Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 19, 2011 11:41 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 14:31 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Sob lis 19, 2011 11:46 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Dzięki. :lol:
Miodzio chyba jest ponad to. :wink: Coś mi się zdaje, że nie ma ochoty dzielić święta razem z Astusiem.
Chyba ma nadal żal, że dzień jego urodzin minął bez echa i żadne próby rekompensaty tego nie zmienią. :roll:
Głupi nie jest i wie, że jest 1,5 miesiąca starszy od kumpla!
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 19, 2011 11:52 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 14:31 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Sob lis 19, 2011 11:53 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

:mrgreen: niemniej dla Miodzia również wszystkiego najlepszego :birthday: :dance: :dance2: :surprise:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lis 19, 2011 12:16 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

A muszę Wam powiedzieć, że Noise jeszcze wczorajszego wieczoru udoskonalił swoją technikę wchodzenia na drapak. :ok:
Tak jak pisałam wcześniej wchodził po słupkach, odrywając na przemian przednie i tylne łapy.
Naprawdę przypominało to wchodzenie po pniu palmowym. No w jego wypadku było to raczej kicanie. :ryk:
Teraz wchodzi troszkę inaczej, stawia łapy lewe, potem prawe i tak się wspina.
Chyba mu wygodniej, bo robi to z gracją i już nie kica (a szkoda). :wink: :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 19, 2011 12:31 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Suuperr, że koty mają już drapak, ten z zooplusa jest też ekstra, koniecznie musisz się postarać o zdjęcia :twisted: .
Skoro Noise lubi wspinaczkę metodą "na tarzana" to powinien mieć jeszcze taki drapak : http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=308 - trzeba zjechać do 7 postu :mrgreen: .
No i oczywiście najlepszego dla Astka :birthday: .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Sob lis 19, 2011 13:28 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

No taki słup oczekiwaniom Noisa chybaby sprostał. :lol: :ok:
Astuś dziękuje cioci za życzenia. :1luvu:

A teraz nie zważając na jakość muszę coś pokazać. :roll:
Obrazek

"Blaski i cienie." :roll:

Siedzę sobie na miau, przyjmuję i przekazuję życzenia, kątem oka widząc, że któryś czarny kot jest na regale.
Pewnie Episia. :wink:
Po głębszej analizie tematu, odkryłam ze zgrozą, że na regale siedzi Kaszmirek!!! 8O :strach:

Nie wiem, czy pamiętacie, że zakładałam iż Episia i Kaszmir będą unikać drapaka z racji własnych ograniczeń różnej natury. :roll:
Błąd!
Dzisiejsza ekwilibrystyka obojga. (Episia wyżej, Kaszmir niżej)
Obrazek Obrazek

Nie powiem, że świeżo nabyta umiejętność najmłodszego koteczka mnie cieszy! :evil:
Wołam Kikę, żeby go zdjęła i postawiła na półce drapaka, to go nauczymy schodzić.
Zdjęła, postawiła, ale kocio miast w dół, szedł w górę. :roll:
Znów umościł się na regale.
Po kilku minutach widzę, że zaczyna kombinować z zejściem.
Nie radzi sobie więc idę i go zdejmuję.
Kocio niezrażony niepowodzeniem natychmiast wspina się na samą górę. :lol:
Wreszcie udało mi się podpatrzyć jaką posługuje się techniką.
Wybrał sposób Noisa! :lol:
Mnie się już włos na głowie jeży :strach: , bo co on zrobi jak mnie nie będzie?!!!!
Z najwyższej półki drapaka trudno mi go zdjąć, z regału wcale nie sięgnę!
Po cholerę kupiłam ten sprzęt!? :evil:
Teraz muszę kupić sobie drabinkę!
Zła jestem na siebie!
Po kilku minutach któryś kot poszedł pojeść chrupy.
Kaszmir gdy usłyszał odgłos chrupania, zaniechał poszukiwań techniki zejścia z regału.
Wybrał drogę najkrótszą! 8O :strach:
Skoczył!
Hm... możliwe, że jest to sposób optymalny dla niego. :roll:
Nadal jestem w szoku!
On zawsze nim się przemieścił musiał łapkami namacać odległość między sprzętami, a tu taki wyczyn!!!
Jakże musiał być zdesperowany! :wink:
O!!! Teraz też mi hulnął!
Chyba mu się podoba ten sposób.
Mnie wcale!
Mógłby choć fotel obrać za lądowisko!
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 19, 2011 13:56 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

ale maja kociate frajde :D
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Sob lis 19, 2011 14:43 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Karolek(ona) pisze:ale maja kociate frajde :D

Oto dowód. :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
A my z Kiką patrzymy jak urzeczone. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 19, 2011 14:49 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Obrazek
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Sob lis 19, 2011 14:55 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 14:32 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Sob lis 19, 2011 15:05 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 14:32 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Sob lis 19, 2011 16:46 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Jej! Ileż torcików! 8O :mrgreen:
Pięknie dziękujemy za wszystkie życzenia i smakołyki! :mrgreen:

Z trudem odrywając się od spoglądania na moje koty, zrobiłam wreszcie porządek z lampą. :ok:
Tak! Tą pechową lampą!! :roll:
Stali i starzy bywalcy doskonale wiedzą, o której mówię. :twisted: :lol:
Nowym gościom wspomnę tylko dla wyjaśnienia, że Noise dwa razy próbował w nią wskoczyć. :lol:
Efekt był oczywisty.
Może mu się kojarzy, z tym drapakiem, który zaproponowała dla niego Karola. :wink: :lol:
Podjęłam jednak ryzyko, narażając lampę na kolejne stłuczenie.
Klosz zamontowany (więcej ich nie mam!!!), żarówka zamontowana, kabel przymocowany do parkietu.
Zobaczymy czy wytrzyma w całości dłużej niż tydzień. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 19, 2011 17:41 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

impreza na całego... :mrgreen: nieźle nieźle, bawmy się dalej :piwa:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lis 19, 2011 19:45 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 14:33 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Kankan i 68 gości