ile kosztuje uśpienie kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 20, 2011 19:19 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

Koszmaria pisze:
kotx2 pisze:
Koszmaria pisze:
Poker71 pisze:Felin, jedno Ci umknęło

większość ludzi NIE LUBI tego śmierdziela mułowego i jada go TYLKO raz do roku "bo taka tradycja"
plus tradycja trzymania w wannie i domowego utrupiania (daruję sobie opis techniki ponoć "humanitarnej" bo masakra) równa się coś, co jakoś do 21wieku nie pasuje

kto lubi, niech je, po FACHOWYM ubiciu a nie z prądem czy młotkiem :evil:
ale czas skończyć z kretyńską ideą wigilijnego obowiązku męczenia ryby "bo tradycja"

karp nie żyje w mule,jak to karasiowate.
a ubój prądem JEST humanitarny,tylko to musi być fachowa maszynka,a nie wrzucenie suszarki do wanny w której karp pływa.

a prad zabija czy ogłusza ryby?

zależy od natężenia pewnie.
widziałam ubój za pomocą dwóch elektrod[?] przykładanych za uszami świni/szynszyla.zwierzak nic nie czuł.szybko.nie wiem jakby mogło wyglądać coś takiego dla ryb.


prawdopodobnie widziałaś ogłuszanie, o ile nie pokręciłam wartości dla gatunku to o napięciu 40-60V, natężeniu 0,5A. ubój ma miejsce tylko przez wykrwawienie.


felin pisze:A widzialaś jak ten humanitarny ubój wygląda, kiedy podczas jednej zmiany ubija się 1500 świń? Bo ja tak, ale nie będę tego tu opisywać.
Mięso jadam, ale rzadko. Podobnie jak ryby.


ja widziałam. pewnie chodzi o 'drgawki' - to nic innego jak skurcze toniczno-kloniczne. zwierzę nie jest wtedy przytomne, nic nie czuje, chociaż może nim mimowolnie rzucać. jednak tego, że w rzeźniach bywają zatrudniane takie tłuki, które chcą oszołomić świnię łapiąc ją kleszczami za klatkę piersiową zamiast za głowę <sic!>, to już insza inszość...
dodatkowo dopuszczone są metody mechanicznego oszałamiania - pałką w tył głowy między uszami a oczami - to jest makabryczne, nie prąd czy gaz.
takie jest prawo, w porównaniu do tego jak tę kwestię regulowały wcześniejsze przepisy - jest nieźle, wcześniej była prawdziwa tragedia. na dodatek marne szanse na to, żeby to zmienić - bo i na co? chemicznie - to mięso byłoby niezdatne do spożycia.

novacianka

 
Posty: 467
Od: Pt lip 24, 2009 0:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 20, 2011 19:22 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

Poker71 pisze:
Koszmaria pisze:
Poker71 pisze:Felin, jedno Ci umknęło

większość ludzi NIE LUBI tego śmierdziela mułowego i jada go TYLKO raz do roku "bo taka tradycja"
plus tradycja trzymania w wannie i domowego utrupiania (daruję sobie opis techniki ponoć "humanitarnej" bo masakra) równa się coś, co jakoś do 21wieku nie pasuje

kto lubi, niech je, po FACHOWYM ubiciu a nie z prądem czy młotkiem :evil:
ale czas skończyć z kretyńską ideą wigilijnego obowiązku męczenia ryby "bo tradycja"

karp nie żyje w mule,jak to karasiowate.

zajeżdza mułem :) gdzie żyje, nie pytałam, mało rozmowny ostatnio był.

Koszmaria pisze:a ubój prądem JEST humanitarny,tylko to musi być fachowa maszynka,a nie wrzucenie suszarki do wanny w której karp pływa.

metody domowe humanitarne nie są, niezależnie czy to młotek, tasak czy prąd. tradycją są metody domowe. taką tradycję do wora, zawiązać w supełek i won na pełne morze.


polecam suma dla porównania :)

czy ja później wspominam o ubijaniu w domu?
wiem,że używam skrótów myślowych,ale w miarę szybko odpisałam Kotx o jaki ubój mi chodzi.Twoja wypowiedź jest więc komentarzem do zdania wyrwanego z kontekstu,ergo nie ma sensu.

i młotkiem można zabić szybko.trzeba mieć siłę w łapach i porządny młotek.acz to tylko przypuszczenia,ja swoje uklejki i oknie wypuszczałam,za ładne były[i za małe...]by zjeść.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 20, 2011 19:29 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

novacianka pisze:ja widziałam. pewnie chodzi o 'drgawki' - to nic innego jak skurcze toniczno-kloniczne. zwierzę nie jest wtedy przytomne, nic nie czuje, chociaż może nim mimowolnie rzucać. jednak tego, że w rzeźniach bywają zatrudniane takie tłuki, które chcą oszołomić świnię łapiąc ją kleszczami za klatkę piersiową zamiast za głowę <sic!>, to już insza inszość...
dodatkowo dopuszczone są metody mechanicznego oszałamiania - pałką w tył głowy między uszami a oczami - to jest makabryczne, nie prąd czy gaz.
takie jest prawo, w porównaniu do tego jak tę kwestię regulowały wcześniejsze przepisy - jest nieźle, wcześniej była prawdziwa tragedia. na dodatek marne szanse na to, żeby to zmienić - bo i na co? chemicznie - to mięso byłoby niezdatne do spożycia.

Nie, nie chodzi o drgawki, ale i tak opisywać nie będę.
Przypomnij sobie o co chodzilo w sprawie Stoklosy.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 20, 2011 19:38 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

my tu pitu pitu,tymczasem niezły OT powstał :roll:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lis 20, 2011 19:38 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

felin pisze:
novacianka pisze:ja widziałam. pewnie chodzi o 'drgawki' - to nic innego jak skurcze toniczno-kloniczne. zwierzę nie jest wtedy przytomne, nic nie czuje, chociaż może nim mimowolnie rzucać. jednak tego, że w rzeźniach bywają zatrudniane takie tłuki, które chcą oszołomić świnię łapiąc ją kleszczami za klatkę piersiową zamiast za głowę <sic!>, to już insza inszość...
dodatkowo dopuszczone są metody mechanicznego oszałamiania - pałką w tył głowy między uszami a oczami - to jest makabryczne, nie prąd czy gaz.
takie jest prawo, w porównaniu do tego jak tę kwestię regulowały wcześniejsze przepisy - jest nieźle, wcześniej była prawdziwa tragedia. na dodatek marne szanse na to, żeby to zmienić - bo i na co? chemicznie - to mięso byłoby niezdatne do spożycia.

Nie, nie chodzi o drgawki, ale i tak opisywać nie będę.
Przypomnij sobie o co chodzilo w sprawie Stoklosy.



sprawy Stokłosy jakość szczegółowo nie analizowałam, bo polityka to nie jest coś co mnie interesuje.
Że ubój to nie jest nic przyjemnego to jest dosyć oczywiste, natomiast na tyle zakładów produkcyjnych ile widziałam, to tylko w jednym, o stosunkowo małym zasięgu, widziałam wspomniane wyżej nieprawidłowości.

novacianka

 
Posty: 467
Od: Pt lip 24, 2009 0:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 20, 2011 19:39 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

Pamiętam jakiś reportaż jak świnie w wielkim kotle żywcem gotowali.Nigdy tego widoku nie zapomnę jak pokrywą przyciskał by głowy nie wystawiały.Nie mogę bo wyć mi się chce i mięsa bardzo mało jem.Dużo jajek,ser żółty.Nie pamiętam czy to kiedyś było w Uwadze?
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 20, 2011 22:52 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

kotx2 pisze:my tu pitu pitu,tymczasem niezły OT powstał :roll:


Wątek zaczął żyć własnym życiem :wink:

Ale to tylko pokazuje, że brakowało nam trochę takiego "światopoglądowego".
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 21, 2011 10:16 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

vailet pisze:Pamiętam jakiś reportaż jak świnie w wielkim kotle żywcem gotowali.Nigdy tego widoku nie zapomnę jak pokrywą przyciskał by głowy nie wystawiały.Nie mogę bo wyć mi się chce i mięsa bardzo mało jem.Dużo jajek,ser żółty.Nie pamiętam czy to kiedyś było w Uwadze?


Tak było. Też to oglądałam i tego kwiku świn długo nie zapomnę :(
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24965
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon lis 21, 2011 11:36 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

meg11 pisze:
vailet pisze:Pamiętam jakiś reportaż jak świnie w wielkim kotle żywcem gotowali.Nigdy tego widoku nie zapomnę jak pokrywą przyciskał by głowy nie wystawiały.Nie mogę bo wyć mi się chce i mięsa bardzo mało jem.Dużo jajek,ser żółty.Nie pamiętam czy to kiedyś było w Uwadze?


Tak było. Też to oglądałam i tego kwiku świn długo nie zapomnę :(

Nie gotowali. Oguszonym świniakom podcina się gardlo (niezupelnie, ale lepszej nazwy nie znam), zawiesza za ścięgna tylnych nóg na specjalnych wieszakach i jadą do gorącej wody, żeby się wykrwawić. Niedokladnie ogluszone świnie jadą tej wody wierzgając i wrzeszcząc, dopóki się nie utopią. Tak wygląda humanitarny ubój przemyslowy. I takie sceny i dźwięki to niestety, norma.
Nie zakladam, że pracownicy są szczególnie sadystyczni, ale przy takiej ilości ubijanych sztuk tempo jest duże, a dokladność średnia.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 21, 2011 11:55 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

a wiedziałam że jak do uboju doszło to powinnam przez 5 stron nie wchodzić...

ech :x

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lis 21, 2011 12:38 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

felin pisze:
meg11 pisze:
vailet pisze:Pamiętam jakiś reportaż jak świnie w wielkim kotle żywcem gotowali.Nigdy tego widoku nie zapomnę jak pokrywą przyciskał by głowy nie wystawiały.Nie mogę bo wyć mi się chce i mięsa bardzo mało jem.Dużo jajek,ser żółty.Nie pamiętam czy to kiedyś było w Uwadze?


Tak było. Też to oglądałam i tego kwiku świn długo nie zapomnę :(

Nie gotowali. Oguszonym świniakom podcina się gardlo (niezupelnie, ale lepszej nazwy nie znam), zawiesza za ścięgna tylnych nóg na specjalnych wieszakach i jadą do gorącej wody, żeby się wykrwawić. Niedokladnie ogluszone świnie jadą tej wody wierzgając i wrzeszcząc, dopóki się nie utopią. Tak wygląda humanitarny ubój przemyslowy. I takie sceny i dźwięki to niestety, norma.
Nie zakladam, że pracownicy są szczególnie sadystyczni, ale przy takiej ilości ubijanych sztuk tempo jest duże, a dokladność średnia.

Wieszanie za nogi też widziałam :( ale ten gościu był wkurzony że świnie mu z kotła wyłarzą i coś tam kwękał :evil: a one nie wyglądały na ogłuszone.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lis 21, 2011 12:54 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

Słuchajcie, a może założycie osobny wątek?
Bo ten jest chyba o kotach.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lis 21, 2011 13:18 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

Erin pisze:Słuchajcie, a może założycie osobny wątek?
Bo ten jest chyba o kotach.

Ten wątek właściwie zniknął :roll: o kocie.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lis 21, 2011 19:26 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

Właśnie.. 8O
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Czw lut 09, 2012 20:53 Re: ile kosztuje uśpienie kota?

To ja wroce do tematu, smutnego ale waznego...

Nieuchronnie zbliza sie ten straszny dzien i decyzja wisi w powietrzu.
Moj kocurek, po wizycie u 9 wetow od pazdziernika (!), podawaniu przeroznych lekow i wymyslaniu przeroznych chorob, kolejnych badan, morfologii, histopatologii, biopsji... dopiero teraz zostal prawidlowo zdiagnozowany: nowotwor plaskonablonkowy zlosliwy oka/powieki z przerzutem na wezel. W diagnozie z niemieckiego instytutu oraz po konsultacji z onkologiem/weterynarzem wiemy, ze szanse sa zadne.

Prosze o wszelkie informacje odnosnie eutanazji zwierzat... jak to wyglada, na co zwrocic uwage (wiem juz ze nalezy kota poddac narkozie przed podaniem zastrzyku), czy moge go skremowac i odebrac prochy, jakie sa koszta (mieszkam w Warszawie), jaka mam gwarancje ze on nie bedzie cierpial...

Placek ma dopiero 6 lat :C
Obrazek

winnerada

 
Posty: 4
Od: Śro lut 01, 2012 9:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Patrykpoz i 246 gości