Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

MalgWroclaw pisze:Jaka pańcia, przecież to służba

Dosłownie uniżona służba jestem. :mrgreen:

Tak jest.... żeby się w głowach i... nie poprzewracało
Wiadomo kto rządzi. :kotek:

meksykanka pisze:Tak jest.... żeby się w głowach i... nie poprzewracało
Wiadomo kto rządzi.

Tuptuś,Atomek i reszta. :mrgreen:

Moje tymczasy miały dzisiaj goście była u mnie koleżanka z pracy zobaczyć to towarzystwo.Maluchy pokazały sie z najlepszej strony ,kocie aniołki z nich.Lord to teraz prawdziwy kot z wyższych sfer ,niestety moje koty czują przed nim respekt. :mrgreen:

Hej!
Chciałam się coś bliżej dowiedzieć o Lordzie.Możliwe,że miałabym dla niego dom:)

Basia dziś do wieczora jest poza netem...
Ale co tam więcej o Lordzie chciałabyś wiedzieć oprócz informacji, które ona już zamieściła...?

Bo jest u Basi od niedawna i cusik chyba o nim już napisała.

Jakoś się pewnie dogadacie, bo ja tradycyjnie tak sobie paplę "sztoby razgabor poddzierżyc'' :ryk:

meksykanka pisze:Basia dziś do wieczora jest poza netem...
Ale co tam więcej o Lordzie chciałabyś wiedzieć oprócz informacji, które ona już zamieściła...?

Bo jest u Basi od niedawna i cusik chyba o nim już napisała.

Jakoś się pewnie dogadacie, bo ja tradycyjnie tak sobie paplę "sztoby razgabor poddzierżyc''

Choćby przybliżony wiek i jak się ma do dziecka.

a dziecko w jakim wieku?

Nie wiem czy tu Basia opisała Lordzika, bo na wątku szczycieńskim na kotach znalazłam opis wizyty u weta, którą cytuję:

horacy 7 pisze:Więc tak Lord zaliczył dzisiaj kompleksowy przegląd zaczęliśmy od uszu ,dużo świerzbu już widziałam ale to co on miał w uszach to dosłownie kopalnia w stanie zapalnym musiał bardzo cierpieć.Pobraliśmy krew na morfologię oraz testy na Felv i Fiv obydwa testy wyszły ujemne z czego się bardzo cieszę,morfologia też ok.Na świerzb i odrobaczenie otrzymał adwokat i oridermyl na 2-3 tygodnie.Otrzymał też zylexis i za dwa dni muszę powtórzyć.Zakupiłam mu też jeszcze jedną tabletkę na robaki do powtórzenia.Jak wszystko będzie dobrze w przyszły poniedziałek szczepienie i później za jakiś czas kastracja.Koszt leków i testów duży 271zł za wizytę pani doktor nie policzyła wcale.Wyjazdu nie liczę paliwo na mój koszt. Lord to niezwykły kot wszyscy tzn.ja,Penelope i Pani doktor byłyśmy zachwycone jego wyglądem lecz przede wszystkim charakterem.Zero agresji a czyszczenie uszu go bardzo bolało bo ma stan zapalny,pobranie krwi to pikuś,jedyne co robił to po każdym zabiegu patrzył na mnie i wtulał się we mnie jak małe dziecko ,coś niesamowitego ja wymiękłam .Jak ktoś mógł wyrzucić lub zgubić takiego cudownego kota.

On chyba jest młody, trzeba Basię zapytać o wiek...

penelope20 pisze:a dziecko w jakim wieku?

Chyba tak około 6 lat.

Tak to opis Lordzika, też byłam na wizycie i widziałam go osobiście. Co do adopcji to decyduje Basia i na pewno będzie miała dużo pytań. Ja nie jestem przekonana do oddawania kotów do domów gdzie są małe dzieci, zwłaszcza chłopcy.

Lord jest kotem młodym pani doktor określiła go na 1 -2 lata nie więcej.Kot jest zrównoważony,spokojny lecz po dłuzszej obserwacji zauważyłam,ze nie lubi przebywać na rękach.Lubi głaski lecz nie wszędzie nie atakuje lecz delkatnie łapie rękami za ręke i patrzy na człowieka mówiąc mam dość.Burczy na moje kocurry które się go boja lecz nie jest jeszcze wykastrowany i tu powód jest.Do kotek i kociaków ok,do dzieci nie wiem bo mam już duze dzieci.

Moje śliczne nie spadamy. :ok:

Tak, spadać to ewentualnie na cztery łapy... ale nigdy z wysoka.... co to to nie...

A poza tym narmalnie łone sytkie pikne som te kocorry to dlcego majom spadać.
Niech ino do góry i do góry idom.
Hej

W nadziei na rychłe pojawienie się u mnie kota, rozpoczynam projekt drapak. Sama własnoręcznie mam zamiar takowy zbudować. Jakością zbliżony do tych po 300zł z materiałów które posiadam lub dokupię za drobne

. Wszelkie sugestie mile widziane. Zapraszam na priv.

Tymczasy u horacy7. Długowłosy Lord na wydaniu

Kto przegląda forum