Dziewczyny-po konsultacji wetki Anetki z wetką Anią-zapadła decyzja rtg i morfologii z rozmazem,niestety-w Morągu nie da się-musze jechać do Ostródy-na szczęście siostra powiedziała,że nas zawiezie,bo nawet nie miałabym jak wrócić(dojechać tez problem ,bo to sobota-busy jeżdżą 2 na krzyż i to okrężna drogą,a potem nie ma czym wrócić
Jestem z wetami umówiona na 12-tą.Jeśli okaże się,że wyniki sa bardzo złe i źle się dzieje z płucami(wetka mówi,że moga to być guzy) jeśli się okaże ,że dalsze leczenie nie rokuje wyzdrowienia Antosia zostanie poddana eutanazji

-jest bardzo źle,pomimo leczenia,własciwie wetki już nie wiedzą co jej podawać
Moja mała , wredna jędzunia!

-ileż bym dała,by znów widzieć cię maszerującą dziarskim kroczkiem z ogonkiem podniesionym do góry
Kochane-wybaczcie-nie jestem w stanie pisać-nie tak to miało wyglądać, miała wyzdrowieć,jak Klara!
