Poznań Główny PKP/PKS -Krakvet- dziękujemy w imieniu kotów!

[kot_simona]

A jak tam miewa się Lola i reszta Nieśmiałków? Czy są jakieś ogłoszenia adopcyjne w ich sprawie? Jeśli tak - mogłybyśmy je rozesłać wśród znajomych.

[moorland]

oto i on, na razie bezimienny, zwany roboczo bubu.



Uploaded with ImageShack.us

[moorland]

A jak tam miewa się Lola i reszta Nieśmiałków? Czy są jakieś ogłoszenia adopcyjne w ich sprawie? Jeśli tak - mogłybyśmy je rozesłać wśród znajomych.

Bolek jest już od czwartku w DT ze swoim "kocim tatą" PikPokiem. Tola i Lola jeszcze dziczą więc nie są ogłaszane, szczególnie Tola, potrzebują DT, bo ciężko jest je oddziczyc w piwniczce

[itaka]

Bubu ślicznie ...

[merka]

Wieści z DT Pik Poka i Bolka: chłopcy od początku jedzą i korzystają z kuwety wzorcowo, natomiast nie pokazywali się "na pokoju" (chowali się pod łóżkiem, jak tylko moja ciocia otwierała drzwi). Dzisiaj nastąpił przełom - już się nie chowają. Bolek (najprawdopodobniej Bolek - moja ciocia jeszcze ich nie rozróżnia, twierdząc, że są identyczni) bawił się dzisiaj przy niej myszką, Pik Pok natomiast obserwował całe zajście z parapetu, ale nikt pod łóżko już nie uciekał. Jutro przekażę cioci zabawki dla nich, zatem popołudniu będą mieli nowe bodźce;) To tyle, a Bubu brzmi fajnie, prycha na Was? Mnie nie polubił chyba

[moorland]

Prychał trochę, ale potem podszedł do wyjścia i obwąchiwał, ta miki27 pisze, że tam jest jakaś pingwinka która się daje nosi na rękach, w ogóle Marysia, jakbyś mogła zajrzec na ten jej wątek, on jest podlinkowany stronę wcześniej przez Polankę, bo dziewczyna tam wkleiła zdjęcia i opisała dokładnie miejsca i koty, ja chętnie się tam pojade z nią rano spotkac, bo proponuje pokazanie tych miejsc, chyba, że ty byś mogła, bo nie wiem od której pracujesz.

[Jarka]

Wieści z DT Pik Poka i Bolka: chłopcy od początku jedzą i korzystają z kuwety wzorcowo, natomiast nie pokazywali się "na pokoju" (chowali się pod łóżkiem, jak tylko moja ciocia otwierała drzwi). Dzisiaj nastąpił przełom - już się nie chowają. Bolek (najprawdopodobniej Bolek - moja ciocia jeszcze ich nie rozróżnia, twierdząc, że są identyczni) bawił się dzisiaj przy niej myszką, Pik Pok natomiast obserwował całe zajście z parapetu, ale nikt pod łóżko już nie uciekał. Jutro przekażę cioci zabawki dla nich, zatem popołudniu będą mieli nowe bodźce;) To tyle, a Bubu brzmi fajnie, prycha na Was? Mnie nie polubił chyba

Ja PikPoka zawsze po oczach rozpoznawałam, ma takie okrąglutkie

[merka]

Pracuję od 8, także mogłabym dopiero popołudniu. Jedną pingwinkę dzisiaj z Kasią widziałyśmy, ale uciekała, więc pewnie nie o tą chodzi. Wiem od jakiegoś taksówkarza, który zadzwonił do mnie w sobotę (nie wiem od kogo ma mój nr), że Radek ma siostrę; jest podobno kropka w kropkę jak Radek, ale tu cytat "bardziej dzika" - chociaż w sumie Radek dziki się nie okazał, więc może ona też nie jest. Dzisiaj z gościem rozmawiałam, ale jakoś nie mogłam się z nim dogadać, gdzie konkretnie są koty i gdzie on je dokarmia, bo podobno dokarmia.

[Kasia9191]

Wieści z DT Pik Poka i Bolka: chłopcy od początku jedzą i korzystają z kuwety wzorcowo, natomiast nie pokazywali się "na pokoju" (chowali się pod łóżkiem, jak tylko moja ciocia otwierała drzwi). Dzisiaj nastąpił przełom - już się nie chowają. Bolek (najprawdopodobniej Bolek - moja ciocia jeszcze ich nie rozróżnia, twierdząc, że są identyczni) bawił się dzisiaj przy niej myszką, Pik Pok natomiast obserwował całe zajście z parapetu, ale nikt pod łóżko już nie uciekał. Jutro przekażę cioci zabawki dla nich, zatem popołudniu będą mieli nowe bodźce;) To tyle, a Bubu brzmi fajnie, prycha na Was? Mnie nie polubił chyba

u mnie troche gorzej, Kola uparcie siedzi pod lozkiem... ale robimy postepy wchodzac do pokoju kilka razy przylapalam go jak ucieka do swojej kryjowki wiec to znak ze przez caly czas tam nie siedzi przestal tez piszczec, ale wciaz jest strasznie niesmialy

[skwareek]

No to trzymamy kciuki za dalsze postępy Koli .

[MartaK]

Wczoraj wieczorem złapały się jeszcze dwa maluchy z osiedla Pod Lipami. Trzeba je było błyskawicznie odłowić, bo mieszkały w dziurze pod budką sklepową i karmicielka znalazła tam kartkę, informującą że dziura zostanie jutro zacementowana i prosi się w związku z tym o niekarmienie kociąt... Dwójka cudnych trzymiesięczniaków - buranio i biało-szary - pojechała na razie na tymczas do come-here

Tymczasem właśnie dzwoniła do mnie moorland, która robi w tej chwili rekonensans na PKS. No i pięknie jest... Około 13-15 kotów, większość osowojonych, ocierających się o nogi, część daje się brać na ręce. Najmłodsze urodzone w maju. Są to koty, które przeniosły się na PKS po wyburzeniach przy dworcu. Pilnie trzeba tam będzie postawić budki, jest na to dobre, ukryte miejsce. No i sterylizacje - pierwsza kotka pojedzie na zabieg być może już dzisiaj. Moorland na pewno napisze więcej jak dotrze do komputera.


Wygląda więc na to, że zaczynamy akcję PKS.....

[kasia_5000]

U mnie zostały jeszcze dwie budki, więc mogłybyśmy je zawieźć na PKS.
(Dwie w sobotę przewiozłyśmy z LunaKlara na Składową i PKP).

Mam jeszcze na balkonie resztki styropianu - zobaczę, czy nie dałoby się z tego zrobić z jeszcze jednej budki.

Szybka akcja
Nie wiem na ile pracochłonny jest taki rekonesans. Jeśli potrzebujecie pomocy, mogę dołączyć, bo i tak dzisiaj karmię na PKP.

A ja nawet nie przeczytałam wcześniej Twojego postu
Wczoraj poszło nam błyskawicznie, ale pewnie przy kolejnych akcjach przyda się pomoc.

No i teraz pilnie potrzebujemy DT, bo maluchy w piwniczce się nie oswoją.
A z tego co wiem, to na PKS-ie jeszcze jakieś zostały...

[merka]

Kasia, ja mam chyba ze 3 styropianowe budki, takie po aparaturze medycznej (nie są zbyt duże, ale może na jednego kota przy odrobinie szczęścia by wystarczyły) Mogę je w każdej chwili "obudować" strechem i okleić taśmą; może m3 to nie będzie (raczej małe m1) ale zawsze.

[Polanka]

Ja dostarczę na weekendzie jedną budkę, prawdopodobnie w niedzielę.

[kasia_5000]

Kasia, ja mam chyba ze 3 styropianowe budki, takie po aparaturze medycznej (nie są zbyt duże, ale może na jednego kota przy odrobinie szczęścia by wystarczyły) Mogę je w każdej chwili "obudować" strechem i okleić taśmą; może m3 to nie będzie (raczej małe m1) ale zawsze.

Ja dostarczę na weekendzie jedną budkę, prawdopodobnie w niedzielę.

Super, każda budka się przyda.