z pretensjami :evil: Co do nadwagi- sucha karma jest kaloryczna- może po przejściu na mokre trochę zrzuci. Teraz zresztą dieta nie jest najważniejsza. Moja Yenna waży 5,6kg a jest małą, krótkonogą kotką- ale ma ważniejszy problem, więc dietą się nie przejmujemy. Tobie też to radzę- zajmij się odwodnieniem bo to jest problem a nie opasłym brzucholem- na to będzie czas potem. A jak nic nie zrobisz to za jakiś czas możesz nie mieć kogo odchudzać :roll:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 26, 2011 22:37 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze: Wet nie zauważył że jest odwodniona, nie zrobił wlewu podskórnego, postawił diagnozę pnn przy czym NIC nie wskazuje na to, żeby coś się działo z nerkami, zapisał ipakitine mimo że nie było jonogramu...


Muszę oddać sprawiedliwość i sprostować, bo wet. zauważył odwodnienie i kazał pilnować, by kicia piła. Zmierzył temperaturę, obejrzał dziąsła, zajrzał w uszy, wymacał na wszystkie strony. Nic jednak nie wspomniał, że ta podwyższona kreatynina może być skutkiem odwodnienia... od razu postawił na nerki. Mieszkam w małej miejscowości, nie ma tu wyboru jeśli chodzi o lecznice, a kotka bardzo źle znosi podróże, dlatego nie chciałam jej narażać na stres i weźć do większego miasta.

Dziękuje Wam za porady, skupię się na walce z tym odwodnieniem.

Neriss

 
Posty: 97
Od: Sob lis 26, 2011 11:39

Post » Sob lis 26, 2011 23:49 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:
Neriss pisze:Zastanawiam się tylko co powiem wet. przychodząc na kolejne pobranie skoro nie zastosowałam się do zaleceń... A może dodawać do saszetek Ipaktine do czasu następnego badania? Kicia ma nadwagę- może więc wiązanie fosforu i tłuszczu (jak pisze dokota) przez te 2-3 tyg. jej nie zaszkodzi?


Nie- nie dodawać....
Ja się jednak nie zgodzę z tym. Do czasu wyjaśnienia przyczyny podwyższenia CREA i braku oznaczenia fosforu, ja bym jednak ten fosfor redukował w jedzeniu. Można sobie pozwolić na Ipakitine, bo Ca został oznaczony - jeśli tylko kotu nie będzie waniać niemiło. Oznaczenie fosforu jest jednak konieczne przy następnym badaniu. Oznaczenie SG moczu jest potrzebne jak najszybciej, bo jeśli jest niski, procedury diagnostyczne należało by zdecydowanie przyspieszyć.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 27, 2011 11:07 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOlki pisze:Ja się jednak nie zgodzę z tym. Do czasu wyjaśnienia przyczyny podwyższenia CREA i braku oznaczenia fosforu, ja bym jednak ten fosfor redukował w jedzeniu. Można sobie pozwolić na Ipakitine, bo Ca został oznaczony - jeśli tylko kotu nie będzie waniać niemiło. Oznaczenie fosforu jest jednak konieczne przy następnym badaniu. Oznaczenie SG moczu jest potrzebne jak najszybciej, bo jeśli jest niski, procedury diagnostyczne należało by zdecydowanie przyspieszyć.


No nie wiem :roll: Ja bym nie podawała- nie ma żadnych wskazań a jak wszyscy wiemy koty generalnie nie jedzą karmy z ipakitine... Jeżeli kot jest odwodniony (a jest) skoncentrowałabym się na nawodnieniu (czyli na jedzeniu mokrej karmy by mi zależało) i powtórzyłabym badania po tygodniu dopajania i nawadniania- dodatkowa woda w karmie, woda z tuńczyka (a nie po 3 tygodniach jak planowała Neriss). Badanie moczu można zrobić już, chociaż nie sądzę, żeby SG był obniżony- vide odwodnienie- za bardziej wiarygodne uznałabym badanie PO nawodnieniu- teraz może wyjść przekłamane...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 27, 2011 11:28 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Pewnie masz rację. Ja tylko myśłę, że zbędne ograniczanie fosforu niesie mniejsze ryzyko, niż zaniechanie jeśli okazało by się, że jednak należy ten fosfor w kocie obniżać. Fakt, że lepiej użyć Alusal.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 27, 2011 11:45 Re: Wątek dla nerkowców - VII

PcimOlki pisze:Oznaczenie potasu jest błędne.

A jeśli nie?

Neriss, czy widząc te wyniki wet nie sugerował konieczności dożylnego podania potasu?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lis 27, 2011 12:26 Re: Wątek dla nerkowców - VII

pixie65 pisze:
PcimOlki pisze:Oznaczenie potasu jest błędne.

A jeśli nie?

Neriss, czy widząc te wyniki wet nie sugerował konieczności dożylnego podania potasu?



Tylko zobacz Pixie- kotka jest odwodniona- czyli faktyczny niedobór potasu byłby jeszcze większy niż wynikałoby to ze stężenia w osoczu... Wynik 1,7mmol/l- myślisz, że kotka mogłaby funkcjonować normalnie? A jeżeli wynik jednak jest błędny i podasz potas ? Podawania dożylnego bez kontroli na bieżąco u weta bez doświadczenia na pewno bym nie zaryzykowała.... Bo blok międzykomorowy jest już przy stężeniu 10mmol/l. Jeżeli wynik jest błędny to przy odwodnieniu prawdopodobnie potas jest podwyższony- dodatkowy wlew w takiej sytuacji mógłby ją zabić.

PcimOlki pisze:Pewnie masz rację. Ja tylko myśłę, że zbędne ograniczanie fosforu niesie mniejsze ryzyko, niż zaniechanie jeśli okazało by się, że jednak należy ten fosfor w kocie obniżać. Fakt, że lepiej użyć Alusal.


A jak oceniasz szanse na to, że fosfor trzeba będzie ograniczać, skoro mimo odwodnienia poziom mocznika jest w średniej normie? Gdyby coś się działo z nerkami faktycznie to przy odwodnieniu mocznik byłby wysoko chyba....

Jedno jest pewne- badania trzeba powtórzyć bez zbędnej zwłoki- nawodnić i badanie.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 27, 2011 12:43 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:
pixie65 pisze:
PcimOlki pisze:Oznaczenie potasu jest błędne.

A jeśli nie?

Neriss, czy widząc te wyniki wet nie sugerował konieczności dożylnego podania potasu?



Tylko zobacz Pixie- kotka jest odwodniona- czyli faktyczny niedobór potasu byłby jeszcze większy niż wynikałoby to ze stężenia w osoczu... Wynik 1,7mmol/l- myślisz, że kotka mogłaby funkcjonować normalnie? A jeżeli wynik jednak jest błędny i podasz potas ? Podawania dożylnego bez kontroli na bieżąco u weta bez doświadczenia na pewno bym nie zaryzykowała.... Bo blok międzykomorowy jest już przy stężeniu 10mmol/l. Jeżeli wynik jest błędny to przy odwodnieniu prawdopodobnie potas jest podwyższony- dodatkowy wlew w takiej sytuacji mógłby ją zabić.

Po pierwsze - mogłaby funkcjonować "normalnie". Grzywka miał 1,6.
Po drugie - nigdzie nie napisałam, żeby podawać bez kontroli i u niedoświadczonego weta.
Po trzecie - podniesienie poziomu potasu "za jednym wlewem" do poziomu 10 mmol/l jest raczej niemożliwe.
Po trzecie - Ty zakładasz, że wynik może być błędny, ja - że może nie być.
Najlepiej (i tu się zgadzamy) byłoby to sprawdzić badaniem kontrolnym i wtedy podjąć odpowiednie działania.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lis 27, 2011 12:52 Re: Wątek dla nerkowców - VII

pixie65 pisze:Po pierwsze - mogłaby funkcjonować "normalnie". Grzywka miał 1,6.
Po drugie - nigdzie nie napisałam, żeby podawać bez kontroli i u niedoświadczonego weta.
Po trzecie - podniesienie poziomu potasu "za jednym wlewem" do poziomu 10 mmol/l jest raczej niemożliwe.
Po trzecie - Ty zakładasz, że wynik może być błędny, ja - że może nie być.
Najlepiej (i tu się zgadzamy) byłoby to sprawdzić badaniem kontrolnym i wtedy podjąć odpowiednie działania.


Ad. 1 też był wtedy odwodniony? I jak się wtedy czuł? Możesz coś bliżej opisać- może się przydać- tak żeby wiedzieć na co zwracać uwagę i co robić.
Ad 2 ale takiego weta ma Neriss- nie ma labu na miejscu i wet jak wynika z tego co robi- średni
ad 3- zależy z jakiego poziomu :wink: Jeżeli zakładamy że od poziomu 1,7- masz rację, jeżeli wynik jest fake i poziom jest np. 6,8- to już nie jest takie wykluczone...

Masz rację- zgodny wniosek to "powtórzyć badania" :!:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 27, 2011 13:26 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:
Ad. 1 też był wtedy odwodniony? I jak się wtedy czuł? Możesz coś bliżej opisać- może się przydać- tak żeby wiedzieć na co zwracać uwagę i co robić.

Owszem, był odwodniony.
I właśnie problem (w pewnym sensie) polegał na tym, że nie miał żadnych "charakterystycznych" dla tak niskiego poziomu potasu objawów.
Pisałam o tym przy okazji komentowania "klasycznego" postępowania wetów z kotami nerkowymi (NaCl przez trzy dni do żyły a do tego furosemid). To by go zabiło.

Slonko_Łódź pisze: Ad 2 ale takiego weta ma Neriss- nie ma labu na miejscu i wet jak wynika z tego co robi- średni

No ale potas podawać do żyły chyba go uczyli...?
Slonko_Łódź pisze: ad 3- zależy z jakiego poziomu :wink: Jeżeli zakładamy że od poziomu 1,7- masz rację, jeżeli wynik jest fake i poziom jest np. 6,8- to już nie jest takie wykluczone...

Ja nie jestem przekonana czy w przypadku potasu odwodnienie ma w ogóle jakieś znaczenie.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lis 27, 2011 13:35 Re: Wątek dla nerkowców - VII

pixie65 pisze:Ja nie jestem przekonana czy w przypadku potasu odwodnienie ma w ogóle jakieś znaczenie.


Oj ma- to jedna z przyczyn hiperkaliemii. Zresztą to logiczne- "wody" w osoczu mniej to wszystkiego innego proporcjonalnie więcej...

A że Grzywka nie miał objawów to akurat mnie nie dziwi- On często ma coś inaczej niż reszta kotów ;) Kosmitę jakiegoś masz w domu ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 27, 2011 14:18 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Slonko_Łódź pisze:
pixie65 pisze:Ja nie jestem przekonana czy w przypadku potasu odwodnienie ma w ogóle jakieś znaczenie.


Oj ma- to jedna z przyczyn hiperkaliemii. Zresztą to logiczne- "wody" w osoczu mniej to wszystkiego innego proporcjonalnie więcej...

Ale ten kot ma hipokalemię.

Poza tym Grzywka był odwodniony przy hematokrycie 18 - bo miał anemię.
Kot Neriss ma podwyższone wartości RBC i HGB - to wpływa na poziom hematokrytu.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lis 27, 2011 14:22 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Przyszedł czas i na nas.
Staram się czytać wątek od początku ale przyznam szczerze, ciężko mi to idzie, ciężko mi to wszystko ogarnąć i dopasować do Toffika. Więc może napiszę mniej więcej co i jak i poproszę Was o jakieś podpowiedzi czy rady. Toffik to nasz pierwszy kot, w tej chwili mieszka z moją mamą jako jedynak. Wychodzi. Jest z nami już 6 lat, kiedy do nas przyszedł był oceniany na ok 3-5 lat, więc teraz ma około dyszki. Zawsze znaczył. Miewał problemy z pęcherzem. Dość częste stany zapalne. Po podaniu standardowych leków, kazano wrzucić go na Urinary i już. Po kolejnym razie uparłam się by poszukali przyczyny. W badaniu parazytologicznym wyszły nicienie w moczu. Po podaniu Advocate wyniki były prawidłowe. To było kilka lat temu. Co roku zabierałam go na kontrolne badania, wszystko wychodziło w granicach norm, zarówno krew jak i mocz. W 2009 w moczu wyszła krew, białko, leukocyty. Dostał 2 x Convenię, nie wpłynęła w żaden sposób na badanie moczu. Pojechałam do innego weta. W kolejnym badaniu wyłapano wyługowane erytrocyty. Pojawiły się one, zarówno jak i krew, białko, leukocyty, w badaniach moczu z marca jak i grudnia 2010. Prócz tego nie było żadnych osadów czy kryształów, bakterii czy pasożytów. Kot nie miał żadnych objawów chorobowych. Czuł się wyśmienicie, krew była cały czas w porządku. Po tych grudniowych wynikach orzeknięto stan zapalny nerek, przewlekły, wetka nazwała to nerczycą. Jeśli dobrze pamiętam łykał Encortolon. Około marca tego roku znowu byliśmy na badaniach i znowu krew ok, mocz jak zwykle, obecne te same "złe" parametry. Toffik poszedł na renala. Od kilu tygodni zaczął nam cierpieć na bóle kostno-stawowe. Dostawał Tolfinę i Onsior. W miniony weekend mama zauważyła, że Toffik chyba schudł, pogorszyła mu się sierść i ogólnie jest zmarnowany. W ten poniedziałek byliśmy na Śląsku u naszej wetki. Badania wyszły w większości ok. Z krwi jedynie podwyższona kreatynina - 2,3mg/dl, wyniki moczu, o dziwo, lepsze tak jakby ten renal jednak mu służył. Tylko czemu podskoczyła kreatynina :( Mocznik 63,6 mg/dl. Jonogram też prawidłowo, z tym, że lab nie oznaczył Ca a widzę, że to ważne. Wetka oczywiście nie orzekła PNN tylko, że Toffik jest już w grupie ryzyka i trzeba go pilnować. Ma dostać też jakiś lek wspomagający pracę nerek czy coś w ten deseń. No i ma zostać ściśle na diecie nerkowej.

Toffik ogólnie ma się dobrze, ładnie je i ładnie pije (nie za dużo, nie za mało). Jedynie bardzo dokuczają mu te bóle kostno-stawowe, dostaje wciąż Onsior (dostał dwa zastrzyki Metacamu, po których czuł się wyśmienicie ale ze względu na nerki, więcej nie dostanie).

Może Wy coś poradzicie, może przyjdzie Wam coś do głowy.
Będę bardzo wdzięczna.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lis 27, 2011 14:25 Re: Wątek dla nerkowców - VII

Boo pisze:Przyszedł czas i na nas.
Staram się czytać wątek od początku ale przyznam szczerze, ciężko mi to idzie, ciężko mi to wszystko ogarnąć i dopasować do Toffika. Więc może napiszę mniej więcej co i jak i poproszę Was o jakieś podpowiedzi czy rady. Toffik to nasz pierwszy kot, w tej chwili mieszka z moją mamą jako jedynak. Wychodzi. Jest z nami już 6 lat, kiedy do nas przyszedł był oceniany na ok 3-5 lat, więc teraz ma około dyszki. Zawsze znaczył. Miewał problemy z pęcherzem. Dość częste stany zapalne. Po podaniu standardowych leków, kazano wrzucić go na Urinary i już. Po kolejnym razie uparłam się by poszukali przyczyny. W badaniu parazytologicznym wyszły nicienie w moczu. Po podaniu Advocate wyniki były prawidłowe. To było kilka lat temu. Co roku zabierałam go na kontrolne badania, wszystko wychodziło w granicach norm, zarówno krew jak i mocz. W 2009 w moczu wyszła krew, białko, leukocyty. Dostał 2 x Convenię, nie wpłynęła w żaden sposób na badanie moczu. Pojechałam do innego weta. W kolejnym badaniu wyłapano wyługowane erytrocyty. Pojawiły się one, zarówno jak i krew, białko, leukocyty, w badaniach moczu z marca jak i grudnia 2010. Prócz tego nie było żadnych osadów czy kryształów, bakterii czy pasożytów. Kot nie miał żadnych objawów chorobowych. Czuł się wyśmienicie, krew była cały czas w porządku. Po tych grudniowych wynikach orzeknięto stan zapalny nerek, przewlekły, wetka nazwała to nerczycą. Jeśli dobrze pamiętam łykał Encortolon. Około marca tego roku znowu byliśmy na badaniach i znowu krew ok, mocz jak zwykle, obecne te same "złe" parametry. Toffik poszedł na renala. Od kilu tygodni zaczął nam cierpieć na bóle kostno-stawowe. Dostawał Tolfinę i Onsior. W miniony weekend mama zauważyła, że Toffik chyba schudł, pogorszyła mu się sierść i ogólnie jest zmarnowany. W ten poniedziałek byliśmy na Śląsku u naszej wetki. Badania wyszły w większości ok. Z krwi jedynie podwyższona kreatynina - 2,3mg/dl, wyniki moczu, o dziwo, lepsze tak jakby ten renal jednak mu służył. Tylko czemu podskoczyła kreatynina :( Mocznik 63,6 mg/dl. Jonogram też prawidłowo, z tym, że lab nie oznaczył Ca a widzę, że to ważne. Wetka oczywiście nie orzekła PNN tylko, że Toffik jest już w grupie ryzyka i trzeba go pilnować. Ma dostać też jakiś lek wspomagający pracę nerek czy coś w ten deseń. No i ma zostać ściśle na diecie nerkowej.

Toffik ogólnie ma się dobrze, ładnie je i ładnie pije (nie za dużo, nie za mało). Jedynie bardzo dokuczają mu te bóle kostno-stawowe, dostaje wciąż Onsior (dostał dwa zastrzyki Metacamu, po których czuł się wyśmienicie ale ze względu na nerki, więcej nie dostanie).

Może Wy coś poradzicie, może przyjdzie Wam coś do głowy.
Będę bardzo wdzięczna.


WTF?
8O
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 323 gości