Dziś zaniosłam małego Gapka do nowego domku na naszym osiedlu (prawie wzieli Seniora ale mąż chciał młodego kocurka).
Zobaczymy jak mały się bedzie zachowywał bo nie jest całkiem oswojony. Jeszcze trzeba go zgarnać z nowego domku na szczepienie a potem zagwarantowaną ma kastrację.Jutro rano zawiozę mała Ksi do nowego domku na pobliskim osiedlu- potem takze szczepienie juz po aklimatyzacji u nich. Ksi tez niezły łobuz i jeszcze nie do końca misiak ale jak sie ja ma na rękach to już jej sie podoba.
Jak dobrze pójdzie to Arlekinka najpóźniej za tydzień pojedzie do Banina.
Seniorka zostawimy - wieś nie dla niego, ale jak nic sie nie znajdzie to tam trafi- kot idealny i kochany.
Oczka nadal mają szansę na dom w toruniu, jak się bedzie oswajac szybko to na początku grudnia i ona by pojechała do domu.
To wersja optymistyczna. Wszystkie koty miałyby dom. Jak będzie-zobaczymy.
Nadal 40 na lisiarni czeka


