Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 07, 2011 14:45 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

No to wszystko jasne, budka jest mu potrzebna, byle tylko facet jej nie wywalił. Dyktatura wiem że rozmowa z takim typem do przyjemnych nie należy, ale może zasugeruj mu by kota odrobaczł, na szczepienie to chyba się nie zdobędzie...

tosiatosia1

 
Posty: 441
Od: Czw sie 25, 2011 12:59

Post » Pon lis 07, 2011 15:43 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

Dziś, jeśli złapie kotkę to będę u wetów. Wezmę wtedy tabletkę dla kotka i spróbuję mając już tabletkę wpłynąć na typka.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 08, 2011 6:33 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

Dyktatura pisze:Dziś, jeśli złapie kotkę to będę u wetów. Wezmę wtedy tabletkę dla kotka i spróbuję mając już tabletkę wpłynąć na typka.

Może by się nie oglądać na właściciela kota, tylko podać kotu tą tabletkę wymieszaną z dobrą saszetką ?
Obawiam się, że właściciel tabletkę wyrzuci, albo ....położy przed kotem ze słowami : jedz jak chcesz. Kot nie zechce...

Grażyna-kg

 
Posty: 206
Od: Pt mar 27, 2009 8:15
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Wto lis 08, 2011 13:03 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

Dyktatura pisze:Dziś, jeśli złapie kotkę to będę u wetów. Wezmę wtedy tabletkę dla kotka i spróbuję mając już tabletkę wpłynąć na typka.

Jeszcze łatwiej , prościej i skuteczniej byłoby kupić u weta dawkę "advocate" (0.8 ml w strzykawce) i wkroplić to kotu na karku - lekko wetrzeć końcówką strzykawki (kot zajęty jedzeniem nie zwróci uwagi na "zabieg").
Nie wiem ile u weta kosztuje 1 taka dawka advocate naciągnięta w strzykawkę, bo my do schroniska kupujemy całe opakowanie w którym są 3 tubki z płynem. Całe opakowanie kosztuje nas 150 zl, ale wystarcza np. na podanie 25-30 kotom.
"Advocate" ma szerokie spectrum : wchłaniając się do krwioobiegu zwierzaka, wytłucze glisty, nicienie, świerzb uszny i pchły.

Grażyna-kg

 
Posty: 206
Od: Pt mar 27, 2009 8:15
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Wto lis 08, 2011 17:39 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

Za advocata dla mojego Lilka płaciłam 40 zł.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 08, 2011 21:02 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

Dyktatura pisze:Za advocata dla mojego Lilka płaciłam 40 zł.

A to zdzierstwo ! Za 1 dawkę na 1 kota ?!
To my w schronisku robimy dobry interes kupując całe opakowanie za 150 zł, ale mamy to dla ok 30 kotów !
Może tak drogo mają na Franciszkańskiej ? Może u innych płaci się mniej za 1 dawkę ?

Grażyna-kg

 
Posty: 206
Od: Pt mar 27, 2009 8:15
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Wto lis 08, 2011 21:41 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

Grażyna-kg pisze:
Dyktatura pisze:Za advocata dla mojego Lilka płaciłam 40 zł.

A to zdzierstwo ! Za 1 dawkę na 1 kota ?!
To my w schronisku robimy dobry interes kupując całe opakowanie za 150 zł, ale mamy to dla ok 30 kotów !
Może tak drogo mają na Franciszkańskiej ? Może u innych płaci się mniej za 1 dawkę ?

Chodzę do Pokrzywków.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 09, 2011 7:51 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

Dyktatura pisze:
Grażyna-kg pisze:
Dyktatura pisze:Za advocata dla mojego Lilka płaciłam 40 zł.

A to zdzierstwo ! Za 1 dawkę na 1 kota ?!
To my w schronisku robimy dobry interes kupując całe opakowanie za 150 zł, ale mamy to dla ok 30 kotów !
Może tak drogo mają na Franciszkańskiej ? Może u innych płaci się mniej za 1 dawkę ?

Chodzę do Pokrzywków.

Może wobec tego TOZ ze swoich środków by zakupił całe opakowanie Advocate (hurtownia wet na Gnieźnieńskiej)
i za 150 zł by starczyło preparatu dla 25 kotów? - wiele kotów by na tym skorzystało, a zwłaszcza te koty, których nie da się inaczej odrobaczać (wolnożyjące, dokarmiane koty często tabletki nie zjedzą w żadnej karmie, a podać sobie nie dadzą ). Może by się zwrócić do TOZ w tej sprawie ?
Z podaniem tabletki można spróbować, ale z Koszalina do Łaz to kawałek drogi i jak się już pojedzie, to warto mieć pewność, że z dobrym skutkiem.

Grażyna-kg

 
Posty: 206
Od: Pt mar 27, 2009 8:15
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Śro lis 09, 2011 21:00 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

Ja za zakroplenie advocata mojej kotce 2 lata temu płaciłam 50 zł, miała coś z uszami ale pomógł bardzo więc i tak się cieszyłam bo inaczej proponowali mi 3 zastrzyki po 30 zł każdy.

tosiatosia1

 
Posty: 441
Od: Czw sie 25, 2011 12:59

Post » Czw lis 10, 2011 7:52 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

tosiatosia1 pisze:Ja za zakroplenie advocata mojej kotce 2 lata temu płaciłam 50 zł, miała coś z uszami ale pomógł bardzo więc i tak się cieszyłam bo inaczej proponowali mi 3 zastrzyki po 30 zł każdy.


Jestem za tym, aby nakłonić TOZ do zakupienia "Advocate", bo same widzicie jak bardzo się opłaca kupić w hurtowni całe opakowanie ! Zwłaszcza że advocate działa również na świerzb uszny, tak często spotykany u kotów wolnozyjących .Zakraplając samemu kotu na kark dawkę preparatu, również unikamy konieczności łapania zwierzaka i targania go do weta.
Jeżeli TOZ nie zgodzi się na taki wydatek, to może by się dogadać z kilkoma osobami , aby zrobić zrzutkę na preparat : jak ktoś ma 2-3 koty, a nawet na podanie tylko 1 własnemu - to by dla każdego była oszczędność.
Tylko tyle, że nie sądzę aby "advocate" dało się samemu kupić w hurtowni wet. Myślę, że zaprzyjaźniony wet nie odmówi przysługi i zamówi telefonicznie niby na swój gabinet, ale dla np. TOZ - można preparat odebrać samemu i przy odbiorze zapłacić za opakowanie.

Grażyna-kg

 
Posty: 206
Od: Pt mar 27, 2009 8:15
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Wto lis 22, 2011 21:53 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

Co z budką dla kota?
Domyślam się, że już stoi w Łazach?
W nocy są już przymrozki, i dobrze by było aby kotek miał się gdzie schronić.

man_ta81

 
Posty: 11
Od: Pt wrz 03, 2010 10:22
Lokalizacja: koszalinek

Post » Śro lis 23, 2011 21:28 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

Ja też przyłączam się do pytania co z budką i czy są nowe wieści o kotku.

tosiatosia1

 
Posty: 441
Od: Czw sie 25, 2011 12:59

Post » Czw lis 24, 2011 6:53 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

Budka zostanie zawieziona dopiero w weekend. Wszystko się opóźniło bo nie ma styropianów w makro z których robiliśmy budy.
Musiałam kombinować styropian inaczej.
Tabletkę na odrobaczenie tez już mam.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 03, 2011 19:20 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

I jak udało się przekazanie budki, czy widziałyście kotka?

tosiatosia1

 
Posty: 441
Od: Czw sie 25, 2011 12:59

Post » Nie gru 04, 2011 8:58 Re: Chory kotek bez opieki Koszalin, Łazy.

Nie zawiozłam budki. Siedzę chora. Budka stoi gotowa, trzeba ją tylko zawieźć. Dzwoniłam też do kierownika Solarisa czy sam by po budkę nie przyjechał, bo na dworze paskudnie, ale nie odbierał telefonu. Na smsy też nie odpisał.
Martwi mnie to, bo buda porządna, nie żadna z kartonu tylko skręcana z płyt, z 2 warstwami styropianu. Waży ok 12 kg. Mam zdjęcie jak byś chciała zobaczyć.
Wiem, że to wszystko bardzo długo trwa. Przepraszam. :oops:
Mam nadzieję, że w przeciągu tygodnia uda skołować mi się transport żeby zawieźć budę. Najwyżej postawię ją gdzieś w krzakach poza ośrodkiem, bo nie wiem co myśleć o tym kierowniku. :?

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 513 gości