Fibi & Finka - Problemowe dokocenie. Błagam o pomoc!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 24, 2011 21:28 Re: Fibi & Finka - Problemowe dokocenie. Błagam o pomoc!

Witam,
Fina jest po operacji czwarty dzień. Od tego czasu straciła chyba poczucie własnej siły i nie atakuje Fibi w ogóle, natomiast ta prycha i warczy bardziej niż wcześniej. Ogólnie przebywają w jednym pokoju, czasami nawet w odległości kilu centymetrów od siebie, potrafią jeść z jednej miseczki, ale przyjaźni nadal nie ma. Ale powiem Wam szczerze, że nawet jeśli sytuacja się już nigdy nie zmieni, nie zamierzam Finy nikomu oddawać. Okropnie się przywiązałam do tego kota :)

Aha, jutro idziemy na kolejne podanie antybiotyku po operacji. Dziś miałam zajęcia od rana do późnego wieczora i zauważyłam, że ranka zaczyna się "paprać" :( Mam nadzieję, że to nie będzie jednak nic poważnego.

Pozdrawiam serdecznie

Gumisiek

 
Posty: 21
Od: Wto sie 30, 2011 9:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 05, 2011 12:14 Re: Fibi & Finka - Problemowe dokocenie. Błagam o pomoc!

Co tam słychać u panienek F?
Finka wydobrzała już po operacji?
I jak się układają stosunki kocio - kocie?
Obrazek
Mruczek i Inka

Advena

 
Posty: 652
Od: Pon lut 08, 2010 22:00
Lokalizacja: Wrocław albo Oleśnica

Post » Pon lis 21, 2011 23:43 Re: Fibi & Finka - Problemowe dokocenie. Błagam o pomoc!

Witam,
Finka na całe szczęście wydobrzała. Zachowuje się jak młody kociak, ciągle gania, poluje na "stworki", które widzi tylko ona. Po operacji nie ma już śladu :)
Co do stosunków: praktycznie wszystko robią razem, jednak przyjaciółkami nadal nie są. Na noc nadal są izolowane bo niestety takie mam warunki, a po drugie nie sposób spać przy tych dwóch łobuzach. Jak otwieram rano drzwi, to Fina w pierwszej kolejności wita się z Fibką mruczą i zaczynają sią ganiać po całym mieszkaniu. Zabawa ta jednak czasami przybiera bardziej agresywny charakter, kiedy to Fina pogoniona czuje się urażona :P W sumie ich wspólna zabawa ogranicza się tylko do ganianek, Fibka nie jest jeszcze na tyle odważna by dzielić się swoimi zabawkami. Tak jak mówiłam wcześniej, jedzą z jednej miseczki obie naraz wciskając swoje łebki (lub też jedna czeka w kolejce). dodam tylko, że obie mają osobne miski, ale zazwyczaj najpierw wyjadają z miski Finki a później przechodzą do miseczki Fibi. Korzystają z jednej kuwety a czasami potrafią siedzieć obie na kolanach z własnej woli :P
Myślę, że skoro czas pozwolił im się póki co zaakceptować w dostatecznym stopniu, to przyszłość zrobi z nich przyjaciółki papużki nierozłączki, a przynajmniej w dalszym ciągu mam taką nadzieję :) Ale na to jednak jeszcze troszkę musimy poczekać.

Pozdrawiam serdecznie

Gumisiek

 
Posty: 21
Od: Wto sie 30, 2011 9:14
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 194 gości