Kot Trojański i kocio-mysia banda ;]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 24, 2011 21:14 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

KaleidoStar pisze:Żyję żyję :D
Grubasy mają się świetnie, ja gorzej, bo w ferworze udało mi się dwa razy wywalić miskę z wodą i całą kuchnię mam mokrą.. i trzy pary skarpetek :roll: [...]
to wtedy jak ze mną rozmawiałaś i mówiłaś coś o rozbieraniu ? rozbieranie skojarzyło mi się z konkursem krakvetu ;)

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

Post » Czw lis 24, 2011 21:20 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

Haha, tak, to wtedy :D Robilam pięć rzeczy jednocześnie...

A jeśli chodzi o Krakvet..i to, co obiecałam - szykuje mi się coś ladnego ;]
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw lis 24, 2011 21:45 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

KaleidoStar pisze:Mrata, chcesz kotka? ;]


Dzięki, już mam. Co nie zmienia faktu, że śliczne :wink:
Kurczę, na tym forum to nie można nawet zachwycić się kiciusiem, bo zaraz wszyscy: "Chcesz ?" , "Zapakować ?" itp :)

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lis 24, 2011 21:51 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

..taa, ale zawsze po tej kwestii nawet nie czeka się na odpowiedź, bo zawsze jest jedna ;]

Ewentualnie coś w stylu "Chcę, w zamian za moje" ;]
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt lis 25, 2011 10:10 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

Hej :)
Jak tam Pomponiki dziś?
Jak przetrwałaś nockę?
Darły się ,czy raczej spokojnie?

Ja bym bardzo chciała Pączusia(najpiękniejsza i najorginalniejsza budowa ciała u kota ,jaką kiedykolwiek widziałam :P ) ale TŻ już by chyba trzeciego kota nie zniósł.
Tym bardziej ,że dziś w nocy moje koty znowu miały akcje pt"przesadzamy kwiaty z doniczek" ;)

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Pt lis 25, 2011 11:11 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

Trzeciego? Cos mi się rachunki nie zgadzają :P

Nocka spokojnie, grubasy spały, moje szkieletory spały, ja spałam. Szkieletory - moje w porównaniu z nimi wyglądają jak zagłodzone.. Ale to jakby porównywać..np charta z buldogiem angielskim chyba ;]
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt lis 25, 2011 13:47 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

Oj ,czwartego ,oczywiście czwartego;)
Kaleido ,Ty wiesz lepiej ile ja mam kotów ,niż ja sama :lol:
A Pompony dają się normalnie głaskać? Bawią się coś ,czy nadal stres?

My własnie wrócilismy z lecznicy z naszym rakowcem.
Kurcze ,jestem taka szcześliwa ,że szok.
Guz nie urósł ani trochę.Zatrzymaliśmy to ,chocby na jakiś czas!

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Pt lis 25, 2011 21:09 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

Laylla...no to boska wiadomość!! Dzielny Bilbo, nie poddaje się :D Bardzo, bardzo jestem szczęśliwa z tego powodu.

Pompony mogę głaskać i tulić, ale ciągle są mocno wystraszone. Siedzą spokojnie, chociaż np teraz moje rozrabiaki przelecialy przez pokój w pogoni za czymś, to Pączek się poderwał i lypie, jakby chcial dołączyć. Ha, a teraz widzę, że klatki nie zamknęłam ;] Pyza śpi w kuwecie :/

ohoho, Pączek wylazi :D

Bez problemu teraz podeszlam i delikatnie go podnioslam, troszkę się tylko skulil i syknął. Uściskalam go i postawiłąm na ziemi, to ewakuowal się z godnością do klatki ;]
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob lis 26, 2011 11:12 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

Kaleido ,no to one az takie dzikusy nie są.
Myśle ,że za pare tygodni zrobią się z nich kociaki-miziaki :)
Ciekawosc je już z klatki wygania ,jak słyszę.
Kupie im cos dobrego i wezmę tez żwirek silikonowy i jakoś w pon. lub w niedzielę Ci podrzucę.
Niech sikają w silikon ,a co! ;) Ktoś to musi przetestować:)


Wczoraj byłam matke karmic ale się nie pojawiła.
Zostawiłam jej jedzenie.
Kurcze ,mam nadzieję ,że ona sie nie przeniosła gdzieś indziej po utracie mlodych.

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Pon lis 28, 2011 16:01 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

Pompony poza klatką, zgoda jest. Teraz właśnie Uzi bawi się piłką a Pompony robią sowę. Znaczy wyciągają głowy i tak patrzą..całkiem jak sowy :D Pączek cały drży, jest o krok od właczenia się do zabawy :D
Ha! Nie wytrzymał. Pacnął piłkę :D

Z innych aktualności - wkleję to, co przed chwilą pisalam u Sabiny. Mniej fajne :/

Wczoraj byłam bliska (zabicia kotów w sensie), skończyło się tylko na rozpłakaniu. Wróciłam do domu taka jeszcze radosna..a tam..yh. Rozwlekły mi całe pranie czyste, które miałam poskładane na stole i schowane do worków, coby koty nie zakłaczyly ( szafę reanimuję, bo mi ktoś do niej nas... i wszystko zaśmiardło). Żeby tylko rozwlekły..ale oczywiście wymieszały z roznoszonym wszędzie żwirkiem.. A potem obesrały z przeproszeniem prawie wszystko. W domu śmierdzi jak w chlewie od wczoraj, co się dało, to namoczylam.. Ale lipa jest jak nie wiem, bo w zeszłym tygodniu mi pralka padła. God, znowu chce mi się płakać...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon lis 28, 2011 19:26 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

Kaleido ,to Pompony tak nasyfiły??
O,matko...tragedia.
Mam nadzieję ,że się opamiętają!

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Wto lis 29, 2011 6:42 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

Cholera wie, dużo tego było. Bałagan pewnie moje, a zapachowe dekoracje.. nie wiem. Zima idzie... może czapka z kota? Musze z nimi pogadac :twisted:
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto lis 29, 2011 10:34 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

Koniecznie zrób pogadankę i to poważną ;)
Bo inaczej będziesz najmodniejszą dziewczyna na 4rech Porach Roku-jedyna posiadającą czapeczkę z kota :wink:

a jak one się dziś sprawują?
Wychodzą już do Ciebie ,czy mają leki nadal?
Pyza jedzie do innego domu,czy zostaje na razie u Ciebie?

laylla7

 
Posty: 403
Od: Czw lip 14, 2011 14:50

Post » Wto lis 29, 2011 20:11 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

Już tak nie uciekają, dziś prawie Pączka rozdeptałam, tak się dosiadł do miski. Na razie zostają u mnie, porobię im foty i zacznę oglaszać, ale jeśli zwolni się miejsce w jakimś innym DT to spróbuję je oddać, bo kompletnie tego nie planowałam, obiecałam sobie zmniejszyć liczbę tymczasow do maksymalnie dwóch. Za dużo pracuję, jestem poza domem, żeby to wszystko samodzielnie ogarnąć. A jak wracam, to padam na nos i nie mam sily. Efekt - ani Was na kawke zaprosić, Monia mi dzis przywiozła Krakvetowy przydział i też Jej nie zapraszałam na górę, bo to wstyd do takiego burdelu. Teraz będę miała kilka dni urlopu, to może wysprzatam wszystko dokumentnie i w końcu przestanie mi w domu śmierdzieć :/

Moni, bardzo Ci dziękuję za dostawę, połowe upchałam w piwnicy, połowa poszła na górę jednak. Stwierdziłąm, że później nie będzie mi się chciało dyrdać na dół :roll: Leniwe bydle ze mnie...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto lis 29, 2011 21:07 Re: Kot Trojański dziękuje za pomoc w głosowaniu do Krakvetu :**

E, tam przestań i tak nie miałam dziś czasu zajść do Ciebie się gościć, moje głodomory czekały i kuwety do sprzątania, a kocim bałaganem się nie przejmuj wobec mnie, uwierz mi, że mając 23 koty w domu nie takie rzeczy widziałam :wink: (i wąchałam :wink: ).

Dziś zastałam obsikaną płytę kuchenki, a jakiś czas temu rano zastałam kocią kupę w zlewie kuchennym, dobrze, że Wojtek tego nie widział, szybko posprzątałam zanim zszedł na dół.
Też się wnerwiłam, bo choć higieny się u nas ne przestrzega przesadnej, mamy jeden zestaw talerzy wspólny z kotami, koty łażą po blatach po kuchni wszędzie i spią z niami w łóżku, ale srać do zlewu to jest przesada.

Gości też generalnie zapraszam jak mam posprzątane gruntownie, a na to jest sznasa zwykle dopiero w sobotę po południu, w tygodniu jak pracuję to nie daję rady wszystkiego wyszorować, robię tylko to co najniezbędniejsze.

Na to focenie kotów to ja najchętniej w sobotę w godz. popołudniowych bym się umawiała. Dojechałabyś skm na Redłowo lub Wzgórze to bym Cię odebrała.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 460 gości