K-ów, czyli jak 30 kotów jechało kuligiem, potrzebna karma!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 25, 2011 13:20 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

Tweety pisze:
miszelina pisze:A ja mam pytanie: kiedy mozna bedzie wypuścić z klatek Donate, Rite i Zyte? Bo one juz sie dość nasiedzialy, antybiotyków juz nie maja i szczepione sa.


wg mnie już ale Queen_ink niech decyduje, jej tymczasy i może ma swoje plany

Rita i Donia za zgoda Queen wypuszczone beda jutro.
Nad Zyta jeszcze popracujemy :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lis 25, 2011 13:24 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

Miszelino będziesz je wypuszczała wieczorem może ? Wpadłabym zobaczyć jak dziewczynki sobie radzą :)

annakreft

 
Posty: 579
Od: Pon wrz 05, 2011 10:20

Post » Pt lis 25, 2011 13:30 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

annakreft pisze:Miszelino będziesz je wypuszczała wieczorem może ? Wpadłabym zobaczyć jak dziewczynki sobie radzą :)

Tak, wieczorem. Wpadnij. :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lis 25, 2011 13:42 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Pt lis 25, 2011 13:45 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

Czy mogłabym od kogoś w miarę szybko odkupić biodor lub bio stalfris (trochę)?
Zdjęcia czarnej spróbuję zrobić dzisiaj.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt lis 25, 2011 13:57 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

Może się przydac jak w kwestii odsmradzaczy jestesmy
w Karusku mają juz Vitopar
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... 47&cat=204
nie wiem jak z dostepnością od ręki ale majągg i zawsze można zapytac
Uzywałam i używam Vitoparu i u mnie się sprawdzil
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 25, 2011 14:14 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

queen_ink pisze:Czy mogłabym od kogoś w miarę szybko odkupić biodor lub bio stalfris (trochę)?
Zdjęcia czarnej spróbuję zrobić dzisiaj.

Od ręki trochę mogę Ci odstąpić, ale musiałabyś podjechać.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 25, 2011 14:52 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

BarbAnn pisze:Może się przydac jak w kwestii odsmradzaczy jestesmy
w Karusku mają juz Vitopar
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... 47&cat=204
nie wiem jak z dostepnością od ręki ale majągg i zawsze można zapytac
Uzywałam i używam Vitoparu i u mnie się sprawdzil


u mnie też, zwłaszcza, że mam i lejki i srołki :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 25, 2011 19:45 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

UWAGA, UWAGA!!!!

Nowy grafik na grudzień (już z wpisanymi stażystkami) od jutra wieczór będzie wisiał na kociarni. Nie jestem w stanie wkleić na wątek, bo to tabelka jest :(
Dziury są (jak przypuszczałam) w okresie świąteczno/noworocznym. Ale na 62 dyżury w miesiącu dziewczyny wzięły 23. :ok: W styczniu będzie podobnie.

Bardzo proszę o własnoręczne wpisywanie się w dziury.

JA BARDZO PROSZĘ O PRZEJĘCIE ZA MNIE DYŻURU W SOBOTĘ, 3. GRUDNIA WIECZOREM, muszę być w pracy
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lis 25, 2011 21:50 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

w kociarni w miare spokój, po kolei :

Zytkę rozpiera energia, zaczepia łapkami, szaleje po klatce i robi bałagan, dwa razy wylała wodę z miski, oczywiście na swoje posłanie :evil: (poduszkę wyłożyłam do wyschnięcia w łazience bo nie wiem czy się pierze) a ręcznik wylądował w pralce bo ubabrała go w wodzie i jedzeniu, chce sie bawić i strasznie interesuje się Giną,
Piny nie widziałam, kuweta czysta ale z rana zaznaczone że było i qu i siu, zjadła mokrego
Nówka zjadła całe mokre, kuweta czysta,
Gina garnie sie dorąk, nie zjadła dużo,
Mea, Kufel, Syrena ok, jadły ale jakoś nie były towarzyskie,
Katka bez zmian, stoczyłyśmy walkę o posmarowanie oczka, jestem większa - wygrałam :lol:
Ibu schodzi coraz niżej i podchodzi bliżej, udało się troszkę pomiziać,
Dziewczynki dostały lekarstwa, Rita jeszcze świszczy, ale jest energiczna i na rękach dość grzeczna, Donia była wyjątkowo spokojna, na rękach miziak i przytulak ,

Miszelino mogę przejąć twój dyżur z soboty 3 grudnia, będę stała na ostatniej zmianie w GK i potem pewnie będę z jakimś kociamiakiem wracać na kociarnię, więc się dobrze składa

annakreft

 
Posty: 579
Od: Pon wrz 05, 2011 10:20

Post » Pt lis 25, 2011 22:05 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

annakreft pisze:w kociarni w miare spokój, po kolei :

Zytkę rozpiera energia, zaczepia łapkami, szaleje po klatce i robi bałagan, dwa razy wylała wodę z miski, oczywiście na swoje posłanie :evil: (poduszkę wyłożyłam do wyschnięcia w łazience bo nie wiem czy się pierze) a ręcznik wylądował w pralce bo ubabrała go w wodzie i jedzeniu, chce sie bawić i strasznie interesuje się Giną,
Piny nie widziałam, kuweta czysta ale z rana zaznaczone że było i qu i siu, zjadła mokrego
Nówka zjadła całe mokre, kuweta czysta,
Gina garnie sie dorąk, nie zjadła dużo,
Mea, Kufel, Syrena ok, jadły ale jakoś nie były towarzyskie,
Katka bez zmian, stoczyłyśmy walkę o posmarowanie oczka, jestem większa - wygrałam :lol:
Ibu schodzi coraz niżej i podchodzi bliżej, udało się troszkę pomiziać,
Dziewczynki dostały lekarstwa, Rita jeszcze świszczy, ale jest energiczna i na rękach dość grzeczna, Donia była wyjątkowo spokojna, na rękach miziak i przytulak ,

Miszelino mogę przejąć twój dyżur z soboty 3 grudnia, będę stała na ostatniej zmianie w GK i potem pewnie będę z jakimś kociamiakiem wracać na kociarnię, więc się dobrze składa

Cudnie, wielkie dzięki!!!
Bo to taka pracowa sprawa, gdzie iść mi się nie chce, ale muszę :twisted:
Ostatnio edytowano Pt lis 25, 2011 22:27 przez miszelina, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lis 25, 2011 22:07 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

Zyta będzie do wypuszczenia na cat-room, ale najpierw musi się przyzwyczaić, bo poprzedni bardzo się bała. Mam wstępny plan na to.
Gil już u jej siostry, zareagował spokojnie i niech tak zostanie.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Sob lis 26, 2011 5:58 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

przypominam o obsadzie na jutrzejszy kiermasz!

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob lis 26, 2011 9:34 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

Udało mi się wkleić zeskanowany grafik :)
Obrazek

Na oryginale w kociarni są jeszcze numery telefonów stażystek.

Ja pójdzie takim tempem, to praktyki skończą się w marcu.

Przypominam, że fakt, że praktykantki chodzą do kociarni nie oznacza, że my nie możemy wpadać i kotów miziać :) Ja postaram się wpadać jak zwykle w czwartki też (na kontrolę :wink: )
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob lis 26, 2011 10:55 Re: K-ów, no i gdzie te domy dla naszych podopiecznych?

Tweety pisze:J
Czy mogę prosić kogoś o zrobienie fotek tej czarnej panience na kociarni? To domowa kotka, wzięta przez nas do ciachnięcia i na okres pociachnięciowy. jednak okazało się, że już jej ktoś to zrobił wcześniej ale nie możemy zostawić jej dłużej niż te dwa tygodnie na kwarantannie. Pani Danusia z Bieżanowa, która ją nadała (ta od Noski) nie ma gdzie jej dać a sąsiedzi zagrozili, że wywiozą ją do schronu. Chyba, że ktoś może ją wziąć na tymczas, Pani Danusia za nią płaci. Na kociarni się nie zmieści, bo w końcu musimy odebrać tę dwukocurową geriatrię po zmarłej pani, którą udało się i tak przetrzymać prawie miesiąc na starych śmieciach.


Nie zrobiłam zdjęć, bo wczoraj nie było kotki na kociarni. Kiedy przyjeżdża?
Ten kot naprawdę nie ma gdzie wrócić. Jest czarna, miła, domowa, została wyrzucona przez jednego z lokatorów.
Skoro jest wykastrowana, to nie może być mamą Mamerta i Zyty.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 67 gości