Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Do połowy grudnia śniegu nie będzie na 100%
Ani mrozów.

No mam nadzieję!
Wierzę, że baba-jaga może coś więcej (od zwykłego śmiertelnika) wiedzieć.
Ale jeśli się myli? -Nie mogę nawet zagrozić, że w ramach odwetu spalę na stosie... :roll:

Jestem babajagą ale nie wiedźmą

Informacje o pogodzie czerpię z Pogodynki, zazwyczaj się zgadza

W okolicy 6 grudnia ma być nawet 13 stopni w dzień!

Kurde, Anka, a wydawało mi się, że jak zabierzesz futra do warszawy to będzie eeee... lepiej...?

Dość kurde...

Nic łatwiej, nic taniej...

Lepiej to miało być dla mnie, bo przynajmniej odpadał strach, że Misiek gdzieś polazł, ale bez złudzeń... One mają jasny pogląd gdzie im najlepiej. -Chcą być na wsi i chcą żebym ja tam była. Codziennie.

Bo micha pełna, bo ciepło, bo można wyjść się przewietrzyć (wyjść drzwiami, obejść dom, wskoczyć na okno -wówczas pańcia pędzi wpuścić koteczka do domu, przejść przez dom, znowu wyjść przez drzwi, itd...), czasem zapolować -namiętnie łapią myszy, ale są nażarte, więc ich nie zjadają (Misiek z myszą w pysku wskakuje na parapet i takim stłumionym popiskiwaniem daje głos, że jest, żeby mu otworzyć. Mnie uznaje za element niepewny -bo mu często żywe myszy zabieram, więc jeśli mnie zobaczy, to biegnie do następnego okna, gdzie wypatruje matki i wypina pierś po medal...)
Przez pierwszą dobę -po moim przyjeżdzie na wieś- głównie śpią, jak obok przechodzę to nawet nie otwierają oczu tylko zaczynają mruczeć jak wściekłe, zagadują i wywalają brzuchy do całowania... Na wsi jest im najlepiej na świecie, oczywiście, jeśli pańcia też tam jest...
I jak to pogodzić?

Póki co zastanawiam się nad dogrzewaniem kotów i rozpoczęłam korespondencję z facetem od alternatywnych kolektorów cieplnych
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ ... ieple.html

Fantastyczny pomysł z takim kolektorem! Gdyby koty miały małą budkę ogrzewaną takim cudem, mogłabyś być o nie spokojna.

Niekoniecznie - a co z żarciem? Które co tydzień im Anka i tak dowozi, a które kuna potrafi im zeżreć?
Ta wieś to jakieś straszne kilometry stąd...

No, ale wracając do naszych baranów - specjalnie dla cioci Carmen jej ulubiony
Przyjazny Futrzak :>

Przyjazny Futrzak:
Czego znowu, no?? Pocałujta mnie w te, no, niedomówienie...

A gdzie mój ukochany Kartofel :?:

I coś z pamiętnika? :roll:

Szalony Kot pisze:Czy one u Ciebie wszystkie tylko leżą? Czy jednak czasem chodzą też?
Bo jak nie, to sielskie życie mają

Tu przy okazji może wyjaśnię. Sielskie życie mają tak czy siak. Natomiast obaj najstarsi panowie w istocie - nie siedzą. Nie siadają. Łapki w siadzie nie działają. Siadywa jedynie Gabunia i Filozof, natomiast Piękny Leoncio głównie leży.
Co do Kartofla tłuściutkiego-i-najpiękniejszego-na-całym-Mazowszu, to on albo drepcze w kółko, lub za mną, albo leży. Kartofel chyba wie, że jak przystanie to i tak się przewróci. Tylne łapki się składają, a przednie rozjeżdżają.

Szczęśliwie z powodu głuchoty spanie pod kolumną, kiedy pańcio ogląda mecz, w niczym Kartoflowi nie zakłóca odpoczynku...

Megana pisze:Przyjazny Futrzak :>

Przyjazny Futrzak minę ma taką, że bez myszy nie podchodź :wink:

Chyba już późno i to światło sztuczne źle na mnie działa, bo przeczytałam powyższy post i mi mokro w oczy.

lanua pisze:
Przyjazny Futrzak minę ma taką, że bez myszy nie podchodź

Tak, Przyjazny Futrzak, zwany też Czarną Konwalijką, lub po prostu Celiną, słynie ze swoich Przyjaznych Min.
Ale w zasadzie każdy nasz futrzak potrafi... znaczy, mieć Szalenie Przyjazny Wyraz Twarzy!

Megana pisze:
Szalony Kot pisze:Czy one u Ciebie wszystkie tylko leżą? Czy jednak czasem chodzą też?
Bo jak nie, to sielskie życie mają

Tu przy okazji może wyjaśnię. Sielskie życie mają tak czy siak. Natomiast obaj najstarsi panowie w istocie - nie siedzą. Nie siadają. Łapki w siadzie nie działają. Siadywa jedynie Gabunia i Filozof, natomiast Piękny Leoncio głównie leży.
Co do Kartofla tłuściutkiego-i-najpiękniejszego-na-całym-Mazowszu, to on albo drepcze w kółko, lub za mną, albo leży. Kartofel chyba wie, że jak przystanie to i tak się przewróci. Tylne łapki się składają, a przednie rozjeżdżają.

Szczęśliwie z powodu głuchoty spanie pod kolumną, kiedy pańcio ogląda mecz, w niczym Kartoflowi nie zakłóca odpoczynku...

Mój piękny :1luvu:

(no co, bez serduszek nie potafię :roll:

).

Dla rozczulonych na poprawę humoru... Znacie Cezika? Np..
http://www.youtube.com/watch?v=ChvLzcUG ... re=related
Junior jest jego fanem i faktycznie, też uważam, że zarąbisty koleś.
Inne jego wyczyny wokalno-kabaretowe poszukajcie sobie na youtube sami....

Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Kto przegląda forum