Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 23, 2011 22:51 Re: Legnica

No cóż,muszę ze skruchą przyznać że się przeliczyłam z własnymi siłami.

Jak zapowiedziałam wcześniej,tak próbowałam zrobić.
Zaczęłam -ich-liczyć.Musiałam jeszcze przygotować specyfik na brzuszek i jelitka dla Bayera,a dla większej smakowitości mieszam z czymś ekstra.Tak więc byłam w kuchni,liczyłam i jednocześnie mieszałam w kociej misce.
Odliczanie doszło do 15szt. ale wszystkie Stwory i Żyjątka wyczuły nosami smakowity zapach i nagle tak się zaczęły w okół mnie kłębić,kręcić,tańczyć,śmigać po blatach,że zupełnie się pogubiłam który jest bury,który czarny a który biały.
Zmyliły mnie normalnie :oops:
Legnica
 

Post » Śro lis 23, 2011 23:02 Re: Legnica

A może zgodnie szydełkują ??

Edycja - Nie zauważyłam Twojego wpisu powyżej :wink:
Ostatnio edytowano Śro lis 23, 2011 23:17 przez Marudka, łącznie edytowano 1 raz

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 23, 2011 23:08 Re: Legnica

Z tego wszystkiego głowa mnie rozbolała.Musiałam koniecznie się położyć.
Nigdy nie wiedziałam co to takiego migrena,a teraz coraz częściej mnie dopada ten dziwny ból głowy,który znałam z opowiadań.

Potem to już tylko bezmyślnie rejestrowałam co się dzieje w okół.
Rafał powiesił Zieloną Zasłonkę,wciąż wisi.Brązowa też wisi,ale widziałam jak dół fruwa.Ale wisi nadal!
Jeszcze ktoś mnie odwiedził,ale na krótko i obserwując razem ze mną pewien śmigający w okół halny,chyba dla pocieszenia,powiedział żebym -toto-potraktowała coś tak jakby pokutę z nadzieją ze jak przetrzymam,to dotychczasowe grzechy będą mi odpuszczone.
W sumie...
Każda motywacja w beznadziejnych sytuacjach dodaje sił.

Potem,do mojego pokoju,przyszedł Rafał i przyniósł jakieś cóś,bure i zwinięte w kulkę w jego rękach.Przyniósł i zapytał co się z takim czymś robi?
A ja niby skąd mam wiedzieć?Od dłuższego czasu łamię sobie głowę zastanawiając się,co się z takim czymś robi.
Jeszcze nie wiem.
Legnica
 

Post » Śro lis 23, 2011 23:14 Re: Legnica

A wieczorem obejrzałam(nie wiem już który raz)piękny film.
Tytuł "Piękny umysł".
Natchnęło mnie!
Albo -toto-wpędzi mnie w poważną chorobę,albo zastosuję środek zapobiegawczy,podobnie jak główna postać w filmie i zacznę uważać ze Maxa vel Juliana vel Żyjątka wcale tutaj nie ma 8) nie znam,nie widziała,nie wiem kto to,nie rozpoznaje i nie słyszę 8)
Podobno tonący brzytwy się chwyta.
Sama nie wiem.
Legnica
 

Post » Śro lis 23, 2011 23:21 Re: Legnica

,,..... zacznę uważać ze Maxa vel Juliana vel Żyjątka wcale tutaj nie ma 8) nie znam,nie widziała,nie wiem kto to,nie rozpoznaje i nie słyszę ..." - tak , a Zasłonka sama się katuje :wink:

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lis 23, 2011 23:22 Re: Legnica

Jeszcze na koniec sklep internetowy mnie dobił.
Zamówiłam karmę,żwir.
Kiedyś,kiedyś płaciłam od razu przelewem,na przesyłkę czekałam tydzień,półtora tygodnia.
Któregoś razu(z pewnych względów)nie mogłam zrobić przelewu,ale policzyłam że za kilka dni konto zostanie zasilone,więc zaznaczyłam-płatność przy odbiorze-.Okazało się że w takiej opcji płatności,przesyłka dociera już po 3 dniach.
Teraz wciąż zaznaczam -płatność przy odbiorze-.
A dzisiaj mi zamówienia nie przyjmie,bo nie możliwa jest płatność przy odbiorze z powodu jednego z artykułów który włożyłam do koszyka.
Musiałam się bujać z artykułami i koszykiem coby znaleźć który artykuł im nie pasi jako płatny przy odbiorze.
Kurczę.
Legnica
 

Post » Śro lis 23, 2011 23:23 Re: Legnica

Marudka pisze:,,..... zacznę uważać ze Maxa vel Juliana vel Żyjątka wcale tutaj nie ma 8) nie znam,nie widziała,nie wiem kto to,nie rozpoznaje i nie słyszę ..." - tak , a Zasłonka sama się katuje :wink:


Oj,tam...
najwyzej jej też nie bede zauwazać 8)
Legnica
 

Post » Śro lis 23, 2011 23:26 Re: Legnica

:spin2:
ktoś mi się przypomniał
8)
Żyjątka nie będzie,zasłonki nie będzie i w ogóle nic nie będzie i wtedy dobrze będzie
:spin2:
Legnica
 

Post » Śro lis 23, 2011 23:56 Re: Legnica

Tak sobie o czymś pomyslałam...
no bo tak,skoro mała popierdułka przez ileś tam miesięcy żyje hardkorowo,to chyba niemożliwe żeby jego organizm dał radę się tak żywcem eksploatować?A to by znaczyło że kiedyś,kiedyś ten co to go tu nie ma wrzuci na luz i może jeszcze będzie tak jak dawniej?
cicho
spokojnie
nudno


niech mnie ktos dzisiaj pocieszy
Legnica
 

Post » Czw lis 24, 2011 1:18 Re: Legnica

Obrazek

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lis 24, 2011 12:40 Re: Legnica

:D
Legnica
 

Post » Czw lis 24, 2011 13:21 Re: Legnica

Jakaś niespodziewana zmiana frontu nastąpiła.
Paczcie państwo,jak to ignor potrafi łobuzerię do pionu postawić.
Nie mam tu na myśli deptania po moich ramionach w celu przemieszczenia się z oparcia krzesła na blat biurka komputerowego,ani nawet leżenia pewną częścią ciała na kablu od myszki i hipnotyzującego wgapiania się we mnie kiedy to piszę.
Nawet przez chwilę nie przemknął mi przez głowę pomysł,że kiedykolwiek świat zareaguje inaczej niż zwykle,w momencie kiedy kot okaże nagłą i nieodpartą chęć na okazywanie mu podziwu,jestem świadoma że tak jak przed laty,tak i dziś,w tych podniosłych momentach,sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniach zgaśnie,zastygnie w mieście wszelki ruch samochodowy i pieszy.W szkołach,nagle odwołane zostaną lekcje,podobnie jak wszelkie możliwe konferencje,zebrania,pikiety.Z Urzędów,sklepów,kościołów wyproszeni zostaną ludzie,którzy opuszczą wymienione pomieszczenia w skupieniu i pełnym zrozumieniu,umożliwiając zamknięcie ich na cztery spusty.Z kranów przestanie płynąć woda,w kontaktach zniknie prąd...
Ale mnie znów dziś niemiłosiernie boli głowa.Chciałam się zdrzemnąć.A tego co go tu wcale nie ma,naszło na okazywanie mu podziwu.
Ja według przyjętej wczoraj strategii,mam pełne prawo powiedzieć światu-NIE-i udawać że go tu wcale nie ma.
Tylko że on niezmordowanie smyrał mnie po twarzy wąsiskami!
To ja się w takim razie pytam,do tej zasłonki i tego burego,kogo powinnam do kompletu uważać za "niebyłego" w tym lokalu???
No?że niby kogo?
Legnica
 

Post » Czw lis 24, 2011 13:26 Re: Legnica

Zasłonki wiszą,tak jak wisiały.Tylko jakiś fijołek alpejski wala mi się pod kaloryferem.Doniczka,podstawka na parapecie,nietknięte,a fijołek z korzeniami i grudą ziemi w okół nich skopany pod kaloryferem.

Kostkę rubika mu kupię,jak taki zdolniacha.

Łeb mi pęka.
Legnica
 

Post » Czw lis 24, 2011 13:41 Re: Legnica

Legnica pisze:Zasłonki wiszą,tak jak wisiały.Tylko jakiś fijołek alpejski wala mi się pod kaloryferem.Doniczka,podstawka na parapecie,nietknięte,a fijołek z korzeniami i grudą ziemi w okół nich skopany pod kaloryferem.

Kostkę rubika mu kupię,jak taki zdolniacha.

Łeb mi pęka.

łącze się z Tobą w bólu, u mnie kociatko zamieszkało i skonczyła sie sielanka, moje ukochane amarylisy wykopane wywalone, firanka codzień rano na podłodze, duzy palec u nogi jeszcze dycha, ale słabo dycha, wydaje mi się jak Tobie, że tego kociątka jest dużo, bardzo dużo to jest kilka kociatek, bo niemożliwe żeby jeden kociak był na raz w tylu miejscach :kotek: :wink:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Czw lis 24, 2011 13:48 Re: Legnica

Obróżkę mu załóż,bo Cię tak skołuje,że nigdy już nie bedziesz pewna co widzisz a co wydaje Ci sie ze widzisz.
Te spryciule tak potrafią 8)
Legnica
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL i 90 gości