
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anulka111 pisze:Mam nadzieje ,ze wybawie4nie pomoze-moje wlasnie mialy glupawke i lataly......ale nie odkryly ,ze szafki mozna samemu otwierac
angel03 pisze:nie robię NIC, bo już się powoli przyzwyczaiłam się do tych dźwięków....
MariaD pisze:angel03 pisze:nie robię NIC, bo już się powoli przyzwyczaiłam się do tych dźwięków....
![]()
I o to chodzi.
Krzywdy sobie nie zrobią. Jak im pasują takie zabawy to nie ma się co wtrącać.
One wiedzą czego chcą - bawić się po kociemu, z wrzaskami, warczeniem, udawaniem ataków i gonieniem (szkoda tylko, że po ludziach).
To dwa młode koty,muszą jakoś rozładować energię.
ewkaa pisze:Albo nagrać trzeba co bardziej krwiożercze starcia, koniecznie z dzwiękiem
Może się jeszcze rozkręcąMariaD pisze:ewkaa pisze:Albo nagrać trzeba co bardziej krwiożercze starcia, koniecznie z dzwiękiem
Cholercia, ten miot jest wyjątkowo małomówny, nawet jak się zagryzają robią to po cichu. Wrzaski są sporadyczne i zduszone. Efekt byłby mizerny.
MariaD pisze:Tak sobie myślę, że przydałoby Ci się kilka dzionków i nocek u mnie w domu.![]()
Są i wrzaski, i warczenia, i syki, i łapoczyny i zagryzanki krwiożercze - brać, wybierać.Tylko ganiania po człowieku w nocy nie ma, mam instynkt samozachowawczy - kociaki śpią w bibliotece. Za to mogę zaoferować 8 kg kota robiącego masaż szyi czy twarzy o 5 rano w sobotę. I gadającą prawie non-stop Desnę
![]()
Reflektujesz?![]()
Potem Twoje koty wydały by Ci się oazami spokoju i zrównoważenia.
anulka111 pisze:Ja zamierzam podebrac to z malym rudym i babcia sonka-ale przyznaje ,ze Bajra zamieniona w slup soli i udajaca lampe-jest obledna
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości