Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 20, 2011 11:52 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

iza71koty pisze:Zapraszam Kochani na Bazarek :D

viewtopic.php?f=20&t=135825&p=8216751#p8216751


Kochani przypomnę o Bazarku.Może jeszcze Ktoś sie skusi.Za dwa dni koniec.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 20, 2011 11:54 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 20, 2011 12:37 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Iza, fajne, cieplutkie i sprytnie ukryte te budki, fachura z Ciebie juz niesamowita :wink: 8)

Kotki dobrze odzywione, porzadne te stolowki prowadzisz i gdyby tylko koty wiedzialy ile to kosztuje Cie nerwow, zachodu, stresu... :roll: Ale sama radosc kiedy wiadomo, ze dobrze zjadly i mrozy im nie groza.

A gdzie spia Andzia i Trusia?
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Nie lis 20, 2011 12:52 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Trusia ma w krzakach do wyboru 3 budki.Jedna to nasza stara robota.Drewniana budka wykonana przez Meża i ocieplona styropianem.Stoi juz tam ładnych pare lat.Dobrze sie sprawuje.,Zmieniam tylko posłanka.Druga to podwójna styropianowa sypialnia ,która Trusia dostała w tamtym roku.Musze tam dołożyc grubszy polar.Bo wcześniej dałam swieże ,ale są troche zbyt cienkie.Przed chwilą u niej byłam z jedzeniem.Juz trzeci raz udało mi sie ją przechytrzyć. :mrgreen: Znaczy musi byc karmiona po 12.00.Czy Trusia na pewno śpi w tej budce tego nie wiem.Kilka razy w tamtym roku zimą z niej wychodziła.Ale wychodzi też z posesji znajomego co mieszka naprzeciwko.Jest tam stary domek, wiele komórek i zakamarków.On ma tak taki stryszek.Ocieplony, bo to cegła.Kiedys widziałam jak Trusia tam wchodziła po takim niższym dachu.

Andzia natomiast spi na klatce schodowej.Nie chce sie przekonać do piwnicy, chociaż są one tam stosunkowo cieple i koty mają warunki.Są tam styropianowe pudła które zaniosłam ,wyścielone kocykami.Wiosną dałam jej po sterylce gruby kartonik z polarem na ten korytarz obok dzwi tych państwa, gdzie ona zwykle spi.Ale innej babce sie to nie spodobało.Myślę ze wstawię tam do piwnicy jedną podwójna sypialnie.Tam jest teraz mama Gacusia i Gacusi.Dość ładnie zaprzyjażniła sie z Andzią.Zależy mi zeby tam została bo muszę ją wysterylizować na wiosnę.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 20, 2011 12:59 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Te sypialnie nie są ukryte.Ukryte sypialnie to juz pokazywałam na wątku.Mam nadzieję że jeszcze pokaże, jak skończe robote.Akurat w tych miejscach nie ma takiej potrzeby ani zbyt mozliwosci.Wyjatek stanowią budki Biedronek.Musze je ukryć.Za garazami budki stoją schowane w takim ciągu.Dość dobrze ukryte.Przy początkowym ciągu.Zatem młodzież tam tak nie szaleje ,jak tam gdzie ostatnio stała budka Diny i Rózi.Stała od strony ogrodzenia.Za ogrodzeniem jest szkoła.Reszty nie trudno sie domyśleć, co stało sie z budką.Budka Ogonka, Zezolci i Szarusi jest głeboko w krzaku jeżyn.Jeżyny nie tracą wszystkich lisci na zimę.Jak spadnie śnieg będzie z tego dodatkowe zadaszenie.Nie mogę tam znosic płyt czy roślin, zeby ukryć bo ludzie sobie nie życzą.Ci co mieszkają obok.Obawiają sie podpalenia itd.Z kolei budce Gacusia i Gacusi raczej nikt krzywdy nie zrobi.To teren bazy.Mam tam pozwolenie ale nie wiele Osób sie tam kreci poza sezonem.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 20, 2011 13:02 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

To dobrze, ze dziewczyny radza sobie :D
Ludzie, niestety rozni sa, jednym nie przeszkadza kot spiacy obok drzwi ,a inni zaraz robia bezsensowny raban :?
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Nie lis 20, 2011 13:20 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Tak u mnie na korytarzu też śpi kot.Nie na wycieraczce, bo ma swoje krzesełko.Wyścielone malutką pierzynką i kocykiem.Czasem wchodzi do budki, bo akurat stoją na korytarzu z ostatniej produkcji.Przychodzi kiedy chce.Zjada, wychodzi kiedy chce.Szwęda sie, przebiega ulice na stronę Trusi, czasem kilka razy w ciagu dnia.
To kotek co go sobie ludzie wzieli ze schroniska razem z jego siostrą.Dobrze ze był już wykastrowany a kotka wysterylizowana.Ci sami co była od nich Grafitowa sterylizowana aborcyjnie.A Grafitowa coż....poszła po sterylce na podwórko ,ale wróciła za kilka minut.I tak codziennie przez kilka dni.Wychodziła wracała i wskakiwała sama do swojej klateczki po sterylce....Potem złożyliśmy klateczkę oczywiście.Bardzo polubiła się z Marcelkiem z Teczy.Razem ładnie sie bawią.Ot i kolejny kot ,który sobie mnie upodobał.Teraz już od dawna nie stoi pod dżwiami.Chyba jej przeszło.Nikt jej nie szukał.Nikt o nią nawet nie zapytał.Podobnie jak o kocurka po wypadku.Ludzie wrócili już dawno.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 20, 2011 13:34 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Musze uciekać.Na koniec tylko napisze ze do dosć dobrej formy oprócz Fido doszedł Batruś.Bartuś przyszedł na moje podwórko w fatalnym stanie.Był już słaby, wiotki.Miał problemy z jedzeniem.Jadł często ale niewielkie ilosci.Teraz widzę ze i futerko odzykało miękkość i blask.I forma niczego sobie.Biega już całkiem normalnie.Spi w mojej komórce na grubym kocu.Sam sobie wynalazł to miejsce.No i myślę ze chyba juz nie ma zamiaru odchodzić.Ostatnio pogonił Trusie, zatem czuje chyba sie jak u siebie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 20, 2011 13:52 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Koty i ich kocie drogi i kocie sprawy :1luvu: :ryk:
Jak ich nie kochac?
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Nie lis 20, 2011 19:43 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Jak zbyt wiele, to trochę trudno ogarnąć, te kocie sprawy.
Normalnie szacun, Izo.
Ostatnio edytowano Nie lis 20, 2011 22:21 przez Megana, łącznie edytowano 1 raz

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 20, 2011 22:07 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

To prawda jak zbyt wiele ,to trudno to wszystko ogarnąć.Ale jeśli po latach wypracujesz sobie pewien schemat, nabierzesz dużo doświadczenia, nauczysz się działać odpowiednio w wielu sytuacjach, robisz coś systematycznie, konsekwentnie, dokładnie, to te efekty pracy widać.

Wiele Osób zwraca mi uwagę na ulicy że kociaki z naszego stada wyglądają jak domowe,odkarmione, odchuchane koty.Jest to powód do dumy dla karmicielki.Chociaż....to lata ciężkiej pracy.Wiem co zastałam i wiem co jest teraz.

Chociaż zdaję sobie sprawę że dla Osoby z zewnątrz opieka nad takim stadem może wydawać sie czystą paranoją.Wcale tak nie jest.Mogę zaprosić na lekcje w terenie.Jest bardzo ciężko.Tylko tyle.A może aż tyle....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lis 20, 2011 22:16 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Wow!!! :D Miałam rację.Szarusia zadowolona :D .Co prawda przy mnie nie wyszła z budki, tylko juz czekała obok Zezolci, ale obie były jakoś tak bardzo zadowolone.Nie zrobiłam dzisiaj zdjęć tej budki, bo niestety nie miałam tam jak podejść w ciągu dnia.Byłam co prawda dwa razy.Raz z jedzonkiem kiedy jechałam na moje działki a potem po raz drugi kiedy szłam w ostatni kurs do miasta.
Wszystkie kotki czyli Ogonek, Szarusia i Zezolcia nadeszły od strony jeżyn po dłuższym wołaniu.Jutro sprawdzę budkę Szarusi czy są ślady użytkowania.Na białym kocyku na pewno będzie to widać.

To są w tej chwili chyba dwie najstarsze kotki z mojego stada.Bardzo mi zależy zeby miały dobrze.Wiadomo że kot im starszy więcej marznie, choruje.Jak człowiek.Mam nadzieję ze juz jest wszystko jak trzeba.Tak sobie jeszcze pomyślałam ze gdyby zima okazała się mocno mrożna odpukać ,to ja na wszystkie budki nakleję taśmą takie osłonki z polaru.Wtedy śnieg nie będzie nawiewał i ciepłe powietrze nie będzie tak szybko uciekać.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 21, 2011 9:11 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

iza71koty pisze:Wow!!! :D Miałam rację.Szarusia zadowolona :D .

:lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 21, 2011 22:06 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Dwa razy dzisiaj byłam u Szarusi , Zezolci i Ogonka,ale niestety nie byłam jak było widno.Okres jesienny to krótszy dzień, dłuższe gotowanie bo drób i na dodatek palenie w piecach.I tak juz mi Trusia dezorganizuje dzień, bo musze zasuwać do niej po 12.00 a mogłaby zjeść tak jak inne koty.

W każdym razie po pierwszym posiłku dziewczyny chyba siedziały w budce, bo jak przyszłam po raz drugi, to na czatach siedział tylko Ogonek i dopiero po chwili obie przyszły z jednego kierunku razem od strony budek.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 21, 2011 22:22 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Trzy dni temu wyprałam chodniczki.Zwykle ustawiam wyższa temperature zeby sie ładnie wyprały.Wczoraj jeden położyłam i co stwierdziłam???Ze koty robiły w domu na nim slalomy od kuwety do drapaka, od drapaka do misek itd.Zwinęłam chodniczek i wraz z drugim zapakowałam do torby.Dzisiaj dołożyłam jeszcze co nie co i zawiozłam Zuszkom na działkę.Koty w domu dostaną chodniki po których jeżdzić sobie nie będa, bo ich poprawianie doprowadza mnie do szału.A jak będa sobie tak chwilke leżeć zmemłane, to najpierw sobie jeden siknie, potem drugi poprawi i trzeba prać od nowa.Torba była cieżka i urwało mi sie jedno ucho.Dobrze ze juz na samych działkach, bo miałabym spory problem jak dojechać. I tak kawał drogi prowadziłam rower, bo było ciężko.Zrobiłam kociakom w altance...

a nie pisałam Wam.No właśnie.mam juz prąd w altance.Nie miałam go bardzo długo.Cały poprzedni sezon i zimę ubiegłoroczną.Ani gorącej herbaty ani nic.Nie było jak spłacic tego długu a jak już było to juz Zarząd był zamkniety.
Kotów wtedy w altance miałam niewiele wiec jakos dawałam radę.Ale teraz Zuszki, Zuszki Bis, szary kocurek od karmicielki i licho wie co jeszcze.Ostatnio przyszła za mną kotka z parkingu.Zmarzła zobaczyła, ze cieplo to sie zwinęła w kłębek na poduszce.Ja z kolei prowadziłam bój z Misiaczkiem z parkingu.Wiosną tego roku jakaś mądra bardzo osoba podrzuciła na Parking a nawet być moze na moja działkę 2 kocurki maści krówka.Jeden był przyczajony na mojej działce i uciekł biegiem za altanklę ,kiedy przyjechałam, a drugi dopiero jak głód go przycisnął zaczął popiskiwać pod samochodami i w ten sposób sie ujawnił.Ten co był na mojej działce po kilku dniach sie w miare oswoił.Tamten nie.Dopiero ostatnio pozwolił sie pogłaskać w przelocie.Ponieważ uznałam to za niesprawiedliwe ze jeden grzeje sie u mnie, a drugi marznie na parkingu próbowałam wczoraj tego drugiego zwabić do siebie na działkę.Poszłam do niego jak już było cieplutko w altance, nawoływałam aż poszedł za mna.Ale do altanki wejsć sie bał, mimo ze widział wchodzące i wychodzace Zuszki.
Wcześniej myslałam o budce dla niego,ale po tym jak wczoraj widziałam jak lis czeka przy bramie razem z kotami na jedzenie aż mna wzdrynęło.Patrzyłam tylko gdzie kociak od czarnej kici i czy lis go nie porwał ,bo za chwilę rzucił sie do ucieczki.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości