Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 21, 2011 12:09 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

Nie przesadzasz. Takie maluszki nie powinny odwiedzać weta (tylko w razie ostateczności) !
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 21, 2011 12:23 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

birbarka pisze:
Poker71 pisze:ja kiedyś z listkiem polazłam do weta
myślałam że na pogotowie psychiatryczne zadzwoni :ryk:

Bo trza było do botanika :ryk:

Ale botanik o kotach nic nie wie :twisted: czyli trzeba by było weterynarza botanika 8)

birbarka pisze:Serio, to nie wiem, czy weci orientują się, które rośliny są dla kotów toksyczne.

moi się już raczej orientują :lol:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lis 21, 2011 13:44 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

birbarka pisze:Dzięki, faktycznie, Mrusia szaleje teraz bardzo, a gdy się zmęczy, wtula się w łóżeczko, człowieka, poduszkę - mruczy i zasypia. Niewiele je, ale jest w doskonałej kondycji, może wie, ile jej trzeba?
Już łazimy na "drzewa", ten grubosz ma ponad metr wysokości.
Wysoki aż do sufitu drapak zamówiony :) Ps. Czy ona nie spadnie z drapaka? Może na razie zamontować go np. na metr, a resztę, gdy będzie większa?

Maluszka wie co robi :) na pewno wie ile musi zjesc na raz, ale jedzenie powinno byc dostepne na zadanie, tzn jak popatrzy w gore wymownie,
to znaczy ze juz teraz :) albo stale - jesli sie nie psuje.

Grubosz imponujacy, chetnie zobaczylabym pls fotke w skali tzn cala roslina i jakis obiekt do porownania - np. czlowiek ??

Z drapaka moze spasc, moje spadaja regularnie - I NIC IM NIE JEST !!, ale nie z najwyzszego poziomu - tam sa bardzo swiadome. Jesli nie bedzie miala obcietych pazurkow, poradzi sobie bez zadnego ryzyka - takie male wisza na jednej lapce a pozostalymi kopia tak dlugo, az znajda oparcie. Starsze koty
juz tak nie potrafia - inna proporcja wagi i miesni. Spokojnie mozesz
jej ofiarowac i montowac juz dorosly drapak - szkoda wydawac $$ na maly.

Kotlezanki pozdrawiaja mala Mrusie
:)

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 21, 2011 13:58 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

Zosiu, dzięki! :*
Grubosz sięga mi do tzw. biustu, a mam 166 wzrostu. Kitka ma np. w tej chwili 5 (pięć) dostępnych talerzyków: z przegotowaną wodą, z mleczkiem kocim, z pasztecikiem dla kociąt, z suchym dla kociąt i jako bonus z odrobina jajecznicy na maśle. Z tego wybiera mleczko i suche, a resztę po odrobince i od niechcenia, grzebiąc łapką w podłodze - czego to jest wyrazem?
Mam wrażenie, ze strasznie, za bardzo cackam się z tym kotkiem, ale była taka maleńka i bezradna, jak ją znalazłam i przez pierwsze dni, więc wciąż jest na specjalnych prawach :1luvu:
Mrusia mruczy do koleżanek, chętnie pobawiłaby się może - choć nie mam pewności, jest bardzo proludzka, a kota nie widziała w świadomym życiu, poza momentem urodzenia.
Obrazek
Znajdka, czyli mala sierotka Mrusia: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=135760&start=0

birbarka

 
Posty: 52
Od: Śro paź 26, 2011 11:09

Post » Pon lis 21, 2011 14:07 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

No :) 5 miseczek ... totalna rozpusta i rozpieszczenie ...
zakopywanie to typowe u drapieznikow usuwanie sladow po jedzeniu itp
(nie zjadlem ale inny nie bedzie mial, no i poza tym po co wszyscy maja wiedziec, ze ja tu bylem ... )
Moze tez oznaczac wstret do jakiegos rodzaju jedzenia :) i rozpuszczaj tu smarkota ... :roll:
Poczekaj, niech sie zapozna z psami, zobaczysz jak sie beda bawic.

A na niezgubienie - obrozka z adresem i kilka miesiecy tylko w domu - celem zasiedzenia; w odpowiednim wieku sterylizacja - i Mrusia powinna sie trzymac w granicach posesji. Trzeba rozwazyc za i przeciw, bo jednak jakies ryzyko zawsze istnieje ...

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 22, 2011 14:33 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

Kitka po wczorajszym odrobaczaniu w doskonałej formie, zrobiła kupkę (dawniej miałyśmy z tym wielkie problemy), już ładnie korzysta z kuwetek. Raczyła poza mleczkiem zjeść pasztecik i trochę suchego, przygotowałam jej kawałeczek gotowanego dorsza, to będzie debiut z rybką.

Obrazek
Ulubione zajęcie.

Obrazek
Przynieśli zakupy, więc pakuję się do torby.

Obrazek
Mały wałkoń.

Obrazek
Jestem grzeczna i skromna kicia z dużą główką 8)
Ostatnio edytowano Wto lis 22, 2011 15:14 przez birbarka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Znajdka, czyli mala sierotka Mrusia: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=135760&start=0

birbarka

 
Posty: 52
Od: Śro paź 26, 2011 11:09

Post » Wto lis 22, 2011 15:10 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

Ach jaka jestem piekna ach i ach !!!
a z tego grubosza nie straca listkow ???
:)

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 22, 2011 15:15 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

Grubosze szybko się regenerują, na razie pod kwiatkiem są stosy listków, a kitka nie ma po czym się wspinać, bo dopiero czekamy na drapak. Mruczy do Ciebie mała przytulińska :twisted:
Obrazek
Znajdka, czyli mala sierotka Mrusia: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=135760&start=0

birbarka

 
Posty: 52
Od: Śro paź 26, 2011 11:09

Post » Wto lis 22, 2011 18:53 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

oj jaka jest piekna niunieczka! wspaniale rosnie! :D:D

LaRosaNegra87

 
Posty: 738
Od: Nie wrz 25, 2011 11:58
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lis 24, 2011 15:34 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

boziu, jaka on jest śliczna :1luvu:
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 26, 2011 18:27 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

Fotki fotki ...
:)
??
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 08, 2011 14:16 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

Obrazek
Mam już drapak i sypiam w ulubionym hamaczku. W nocy z ludźmi.
Obrazek
Obrazek
Mam już dwa miesiące.

Mrusia jest wesołą, zwinną i bardzo ufną koteczką, która najbardziej poza zabawą, galopadami na rozmaitych poziomach lubi być noszona i przytulana. Rozmrukuje się wtedy rozgłośnie i zasypia wtulona. Korzysta ładnie z kuwetek, bez wpadek.
Ale jest niejadkiem. Lubi tylko "paszteciki" RC i Animonda, szczególnie, gdy jest karmiona z dłoni - wtedy ładnie zjada aż do końca, mrucząc całą sobą. Czasem podjada suchej Eukanuby dla młodych kociąt. Brzydzi się wołowiny, drobiu i wszystkiego, co jadają normalne kociaki. Waży ok. 1 kg, jest bardzo szczupła i dynamiczna. Była dwukrotnie odrobaczana, za chwile będzie szczepiona.
Martwić się tym grymaszeniem przy jedzeniu?
Ps. Kiedy się sterylizuje? po pierwszej rujce, czy przed? Po czym poznać, ze już pora?
Obrazek
Znajdka, czyli mala sierotka Mrusia: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=135760&start=0

birbarka

 
Posty: 52
Od: Śro paź 26, 2011 11:09

Post » Czw gru 08, 2011 17:25 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

Można ciachać jak małe skończy 3 miesiące, ale ja osobiście uważam, że to za wcześnie (jeśli oczywiście koci nie wychodzi z domu i jest pod dozorem , a bez kocura kryjącego w domu). Jesli wychodzi i nie można upilnować kiedy dostanie pierwsza ruję, ciachać wcześnie.
Kocięta idące do nowych domów ciacham tylko tak wcześnie jeśli nie znam dobrze dużych nowych, ale wolę jak są wycinane -dziewczynki po pierwszej rujce, chłopcy w wieku 8-9 miesięcy.
Są już wtedy [psychicznie i fizycznie dorosle. Ale to moje zdanie.
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 03, 2012 12:39 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

Jakos tu cichutko od dawna :roll:
Czy mozna sie dowiedziec jak ma sie Mrusia :?: :1luvu:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Wto sty 03, 2012 13:46 Re: Jestem nowy. A może nowa? Nieustające prośby o rady.

Dzięki! Nie pisałam, bo na forum tyle kotków i spraw, a Mrusia rośnie
Obrazek
już ma prawie trzy miesiące, szleje, wszędzie włazi,
Obrazek
jest bardzo zwinna i skoczna. Panna przytulańska, wtula się w szyję i mruczy, ale tez ćwiczy ząbki-igiełki na naszych dłoniach, a czasem i nosie. Bardzo ją lubimy, obawiam się, że jest strasznie rozpieszczona.
Obrazek
Już jest po odrobaczeniach, dziś drugie szczepienie, wazy ok. 1,5 kg. Robi wrażenie łasiczki, chudej i długiej.
Obrazek
Obrazek

Pozdrawiamy mrucząco zaglądające tu kociaki i ich właścicielki! :) (bo panów chyba tu nie ma?)
Obrazek
Znajdka, czyli mala sierotka Mrusia: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=135760&start=0

birbarka

 
Posty: 52
Od: Śro paź 26, 2011 11:09

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], moniczka102 i 445 gości