KOTY PANA STANISŁAWA - WSZYSTKIE ZWIERZAKI U SIEBIE:)

...
jakoś nie może to do mnie dotrzeć...

Kiedy umarł mój magiczny KOT od zwariowania ratowała mnie mysl że miał szczęsliwe życie, że nigdy nikt go nie skrzywdził, że był kochany. Zabrała go przedwcześnie pnn. Jak Hibbisia. Ale i Hobbiś był do końca kochany i u siebie. To naprawdę dużo znaczy.

Odnalazłam wątek żeby przeczytać taką wiadomość

Brykaj Hobbitku [']

Ja też dopiero dzisiaj doczytałam. Żegnaj Hobbitku[*] :cry:

Hobbitku (*)

breloczek doszedl, dzieki afis:) juz go zaadoptowalam do kluczy.

Strasznie się tu grobowo zrobiło.. Nie powiem, że mnie Hobbiś nie ruszył.

Ogłoszenia dla Kociastych i Psiastych są, i cisza.
I co dalej? Nie mam pojęcia gdzie jej jeszcze ogłaszać, co tu wymyślić.
Gdzie by tu, do kogo, od której strony to ugryźć?
Coraz mniej czasu, Pani Basia mówi, że nie wyobraża sobie spędzenia tam Świąt....
Może hoteliki na ten czas, jakie tymczasy, choćby płatne?
W dodatku cały czas bym spała, narkolepsja jaka czy co..........

Ja też bym spała, to przez nawarstwienie prolbemów i rzeczy do zrobienia. Mam ochotę wszystko przespać. A dziś do kompletu dołożylam sobie kolejne dwa tymczasy :roll:

Miałam trochę stresu - odezwał się Pan od Azy, Pudziany i Małej, że sąsiedzi się skarżą, że dziewczyny szczekają za głośno i boi się, że sąsiedzi będą je truli... taka sobie okolica :/

Pan już się zastanawiał, czy nie odwieźć największej szczekaczki - tak po prostu, ze zmartwienia, że je skrzywdzą...
Ale ok, doradziłam i będzie lepiej. Pan ma nową wiarę.
Ale trochę stresu było :/

Jak to odwieźć???? Dokąd????

No właśnie też mnie zmroziło. Do Fundacji.
Ale pogadaliśmy, pan się martwił sąsiadami, bo sympatyczni oni nie są.
Dałam kilka rad i powiedział, że będzie walczyć, nie da skrzywdzić psiaków.

SzK, podziel się radami, bo czasem jedna sąsiadka brzęczy, że Gabunia za dużo szczeka...

Optymistycznie: mam zdjęcia Marudy z nowego domu, z tym nowym Kolegą Psem :mrgreen:

Wygląda fajnie, jest wyluzowany, jest dobrze i oby tak zostało

Dziewczyny, jeśli damy radę wyadoptować JESZCZE 1 PSIAKA będziemy mieć mocny argument do dialogu z Fundacją o przejęciu ostatniego. Koty też trzeba wyadoptować, ale jeśli Fundacja przejmie Psiaka, to wtedy jakoś z 2 zdrowymi Kotami damy radę coś wykombinować.
Szalony, szeroka promocja Zośki? Bardzo wielce szeroka?
Bardzo mnie zmartwiłaś tym, co napisałaś o Suniach - dawaj regularnie znać co i jak tam, w najgorszym wypadku będziemy interweniować, wiadomo jak. Ale nie po to Psy poszły do adopcji, żeby teraz miały zostać otrute.......

Pesymistycznie (niestety): od sierpnia/ września ogłaszam Kocurka, nazywa się Puszek, ma 3 lata i ................ jego Pani już go nie chce. Przyzwyczaiła go do wychodzenia i on się teraz tego domaga, stąd Pani zamyka go na balkonie jak miauczy w nocy, Kić już raz spadł i złamał łapkę

((((((((((((( Normalnie załamka. Jest zdrowy, odrobaczony i wszystko, wykastrowany, najchętniej zamieszkałby w domu wychodzącym w bezpiecznej okolicy. Do tego jest ufnym miziakiem, nie powinien chodzić sam po dużej warszawskiej dzielnicy

Ma sporo ogłoszeń, w tym te od CatAngel, i kurcze nic

Jakieś porady co bym tu mogła jeszcze? Strasznie się o niego martwię, jak on się ma, czy znów sobie czegoś nie połamał, czy udaje mu się wrócić do domu kiedy wychodzi.......... Ogólnie dół

(((((((((((((((

A Pusio tak wygląda:

Istny mój Szogunek, normalnie serce to mi pęka............

A z jakim tekstem go ogłaszasz? Pokaż, coś pomodzimy i puści się nowe ogłoszenia

To ja dziś siądę do Zośki. I pomodzę.

Czy to allegro to ona ma wyróżnione..?

Martyna, czy mogłabyś podać jeszcze raz linka do wydarzenia z psami na facebooku? Znajomym podeślę.

KOTY PANA STANISŁAWA - WSZYSTKIE ZWIERZAKI U SIEBIE:)

Kto przegląda forum