» Śro lis 23, 2011 14:06
Re: BARDZO POTRZEBNA PORADA!!! KOTECZKA WYCIEŃCZONA WYMIOTAMI!
I tak w ogóle dziś jest fajny dzień, bo rozbiły mnie ostatnie przeżycia z tymi psami. Już nie opisywałam szczegółów, ale było to drastyczne i przygnębiające. Ten drugi pies zaczął mi gwałtownie schodzić w samochodzie. Nie było gdzie zaparkować, nie wiem skąd wzięłam siły żeby z psem na rękach ważącym około 25 kg biec ze sto metrów do weta. Ale nie udało się. Odszedł w ciągu godziny, pod kroplówką, morfologia tragiczna, na koniec dostał krwotoku tętniczego wewnętrznego. Wet powiedział, że czegoś takiego nie widział. Przepraszam, że na Miciowym wątku znów do tego wracam, ale jakoś to jeszcze we mnie siedzi. Wet nie wyklucza zatrucia. Ale toksykologię można zrobić tylko w Niemczech, bo wet miał podobną sytuację, a w dodatku nikogo za rękę nie złapałam, więc nikomu się nie udowodni. W ciągu 48 h odeszły tam trzy psy. Podejrzewamy, że jakiś s..yn truje.
A dziś fajny dzień, bo złapałyśmy jeszcze z dwiema znajomymi całe rodzeństwo trzech kotów, które pojechały na sterylkę do Koterii.
A i jeśli dojdzie do badań Mici w sobotę to zważę ją przy okazji. Wciąż chuda jak przecinek, ale może choć gramik przybyło . . . ?
Miciula też ma ładniejszy pyszczek. Z powodu wymiotów miała taki zaczerniony wokół pysia. Teraz już sporo wybielał i Miciula czasem myje go sobie łapką.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop