Sol. 21.04.2012 (`) PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 22, 2011 21:41 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

Zaglądam zaglądam.

I jak tam?
najszczesliwsza
 

Post » Wto lis 22, 2011 22:29 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

Wydaje mi się, że kicia trochę mniej pije, ale siku wciąż dużo.
W sumie to byłoby fajnie, gdyby ktoś przetłumaczył mi na bardziej "ludzki" to, co napisał pan doktor od usg...

Obawiam się, że nie będę pieniędzy na nowe badania. Te 500 zł to była moja rezerwa na czynsz i już więcej nie wyskrobię.
Poza tym chyba właśnie przeszedł Sol koło nosa potencjalny, fajny domek :( Chore nerki odstraszają.

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 22, 2011 23:02 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

Z USG to ja widzę PNN

A z badania moczu co wyszło?

Poczekaj na wynik posiewu.

Kosza są niestety, gdyby nie dobre dusze, to Heniowi nie mogłabym nawet próbować pomóc.

Czy nawadniasz ją codziennie?
Czemu nie widzę oznaczenia poziomu mocznika?
Jak z apetytem w tej chwili?
Czy dostaje coś na wychwycenie fosforu z jedzenia (Alusal)?
najszczesliwsza
 

Post » Śro lis 23, 2011 0:06 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

Alex405 pisze:Wydaje mi się, że kicia trochę mniej pije, ale siku wciąż dużo.

Dużo sikania powoduje polyuria - jeden z objawów niezdolności nerek do retencji wody. Wtórna do polyurii jest polydypsja - czyli zwiększone picie wody. Zależnośc polyuria -> polydypsja wynika z konieczności uzupełniania wody w organiźmie, który jest permanentnie odwodniony (co widać w wynikach badań), więc kot pije dużo. Wsparcie nawadnianiem podskórnym zmiejsza parcie na picie, ale sumaryczna ilość dostarczonej wody musi sie równać ilości wydalonej (głównie w moczu).

Alex405 pisze:W sumie to byłoby fajnie, gdyby ktoś przetłumaczył mi na bardziej "ludzki" to, co napisał pan doktor od usg...

USG ma na celu głównie wykluczenie pewnych rzeczy, jak np. niewydolności zanerkowej wywołanej zatorami moczowodów, kamicy, PKD, etc. Z USG nie da się wprost wyprowadzić rozpoznania (z wyjątkiem może PKD), ale, z powodów wymienionych powyżej, jest b. istotne dla diagnostyki różnicowej - jeden raz. Nie widzę sensu powtórki USG wcześniej niż za 3 do 6 miesięcy - z wyjątkiem sytuacji nagłego pogorszenia stanu kotki lub wyników. Ponadto "...dość znaczna przebudowa hiperechogenna z licznymi słabo zaznaczonymi obszarami hipoechogennymi ok 2-3 mm, jak ogniska zapalne...." uprawdopodobnia UUTI - czyli bakteryjną infekcję nerek. No ale decydujące znaczenie ma posiew - jeśli był pobrany bez zanieczyszczeń. Leczenie UUTI może trwać miesiącami, czasem latami.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 23, 2011 7:55 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

Dziękuję za wyjaśnienia.

Faktycznie czekam teraz na wynik posiewu, podając jej w międzyczasie baytril. Był pobrany bez zanieczyszczeń, prosto z pęcherza.
Jak podaje się Alusal?

Sol ma od początku duży apetyt i to, na szczęście, się nie zmienia. Nawadniam ją, zgodnie z zaleceniem, co 2 dni. Kroplówka jest dla niej bardzo stresująca, wymaga pomocy 2 osób, więc dopóki nie jest bardzo źle, chyba nie będę jej tego robić każdego dnia, tym bardziej, że dostaje codziennie zastrzyki z antybiotykiem.
Dostaje też ludzki interferon, ale oko ciągle łzawi i nadal kicha.

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 23, 2011 12:42 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

Alex405 pisze:Dziękuję za wyjaśnienia.

Faktycznie czekam teraz na wynik posiewu, podając jej w międzyczasie baytril. Był pobrany bez zanieczyszczeń, prosto z pęcherza.
Jak podaje się Alusal?
Alusal (nie do ssania - zwykły) kruszy się i dodaje do jedzenia w ilości zależnej od wartości oznaczenia fosforu w biochemii. Nie powinno przekraczać 4.5mg/dl. Na początek może być 1/4 tabl. na 100g.

Alex405 pisze:Sol ma od początku duży apetyt i to, na szczęście, się nie zmienia. Nawadniam ją, zgodnie z zaleceniem, co 2 dni. Kroplówka jest dla niej bardzo stresująca, wymaga pomocy 2 osób, więc dopóki nie jest bardzo źle, chyba nie będę jej tego robić każdego dnia, tym bardziej, że dostaje codziennie zastrzyki z antybiotykiem.
Dostaje też ludzki interferon, ale oko ciągle łzawi i nadal kicha.

viewtopic.php?f=1&t=130760&start=1110

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 23, 2011 12:49 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

To mi dużo wyjaśniło:)

Mam też pytanie odnośnie dołączenia Sol do reszty stada. Czy w przypadku bakteryjnego zapalenia nerek moi rezydenci mogą się zarazić poprzez wspólne korzystanie z kuwety?

Niestety dziś znów kichamy krwią.

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 23, 2011 17:40 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

Alex405 pisze:To mi dużo wyjaśniło:)

Mam też pytanie odnośnie dołączenia Sol do reszty stada. Czy w przypadku bakteryjnego zapalenia nerek moi rezydenci mogą się zarazić poprzez wspólne korzystanie z kuwety?

....

Nie wydaje mi się to możliwe. Taka infekcja powstaje z innych przyczyn niż sam kontakt z bakteriami, które są powrzechne w środowisku.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 24, 2011 21:18 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

podrzucę koteczkę 8)
Obrazek Obrazek Obrazek

lanua

 
Posty: 1246
Od: Pt lis 06, 2009 9:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 24, 2011 22:22 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

Co u Sol?
najszczesliwsza
 

Post » Pt lis 25, 2011 20:45 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

Kicia jest coraz odważniejsza i ciekawa świata. Niestety absolutnie nie daje sobie już robić kroplówek - trzymając ją w dwie osoby, nie udaje się nam jej utrzymać dłużej niż na jakieś 30 ml kroplówki ze 125, które powinna przyjąć. Gryzie, drapie, warszy, miauczy, rzuca się :( Podobnie zaczęła reagować nawet na antybiotyk, choć nie boli i igła jest mała. Nadal nie mam wyników posiewu...

Kupiłam duży worek chrupek dla kotów ze wsi, z której pochodzi Sol. Wiem, że jest im tam bardzo ciężko, o czym świadczył nawet jej stan. Mamy tam kobietę, którą mówi, że będzie je tym karmić. Niestety, tylko tyle mogę dla nich zrobić, puszek nie mogę kupić. Mam nadzieję, że jak się przyzwyczają do przychodzenia w jedno miejsce, to w styczniu będzie można zorganizować jakąś akcję łapankowo - sterylizacyjną.

Dziś dowiedziałam się, że na jednym z warszawskich osiedli są 4 małe kociaki, a ja nie mam jak ich wziąć:(

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 25, 2011 21:08 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

Musisz robić jej te kroplówki, kup szelki, pomagają utrzymać kota.
Z Heniem było to samo.
Z czasem u PcimOlki się nauczył.
Kwestia podejścia, myśmy z TŻ podchodzili ze stresem, że znów będzie walka...
najszczesliwsza
 

Post » Sob lis 26, 2011 17:21 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

Zapraszam na bazarki:
Zapachy: viewtopic.php?f=20&t=136185
Laserek: viewtopic.php?f=20&t=136186
Koszulka i kubek: viewtopic.php?f=20&t=136188
Porównywarka cen karmy dla kotów i psów https://felicana.pl/

feryenne

 
Posty: 651
Od: Nie sty 25, 2009 13:01
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 30, 2011 20:50 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

Wczoraj przyszedł wynik posiewu moczu i..... :evil: Wielkie nic! Napisano, że "wyhodowano mieszane bakterie gram-ujemne", ale nie podano ani ich nazwy ani nie wykonano antybiogramu :!: Pani doktor wściekła się, że niepoważne to laboratorium, bo przecież taki wynik nic nie mówi. Czyli dalej nic nie wiemy. Dziś Sol kończy baytril i na razie przerywamy antybiotyki, żeby nie strzelać na oślep, powtórzymy ewentualnie posiew za jakieś 10 dni. Jeszcze w tym tygodniu robimy zwykłe badanie moczu, żeby zobaczyć chociaż,czy te nerki pracują lepiej i czy nadal są erytrocyty. W przyszłym tygodniu będę chciała powtórzyć też badanie krwi.
Kotka została dziś przeniesiona z łazienki do pokoju. Na początku nie podobała się jej ta zmiana i chciała za wszelką cenę wyjść, ale gdy wróciłam po kilku godzinach, leżała wyluzowana na łóżku i dopominała się pieszczot.

Chyba zrobię sobie okład z kota na bardzo bolący ząb :twisted:

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 30, 2011 20:52 Re: Sol - wiejska kotka z chorymi nerkami

Alex405 pisze:Wczoraj przyszedł wynik posiewu moczu i..... :evil: Wielkie nic! Napisano, że "wyhodowano mieszane bakterie gram-ujemne", ale nie podano ani ich nazwy ani nie wykonano antybiogramu :!: Pani doktor wściekła się, że niepoważne to laboratorium, bo przecież taki wynik nic nie mówi. Czyli dalej nic nie wiemy. Dziś Sol kończy baytril i na razie przerywamy antybiotyki, żeby nie strzelać na oślep, powtórzymy ewentualnie posiew za jakieś 10 dni. Jeszcze w tym tygodniu robimy zwykłe badanie moczu, żeby zobaczyć chociaż,czy te nerki pracują lepiej i czy nadal są erytrocyty. W przyszłym tygodniu będę chciała powtórzyć też badanie krwi.
Kotka została dziś przeniesiona z łazienki do pokoju. Na początku nie podobała się jej ta zmiana i chciała za wszelką cenę wyjść, ale gdy wróciłam po kilku godzinach, leżała wyluzowana na łóżku i dopominała się pieszczot.

Chyba zrobię sobie okład z kota na bardzo bolący ząb :twisted:



A jak długo już bierze ten antybiotyk?
Bo mi się wydaje, że PcimOlki jakoś dłuuugo dawał Olkowi...
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 99 gości