Zoe i spółka, wszystkie maluchy już w DS

Suuper!

Maluchy bardzo powoli aklimatyzują się w nowym miejscu. Wczoraj pierwszy raz udało mi się pogłaskać Maję. Tradycyjnie Gucio jest zawsze o krok przed nią. Najważniejsze, że jedzą, cały urobek ląduje w kuwecie i nie uciekają w panice, a jedynie cały czas trzymają dystans. Fotele i sofa zostały odsunięte, aby nie mogły bezkarnie chować się pod nimi. Wczoraj od pani usłyszałam: "jaka ta Maja urodziwa, to pysio, wąsiki!". To chyba dobrze wróży? :wink:

Na firmie po kilku tygodniach nieobecności pokazała się mama pszczółek!

Niestety nie potrafią mi powiedzieć, czy ma znów kociaki, czy karmi. Będziemy łapać i wet zweryfikuje. Jesli będzie ok, to ciachamy, przetrzymam ją w łazience i raczej zostanie wypuszczona.

trzymam kciuki! :ok:

Dzień dobry Beatko :1luvu:

Za szybką aklimatyzację maluchów :ok:

Hej Beatko i Gargamelki!

Witajcie!

U maluchów nie jest dobrze. Maja znów się wycofała, Gucio owszem szaleje, ale byle z dala od ludzia. Nie wiem, czy postąpiłam słusznie, ale wczoraj wyłapałam towarzystwo i zapakowałam ponownie do klatki. Teraz łatwiej jest je zmusić do bliskiego kontaktu i może przyzwyczają się do człowieka. Domek się bardzo stara i dzisiaj przy karmieniu już były nieśmiałe mizianki. :ok:

Pszczółkowa mamuska, jakby wyczuła co ją czeka i od 2 dni się nie pokazała.

Dzieńdoberek Beatko z Gargamelkami :1luvu:

w klatce zdecydowanie łatwiej :ok:

a mamuśka niech się już pokaże

Dzień dobry Beatko :1luvu:

Miłego i spokojnego weekendu życzę :ok:

Beatko i Gargusie!

ciekawe jak tam Majka z Guciem

Hej koteczki i Duza.

Witamy wieczornie!
Od czwartku walczę z infekcją :evil:

Zaczęłam leczenie domowymi sposobami, ale w końcu trzeba było zalec w łóżku i sięgnąć po mocniejsze specyfiki

Maja i Gucio ponownie na wolności. Gucio zaczyna się cywilizować i coraz śmielej podchodzi do ludzia. Maja przed jedzeniem to i owszem, ale jak brzusio pełne to już ludź nie jest potrzebny, a wręcz niewskazany. :mrgreen: