Lucky Felv + brykaj szczęśliwy za TM [*] :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 20, 2011 1:03 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

BOZENAZWISNIEWA pisze:Dziewczyny..jesli kotek ma anemie to mozna mu podać interferon ludzki(7x7) tylko,nie vIBRAGEN.iNTERFERON LUDZKI WZMACNIA OGRANIZM,ale nie leczy białaczki.Powiedzmy ,ze utrzymuje chorego w stanie stabilnym...Vibragen Omega zabija wirusa,ale słaby kot nie jest w stanie przezyc takiej kuracji.Przynajmniej z mojego doswiadczenia i moich kolezanek wiemy,ze aby podawac Vibragen kotu trzeba go najpierw postawic na nogi...wyniki musza byc przyzwoite i najlepiej jesli kot jest bezobjawowy...Antonio dostaje Interferon ludzki,nie ma białaczki,ale czesto choruje.Po takiej kuracji widać znaczna poprawę

O, dzięki za ten wpis, właśnie się cały czas zastawiałam jaka może być przyczyna że interferon ludzki czasem "nie działa" na chorego kota za to Virbagen w jednym przypadku działa lepiej niż ludzki (jak się okazuje u kotów stabilnych) a czasem potrafi kota dobić (u kotów niestabilnych z tego co piszesz). Ciekawe czy takie samo działanie jest w przypadku FIVków. Frania brała ludzki interferon, wet zalecił ludzki, on też białaczkowcom podaje ludzki tylko (kilka osób pisało że właśnie powinien być koci ale ja pamiętałam Twoje doświadczenia z białaczkami i nie zdecydowałabym się na Virbagen, szczególnie że FIVki po prostu trzeba przede wszystkim wzmacniać odpornościowo, wirusa i tak się nie wybije).

Wiem że jest rozważana transfuzja jeśli kolejne wyniki będą złe, jeśli będą szły w górę to transfuzja będzie zostawiona na "czarną godzinę". Na ten moment Lucky dostał chyba Zylexis (albo ma dostać, nie pamiętam czy już dostał). Ewelina chyba pisała parę postów wcześniej jaki jest gryplan na najbliższy czas.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 20, 2011 1:12 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

Próba mikrofonu bo post sie nie wpisuje

karne

 
Posty: 9
Od: Nie lis 20, 2011 0:08

Post » Nie lis 20, 2011 1:12 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

Witam

Przeczytałam cały wątek. Cieszę się, że kotek lepiej się czuje i już widać jakieś światełko w tunelu.

Na razie zapoznaje się z forum i być może bym się nawet nie logowała gdyby nie poruszyło mnie to co tu wyczytałam.

meg 11
Oczywistym jest, co by kto nie powiedział, że dzięki Tobie kotek żyje i ma szanse żyć dalej.
Zrozumiałe jest też, że poczułaś się dotknięta tym, że zarzucono Ci, że twój dom jest niewłaściwy.
JaEwka nie wykazała się dyplomacją ani delikatnością. Pewnie nie było to zamierzone, a tak po prostu wyszło, dalej to już potoczyło się od słowa do słowa.

Masz racje, że informacja ile kosztować może jego leczenie i w jaki sposób i w jakiej wysokości może być udzielona pomoc finansowa powinna być przekazana na początku,
tym bardziej , że informowałaś na forum, iż posiadasz ograniczone środki finansowe.

Jesteś osobą wysoce odpowiedzialną, że nie zdecydowałaś sie w tej sytuacji wziąć Luckiego bo co dalej...

Wykazałaś wiele dobrej woli, że ze swojej renty zrobiłaś wpłatę 50 zł.
Próba zwrotu tych pieniędzy jest wysoce nieetyczna i naprawdę trzeba uważać co się pisze. Masz racje, że w dziwnym świetle stawia to apele o wpłaty.
Znaczy, że oceniamy, które pieniądze nam odpowiadają a które nie?
Zdaje się, że są to wpłaty dla kotów a nie dla osób? Nie pamiętam, kto to napisał o tym zwrocie ale należało by się jednak trochę nad tym zastanowić bo nawet mnie niezwiązaną bezpośrednio z tematem ta wypowiedź zniesmaczyła.

Skąd się tacy ludzie biorą - to też ktoś napisał.
Już odpowiadam.
Z tego co wyczytałam to ci ludzie biorą na siebie utrzymanie niechcianych kotów, dokarmianie głodnych i opiekowanie się tymi, które tej opieki potrzebują - chociaż jak wiadomo mają tylko skromną rentę. Skąd się biorą niech "pytacz" sam sobie odpowie.

Meg 11 Prawdą tez jest, że Twoje dosyć ostre i bezkompromisowe wypowiedzi podsycają całą sprawę. Czujesz się rozżalona i dlatego te wypowiedzi tak wyglądają. Masz racje ale uspokój się już.
Ja tez mam kota i też nieszczepionego. Wcale nie jestem nieodpowiedzialna bo wet sam mi odradził szczepienie.
Mój kot jest zdrowy i nic mu nie dolega choć być może jestem nieuświadomionym domem bo niekoniecznie trzymam się wszystkich zaleceń i poleceń.

Mój kot przejawia dziwną manierę. Uwielbia dopaść ucho jakiegoś domownika i je ssać. robi to tak jakby pił mleczko a jak przy tym mruczy. Ktoś się z tym spotkał?

karne

 
Posty: 9
Od: Nie lis 20, 2011 0:08

Post » Nie lis 20, 2011 1:20 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

My to w ogóle od Zylexisu zaczynaliśmy...Teraz dostaja tylko Scanumune/Interferon...
Niestety miesiac temu umarła moja białaczkowa Tycia(była bezobjawowa)Trzy godziny i po niej.Dostała paraliżu(nagłe zmiany neurologiczne)i tak sie pozegnałysmy.
NIE MA JEDNEJ DOBREJ KURACJI.Co kot to indywidualny przypadek.I tak na prawde dziewczyny to ja już nic nikomu nie polecam...bo nadzwyczajnie w swiecie nie wiem.Wiem na pewno,ze stres zabija szybko takie koty.Kizia miała nie zyc ponad 2 lata temu...Obsługujemy ja w domu,bo na widok kontenera dostaje zapaści.Jeden wyjazd do weta i niszczymy wszystko co odbudowaliśmy w jej organiźmie.Widać to podczas analiz krwi,po tym jak sie zachowuje...Bardzo sie o nia boję..Zaczełam zyc inaczej:nie za wzelka cene,ale za kazdy kolejny dzień...to lepsze i rozsadniejsze wyjscie..
Trzymaj sie Lucky :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lis 20, 2011 9:34 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

BOZENAZWISNIEWA pisze:Lucky nie powinien trafić do Twojego domu....bo:
1)powinien byc pod troskliwa opieką
2)w przypadku potwierdzenia białaczki powinien byc tylko w domu jako jedynak, lub z kotami juz zaszczepionymi
3)powinnaś liczyc sie z faktem,ze POMOC FINANSOWA moze nie wystarczyc na leczenie kota i nie mozna z góry wycenic kosztu leczenia takiego kota...
4)W czasie uaktywnienia choroby trzeba z kotem jexdzic do weta,podawac leki, kroplówki...


Nie chcesz nie pomagaj,albo pomagaj i nie gderaj...Ja odsyłam wpłaty osobom jakie "wygaduja"mi pomoc jaka ofiarowały "kotu"...to tylko o nich swiadczy, bo nikt nikomu kasy nie wydziera,a sama je wpłacasz,wiec nie wygaduj...


Odniosę się tylko do tego co zaznaczyłam

1- na jakiej podstawie twierdzisz że nie miałby tu opieki u mnie? jak widzę kolejne stwierdzenie przez internet <sic>
2- wyrażnie napisalam że do końca grudnia wszystkie moje będą poszczepione i że teraz nie mogę bo są chore.
3- Bardzo wyrażnie pisałam jaka jest moje sytuacja i zgłosiło się sporo posób do pomocy, ja zw swej strony też zadeklarowałam ile mogę mu dac miesięcznie i na ile mnie będzie stać.
4-pisanie po raz kolejny że trzeba będzie z nim jeżdzić do weterynarza gdy się pogorszy że jest bez sensu.
Ja to bardzo dobrze wiem.

Cieszy mnie bardzo żę zwróciłaś uwagę dlaczego nie wzięłam kota u siebie tylko akurat od Was
Mam nadzieję że następnemu potencjalnemu właścicielowi też zadasz to pytanie, bo przecież w każdym mieście są tak chore koty i on może wziąść sobie u siebie a nie od Was.


Ja nie wypominam że dałam pieniądze i NIE GDERAM. Odpowiedzałam na chamski i kłamliwy post Mruczeńki gdzie mi zarzuciła że nie pomagam.
Wieć Ty też nie kłam że chodzę i gderam.
Ja nigdy nie wypominałam swojej pomocy- nie mam tego zwyczaju, natomiast gdy ktoś mi zarzuca że kłamię wtedy reaguję.
Mruczeńka bezczelnie kłamała wyśmiewając się z tego co napisałam o wspólnej pomocy.
Szkoda że nie zauważyłaś takiej drobnostki że nie potrafiła mi udowodnić tego że ja kłamię.
Natomiast ja jej-tak.
Ostatnio edytowano Nie lis 20, 2011 9:48 przez meg11, łącznie edytowano 2 razy
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24803
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie lis 20, 2011 9:46 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

Mruczeńka1981 pisze:Oj prawda w oczy kole...
Pisz do mojego przełożonego. Pewnie się zdziwią, że osoba, która zadeklarowała DT mimo, że nie miała warunków, jest na tyle bezczelna, że chce zablokować zbieranie pieniędzy na chorego kota.
A kasę chciałam ci oddać ze swojego konta, żebyś się udławiła tą kasą.


Pisząc o bezczelności w chwili kiedy ludzie wpłacają pieniądze dla osoby,która jest w ciężkiej sytuacji i potrzebuje pieniędzy na leczenie tego kota a, która jest nie zgodna z prawdą a więc nie zgodna z prawem- jest co najmniej dziwne. Nie pisz mi o bezczelności, wtedy kiedy Ty łamiesz prawo.
Odniosę się do kolejnej bardzo głupiej wypowiedzi Mruczeńki.
WYSYŁAJĄC MI PIENIĄDZE ZE SWOJEGO PRYWATNEGO KONTA.ZŁAMIESZ PRAWO O OCHRONIE DANYCH OSOBOWYCH.JESLI TO ZROBISZ GROZI CI DO TRZECH LAT ZA WYKORZYSTANIE DANYCH DO KTÓRYCH NIE MASZ PRAWA JAKO OSOBA PRYWATNA.

JAKIM PRAWE CHCIAŁAŚ WZIĄŚĆ Z FUNDACJI MOJE DANE?

Predstawicielka For Animals pisze o użytkowniku że odeśle mu kasę ŻEBY SIE UDŁAWIŁ?
Brawo Mruczeńka- godnie reprezentujesz to stowarzyszenie.

To tyle na temat Twoich mądrych postów.
Działasz po pod patronatem FOR ANIMALS i nie wolno Ci brać danych z fundacji do swoich prywatnych celów.
To tyle na temat Twojej znajomości prawa.

Karne bardzo dziękuję za Twój post.
Już odpowiadam dlaczego Twoja kocinka tak robi.
Był za wcześnie odjęty od matki dlatego brakuje mu odruchu ssania matki. Dlatego Twoje ucho jest jej namiastką
Ja też miałam takiego buraska, który to uwielbiał to robić a jaki motorek mu się wtedy włączał aż mrużył oczka tak mu dobrze było a jak ugniatał łapkami :mrgreen: masażyk za darmo.


Karne nie jestem osobą wysoce odpowiedzialną- to Ja Ewka bez wizytu u mnie w domu, bez poznania warunków a tylko na podstawie kilku prywatnych wiadomości- postanowiła mi nie dać kota.
Ja Ewka przez internet oceniła mój dom.

Mruczeńka mam zamiar napisać do FOR Animals dlaczego jej przedstawiciele chcą wykorzystywać dane osób, które przesyłają pieniądze na ratowanie zwierząt do swych prywatnych celów.
Zastanawiam się jak będą zdziwieni gdy okaże się że ich przedstawiciel wynosi z organizacji dane osobowe. A to zadeklarowałaś na forum ogólnopublicznym.

Przepraszam za swoje posty. Gdyby Mruczeńka nie pisała tych bzdur i kłamstw, z mojej strony nie byłoby już żadnej reakcji.
Ostatnio edytowano Nie lis 20, 2011 10:09 przez meg11, łącznie edytowano 2 razy
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24803
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie lis 20, 2011 10:06 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

JaEwka może nowy wątek by się przydał?

editja już tu nie OTuje, ale pojawiają się nowi obrońcy :wink:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 20, 2011 10:17 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

Czy For Animals z Dąbrowy Górniczej podlega centrali w Katowicach?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24803
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie lis 20, 2011 10:19 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

meg11 pisze:Czy For Animals z Dąbrowy Górniczej podlega centrali w Katowicach?

niestety nie, szukaj dalej :ryk: Poza tym ja nie jestem członkiem For Animals, ja jestem założycielem KS. Jak przeczytasz 20 wątków KS może zrozumiesz, do kogo lecieć z donosikiem :ryk:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 20, 2011 10:19 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

meg11 pisze:
Mruczeńka1981 pisze:Szkoda, że jest demokracja i każdy ma glos...

Szkoda że to nie czasy wojenne- malutki donosik i byłoby po kłopocie....

:?:
krynia08
 

Post » Nie lis 20, 2011 10:32 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

Mruczeńka1981
niestety nie, szukaj dalej :ryk: Poza tym ja nie jestem członkiem For Animals, ja jestem założycielem KS. Jak przeczytasz 20 wątków KS może zrozumiesz, do kogo lecieć z donosikiem :ryk:


Jak widzę zabawy ciąg dalszy. Bardzo się cieszę że bardzo dobrze się bawisz
Jeśli jesteś "członkiem" KS to dlaczego chciałaś mi zwrócić pieniądze, które wpłaciłam do Fundacji For Animals? Przecież ich "członkiem" nie jesteś?

Mam nadzieję że jakoś mi to mądrze wyjaśnisz. Na allegro jest wystawiona aukcja pod egidą For Animals a nie KS czy osoba, która wystawia to allegro to Ty?

Chciałaś zwrócić mi pieniądze, które wpłaciłam na jedną fundację do, której Ty nie masz dostępu, biorąc pieniądze z fundacji na , która nie wpłacałam a, którą Ty rządzisz?
Coraz ciekawiej się robi.
Zastanawiam się jak daleko to zajdzie.


Już napisałaś żebym się udławiła pieniędzmi, teraz że jestem donosicielem. Świetnie Mruczeńka- cieszy mnie że to czytają użytkownicy tego forum.


Ja na KS nie wpłacałam żadnych pieniędzy i po tym co wyprawiasz na pewno nie wpłacę.
Ostatnio edytowano Nie lis 20, 2011 10:46 przez meg11, łącznie edytowano 1 raz
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24803
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie lis 20, 2011 10:43 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

Normalnie zagadka :ryk:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 20, 2011 10:52 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

Co miesiąc 67 ludzi robi coś dobrego dla kotów, to jest coś złego? nie wspominajac o przyjaciołach skarbonki , przeczytaj pierwszą stronę skarbonki, tam wszystko jest wyjaśnione
krynia08
 

Post » Nie lis 20, 2011 11:06 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

krynia08 pisze:Co miesiąc 67 ludzi robi coś dobrego dla kotów, to jest coś złego? nie wspominajac o przyjaciołach skarbonki , przeczytaj pierwszą stronę skarbonki, tam wszystko jest wyjaśnione


Nie rozumiem co to ma wspolnego z tym co napisałam. Przecież ja nie neguję tego że KS pomaga kotom? Przecież nigdzie nie napisałam że to coś złego? Robią bardzo dużo fajnej roboty.
Napisałam tylko że po tym co wyprawia Mruczeńka i po tym jak kłamie pisząc- ja nie dam swoich pieniędzy na KS.
Nie mam zaufania do osoby, która chce oddawać pieniądze, które nie są jej. Do tego posługując się danym do, których prawnie nie ma dostępu.

Dziwi mnie tylko to że założycielka KS chciała zwrócić pieniądze, które były wpłacone nie na KS a na For Animals, której członkinią jak napisała nie jest?
Jakim prawem rozporządza funduszami, do których nie ma dostępu?

Żeby dawać gdzieś pieniądze, ten ktoś musi cieszyć się nieskazitelną opinią nie mówiąc o zachowaniu.
Jak zachowuje się Mruczeńka pokazują jej wpisy pełne bezczelnych kłamstw, ubliżania i wyzwisk.
Taka osoba jest skreślona jako ktoś komu można bezpiecznie dać datki.
Swoimi kłamliwymi wypowiedziami i kretyńską ironią doprowadziła do tego że już na tego kota nie dam grosza.
Jesli za swoje dobre serce- spotyka kogoś takie oblewanie kłlamstwami jak zrobiła to Mruczeńka to ma się po prostu dość.
Dawałam z serca w zamian przeczytałam że to dla kogoś jest nieprawdą i dobrą zabawą.
Baw się Mruczeńka w dalszym końcu bardzo dobrze.
W ciągu roku chciałam co miesięcznie wpłacać na konto Luckyego po 50 zł. Na więcej mnie nie stać
Te pieniądze Mruczeńka wyśmiała i zlekceważyła.
Mam jedną bardzo brzydką cechę- nie wpraszam się tam gdzie mnie nie chcą.
600 zł to przecież tak niewiele inni dają więcej. Mam nadzieję że Mruczeńka godnie mnie zastąpi i co miesiąc będzie taką samą równowartość dla niego wpłacać.
Gardząc moimi pieniędzmi i je wyśmiewając pokazała swoją klasę i to co jest dla niej najważniejsze.
Ale jak wszyscy widzą w dalszym ciągu Mruczeńka bardzo dobrze się bawi.

No cóż mnie ta cała sytuacja nie bawi. Może dlatego że jestem bardzo wdzięczna gdy ktoś mi daje chociaż najmniejszą pomoc w utrzymaniu kociastych. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się negować tego że ktoś mi pomógł.
Nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka- Mruczeńka ją dokładnie zarżneła swoją głupotą i bezczelnymi kłamstwami.
Ostatnio edytowano Nie lis 20, 2011 11:18 przez meg11, łącznie edytowano 1 raz
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24803
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie lis 20, 2011 11:11 Re: Cud albo śmierć...Lucky - bardz pilnie DT !

Ja gdzieś pisałam, że nic nie dałas?????
Chodziło mi tylko o to, że wpłacenie kasy, a potem pisanie, że wspólnymi siłami uratowało się kota, któremu zaproponowałaś bezmyślnie DT to jest lekkie przegięcie. Wpłata jest zaksięgowana i tego nie da się podważyć. Ale kasa nie daje ci prawa do pisania, że zrobiłaś coś dla tego kota. Jakoś nikt z członków KS nie biega po wątkach i nie pisze, że uratował tam koty. To jest po prostu niesmaczne kobieto. To, że okazałaś się złym DT ze względu na swoją ignorancję i niedouczenie sprawilo wiele zamieszania. Dobrze, że TDT jest JaEwka, bo inaczej kot wróciłby do schronu po takiej akcji.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 89 gości